Łukasz Bereta – trener Ruchu Chorzów
Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa, pomimo wyniku 5:1, ten mecz wcale nie był taki prosty. Przeciwnik grał dokładnie tak, jak zakładaliśmy. Gwarek ustawiony był bardzo nisko, a my dopóki nie strzeliliśmy trzeciej bramki, nie mogliśmy być spokojni, pomimo tego, że przez 90 minut dominowaliśmy na boisku. Po strzeleniu kontaktowego gola przeciwnik miał trochę więcej energii, trochę więcej ruchu, poczuli krew i chcieli to wykorzystać, ale w momencie, kiedy było 3:1, mecz trochę się uspokoił, weszło trochę więcej luzu i spokoju. Mam nadzieję, że będziemy grać cały czas, bo jesteśmy rozpędzeni, wygrywamy w zasadzie każdy mecz – bo każdy rozegrany w październiku został wygrany – ale mamy nadzieję, że będziemy grać do końca i cały czas będzie zwycięsko.
Kacper Kawula – Ruch Chorzów
Wpadła pierwsza, druga bramka i jakaś dekoncentracja wkradła się w nasze szeregi, czego dowodem był stracony przez nas gol. W szatni powiedzieliśmy sobie kilka słów i wyszliśmy na drugą połowę z chęcią zdobycia kolejnej. Wpadła, po jakimś czasie czwarta, a piąta zamknęła już mecz. Na pewno cieszymy się z pozycji lidera, natomiast teraz przygotowujemy się do spotkania z Miedzią Legnica i czeka nas zwykły mikrocykl. Na pewno fajnie zdobyć bramkę, szkoda, że przy pustych trybunach, ale mam nadzieję, że kibice szybko wrócą na Cichą i wtedy również strzelę gola. Powtórzę jednak po raz kolejny, że najważniejsze jest zwycięstwo drużyny, nieważne, kto strzela. Najważniejsze są punkty, żebyśmy mogli uciekać Polonii, Ślęzie i na koniec uzyskać awans. Byliśmy przygotowani na to, że Gwarek będzie grać długim podaniem. Wygrywaliśmy pojedynki i zbieraliśmy drugie piłki, więc Gwarek niczym nas nie zaskoczył.
Łukasz Janoszka – Ruch Chorzów
Mecz całkowicie pod nasze dyktando. Drużyna Gwarka broniła się bardzo nisko i fajnie, że potrafiliśmy to wykorzystać i rozstrzygnąć na własną korzyść. Mieliśmy dużo sytuacji i wynik mógł być wyższy. Zdobywaliśmy bramki po błędach przeciwnika, a wdarł się brak koncentracji w naszych szeregach. Na całe szczęście potrafiliśmy odpowiedzieć, graliśmy swoje i stwarzaliśmy kolejne sytuacje. Stałe fragmenty gry to ważny element i trzeba go wykorzystywać. Mamy tu duży potencjał oraz zawodników dobrze grających głową. Fajnie, że dziś wykorzystaliśmy ten element gry.
Źródło: Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze