staw

Wczoraj chorzowski magistrat przekazał kolejne istotne informacje w sprawie śmierci pierwszego w tym roku łabędzia ze stawu Amelung. Jak wykazał protokół sekcji zwłok, przyczyną była niewydolność krążeniowo-oddechowa.

W piątek do Pogotowia Leśnego w Mikołowie trafił drugi dorosły łabędź, zamieszkujący chorzowski staw Amelung. Mimo szybkiej interwencji i fachowej opieki weterynaryjnej, zwierzę zmarło.

Mimo opieki weterynaryjnej, jaką zapewniło Pogotowie Leśne w Mikołowie, nie udało się uratować znalezionego wczoraj na Amelungu łabędzia. Decyzją wiceprezydent Elżbiety Popielskiej, zlecona zostanie sekcja zwłok w celu zbadania przyczyn jego śmierci.

Komenda Miejska Policji w Chorzowie bada okoliczności tragicznego zdarzenia, jakie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę w Parku Amelung.

W ostatnim czasie w jednym z chorzowskich parków odnotowuje się coraz więcej przypadków śmierci ptaków. Mieszkańcy są zbulwersowani, domagają się reakcji.

W ostatnim czasie rodzina zamieszkujących na stawach Amelung łabędzi straciła kilka osobników. Jak się okazuje, do ich śmierci przyczynili się ludzie.

Zakwit obecnych w stawie organizmów był prawdopodobną przyczyną zatrucia łabędzia na terenie Żabich Dołów. Ptak trafił do specjalistów, jego stan jest stabilny.