W najbliższych miesiącach osoby odwiedzające zoo nie zobaczą pingwinów. Nie ma jednak powodów do obaw! Kiedy tylko na zewnątrz zrobi się cieplej, ponownie będziemy mogli podziwiać te sympatyczne zwierzaki.
- Nie martwcie się, jeśli jeszcze nie zdążyliście ich zobaczyć. Wiosną, gdy tylko zrobi się cieplej wrócą na wybieg! - informuje Śląski Ogród Zoologiczny.
By sprowadzić pingwiny do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, konieczne było wybudowanie dla nich nowego budynku i basenów ze stacją uzdatniania wody. Taki obiekt powstał na dotychczasowym wybiegu dla nosorożców, w sąsiedztwie budynku małpiarni. W jego skład wszedł budynek z zapleczem gospodarczym oraz basenem zewnętrznym o pojemności 220 m3, przy którym do niedawna przechadzały pingwiny. W ostatnich miesiącach zwiedzający mogli się im przyglądać właśnie na wybiegu zewnętrznym, pośród skał i zakamarków. Dzięki odpowiedniej konstrukcji basenu możliwa była również obserwacja ptaków pod wodą.
W nowym obiekcie zamieszkały pingwiny Humboldta, nazywane też pingwinami peruwiańskimi. Gatunek ten występuje na wybrzeżach Peru i Chile. Ich naturalnym środowiskiem są morskie wybrzeża w rejonie oddziaływania zimnego prądu morskiego, zwanego Prądem Humboldta, któremu zawdzięczają swoją nazwę. Ptaki te są zwierzętami ciepłolubnymi. Nawet panujące obecnie wysokie, jak na tę porę roku temperatury, są dla nich zbyt niskie. Do czasu, aż nie zawita do nas prawdziwa wiosna, pingwiny będą musiały pozostać wewnątrz budynku i nie będą widoczne dla zwiedzających. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość!
Warto przypomnieć, że pierwsze pingwiny trafiły do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w 1963 roku. Co ciekawe, także były to trzy pingwiny Humboldta, które przypłynęły do Polski z Holandii, na pokładzie PZM "Świetlik". Nieloty szybko zyskały sympatię zwiedzających i stały się ich ulubieńcami - w każdym roku odwiedzało je blisko milion osób. W archiwach przetrwało niewiele informacji dotyczących obecności tego gatunku w kolekcji ogrodu. Z zachowanych danych wynika, że pingwiny oglądać można było w chorzowskim zoo do października 1977 roku. W lutym tego roku, po 43 latach nieobecności, mieszkańcy naszego miasta ponownie mogą je podziwiać.










Napisz komentarz
Komentarze