W środę przed północą z dyżurnym chorzowskiej komendy skontaktowała się żona 60-letniego mężczyzny, która zgłosiła jego zaginięcie. Z zawiadomienia wynikało, że zaginiony cierpi na chorobę ograniczającą jego zdolności poznawcze i może mieć problemy z normalnym funkcjonowaniem. Kobieta poinformowała, że mąż około 20.00 wyszedł w kierunku Parku Śląskiego i nie powrócił do domu. Po zawiadomieniu mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania.
W akcji wzięło udział 50 policjantów, w tym drużyna alarmowa z katowickiego oddziału prewencji, psy tropiące oraz funkcjonariusze straży miejskiej. O pomoc w działaniach poproszono również strażaków z chorzowskiej straży pożarnej oraz pracowników ochrony Parku Śląskiego. Od wczesnych godzin porannych przeczesano teren WPKiW oraz liczne okoliczne pustostany. Na szczęście około godziny 16:00 funkcjonariusze specjalnego zespołu do spraw poszukiwań osób chorzowskiej komendy ustalili miejsce pobytu zaginionego. Obecnie mężczyzna cały i zdrowy znajduje się pod opieką rodziny.
- Na zaginięcie szczególnie narażone są osoby w podeszłym wieku, często z demencją starczą, bądź cierpiące na inne schorzenia. Otoczmy swoich starszych krewnych opieką i stałą kontrolą - apelują policjanci. Jak podkreślają, wskazane jest, aby w kieszeniach najczęściej używanych ubrań bliskiej osoby, umieścić kartki z numerem telefonu komórkowego do najbliższej rodziny lub adresem zamieszkania.
Źródło: KMP Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze