Seraphine odwiedziła Chorzów

W lutym ubiegłego roku chorzowscy lekarze zawarli porozumienie dotyczące współpracy z Uniwersyteckim Szpitalem w Kigali. Pierwszy lekarz z Rwandy przyleciał do Chorzowa na przełomie marca i kwietnia. Później delegacja z Chorzowa wybrała się do Kigali, aby tam szkolić większą grupę specjalistów. Wszystko zapoczątkowała fundacja Afriquia, niosąca pomoc szpitalowi. Od wielu miesięcy, wspólnie z lekarzami z naszego miasta, wspiera ona 12-letnią Seraphine. Dziewczynka 5 lat temu trafiła do szpitala z zapaleniem kości piszczelowej. Po kilku miesiącach leczenia skończyło się na uszkodzeniu kończyny i zaburzeniu poprawnego chodzenia. Nogę pacjentki zakwalifikowano w Rwandzie do amputacji.

Lekarze z Chorzowa postanowili jednak przedstawić dokumentację medyczną czołowemu polskiemu ortopedzie, doktorowi Pietrzakowi z Otwocka. Ten uznał, że kończynę można uratować. Podjął się też wykonania zabiegu, polegającego na przeszczepieniu kości strzałkowej w miejsce ubytku kości piszczelowej, co było jedyną szansą na uniknięcie amputacji. Koszt operacji oszacowano na blisko 60 tys. zł. Wydawało się, że tak wysoką kwotę trudno będzie zebrać, ale dzięki pomocy widzów o. Adama Szustaka prowadzącego vloga "Langusta na palmie", udało się to zrobić... w zaledwie jeden dzień! Filmik z jego wizyty w Rwandzie zobaczycie poniżej.

Tego typu operacja, wymagająca zaangażowania zespołu specjalistów z kilku dziedzin, miedzy innymi ortopedii czy chirurgii naczyniowej, mógł się odbyć w Polsce, w Klinice CMKP w Otwocku. Wymagania techniczne jeszcze przez kilka lat nie dają szans na leczenie tak skomplikowanych przypadków medycznych w Afryce. Mała Seraphine przeszła zabieg pod koniec marca, a obecnie jest na etapie rehabilitacji. W tym czasie nie mogła zapomnieć o wizycie w naszym mieście. W sobotę w ogrodach chorzowskiego Słowaka pożegnano się z dziewczynką, a wiceprezydent Mariola Roleder wręczyła jej mały podarunek od mieszkańców Chorzowa.