Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 10:02
Reklama Baner reklamowy
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Nasi kontra świat! Gwiazdy kadry: Diamentowa Liga w Polsce to spektakl [PROGRAM]

Występ w Diamentowej Lidze, która odbywa się w Polsce, jest marzeniem każdego lekkoatlety w tym kraju – mówi Piotr Lisek. – Kocham ten mityng – potwierdza Ewa Swoboda. 16 lipca na Stadionie Śląskim liderzy polskiej reprezentacji zmierzą się z absolutną światową czołówką. Bilety na 14. Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej są jeszcze w sprzedaży.
Nasi kontra świat! Gwiazdy kadry: Diamentowa Liga w Polsce to spektakl [PROGRAM]

Niespełna miesiąc przed Diamentową Ligą na Stadionie Śląskim obiekt sprawdziła cała reprezentacja Polski. W Drużynowych mistrzostwach Europy nie zawiedli, bo w zasadzie nie zawodzą już prawie nigdy. W trzydniowej imprezie, gdzie w każdej konkurencji zbiera się punkty za zajęte miejsca, w sumie uzyskali drugi najlepszy rezultat. Lepsi na kontynencie byli tym razem tylko Włosi.

16 lipca część naszej srebrnej ekipy wróci do Kotła Czarownic ponownie. Ale tym razem nasze gwiazdy będą już grać wyłącznie na siebie.

Polska kontra legendy. Diamentowa Liga na Stadionie Śląskim to główny sprawdzian przed MŚ

Pośród rekordzistów świata i mistrzów olimpijskich w Silesia Memoriale Kamili Skolimowskiej wystąpią m.in. Natalia Kaczmarek, Pia Skrzyszowska, Ewa Swoboda czy Piotr Lisek i Wojciech Nowicki z Pawłem Fajdkiem. Ten ostatni, pięciokrotny mistrz świata w rzucie młotem, tak nie może doczekać się tej rywalizacji, że niedawno opublikował nawet rap, który ma zapraszać fanów na to wydarzenie. Wśród gości, którzy współpracowali z nim przy nagraniu utworu, znalazł się słynny Peja.

– To mój najważniejszy dzień w sezonie, traktuję go tak jak występy w MŚ. Dla kibiców, dla Kamili, która odeszła za wcześnie – podkreśla Fajdek.

O ile Paweł jeszcze buduje formę, która w sierpniu ma mu dać szósty tytuł mistrza świata, to Nowicki wydaje się być teraz w innej sytuacji. Oboje z trenerką Joanną Fiodorow szukają wciąż odpowiedniej techniki, ale kiedy ta zaczyna się pojawiać, efektem są takie rzuty, jak niedawny na Diamentowej Lidze w Oslo. Nowicki, który wraca z medalem z każdej imprezy, na którą jeździ, zamachnął się tam na 81,92 metra. To najlepsza zapowiedź tego, co może nas czekać na Śląskim.

– Na pierwszy rzut oka to tylko suche liczby. Ale może zobrazujmy to inaczej: oni rzucają ponad siedmiokilogramowym sprzętem przez prawie całą długość murawy stadionu. To zawsze robi gigantyczne wrażenie – emocjonuje się Marek Plawgo, dyrektor ds. komunikacji mityngu. 

Wrażenie robią też skoki o tyczce. A jeszcze większe, że po chwilowym dołku do wysokiej formy powrócił Lisek. Zawodnik, który w elicie jest nieprzerwanie od 2015 roku (wtedy zaczął kolekcjonować medale jako senior), ustabilizował się na poziomie 5,80 m. Jest już pewny biletu na MŚ oraz – jeśli wkrótce potwierdzi dyspozycję – może z optymizmem spoglądać w stronę przyszłorocznych igrzysk w Paryżu. Sam podkreśla, że sezon to proces i nie zawsze będzie w stanie atakować rekordy. Ale daje również do zrozumienia, że jego aspiracją jest więcej niż to, co wypracował do tej pory. Połowa lipca to już czas, w którym można spodziewać się śmielszych ataków na 5,90 m albo więcej. A to daje już nadzieję na podjęcie na Śląskim rywalizacji z Armandem Duplantisem. Rekordzista świata będzie w końcu nie tylko jedną z najjaśniejszych gwiazd mityngu, ale i głównym rywalem w Budapeszcie.

Polki są najszybsze na Śląskim. Kaczmarek, Swoboda i Skrzyszowska chcą jednak więcej

– Duplantis to megagwiazda, pewnie największa na świecie. Nowy Usain Bolt. Ale to dopiero początek. Nie chcę zdradzać wszystkiego, ale listy startowe większości z 19 konkurencji mamy na historycznym poziomie. Godnym finałów olimpijskich – zaciera ręce Piotr Małachowski, dyrektor sportowy mityngu.

To oznacza poważne wyzwanie dla wszystkich biało-czerwonych, którzy dostali zaproszenie na memoriał. Ale i motywację, co podkreśla Natalia Kaczmarek.

– Bieganie u siebie i między rywalkami, które mają jedne z najlepszych czasów w historii lekkoatletyki, nie pozwala odpuścić. To jest coś takiego w głowie, że myślisz: będę się ich trzymała, tylko to da mi wynik, o jakim marzę – uważa Natalia Kaczmarek, wicemistrzyni Europy w biegu na 400 metrów. Zawodniczka Marka Rożeja przed rokiem na „Kamie” uzyskała fenomenalne 49.86 s. W tym sezonie, także na Śląskim, w czerwcu rozpędziła się na 50.02 s. Magiczna granica znów wisi w powietrzu.

Kaczmarek to niejedyne nazwisko, które ma swój „season best” z Kotła Czarownic. To tutaj, w tej samej imprezie, Ewa Swoboda rozpoczęła okres startowy na 100 metrów od wyniku 11.03 s – nowej życiówki. Od tamtej pory sprinterka utrzymuje stabilną formę i do złamania bariery 11 sekund brakuje jej już tylko lepszego szczęścia do wiatru. W Diamentowej Lidze jej rywalkami będą m.in. Shericka Jackson czy Sha’Carri Richardson – ikony tej konkurencji i poważne kandydatki do poprawienia wiekowego rekordu świata. Z kolei Pię Skrzyszowską (12.77 s w tym sezonie, też na Śląskim) czeka pojedynek m.in. z Tobi Amusan. To dziewczyna, która na MŚ w Eugene była dwukrotnie szybsza od obowiązującego wówczas najlepszego osiągnięcia na 100 m ppł w historii. Kendra Harrison – ta, której Nigeryjka odebrała miano rekordzistki – też 16 lipca sprawdzi Skrzyszowską na naszym niebieskim tartanie.
 
Rekord świata wróci na Śląski? Bilety są jeszcze w sprzedaży. Ale warto się pospieszyć

Aspiracją organizatorów DL na Śląskim jest przede wszystkim godne upamiętnienie Kamili Skolimowskiej. Ale kiedy niespełna rok temu komitet zebrał się po raz pierwszy po zamknięciu ostatniej edycji, jego członkowie usłyszeli jasny komunikat: było pięknie, ale następnym razem robimy najlepszy mityng lekkoatletyczny w historii wolnej Polski. Głównym partnerem wydarzenia, które dofinansowano ze środków budżetu państwa z części, której dysponentem jest Minister Sportu i Turystyki, jest Województwo Śląskie. Wydarzenie jest współfinansowane ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

– Na wiele spraw nie mamy wpływu, m.in. nikt nie obieca, że Duplantis, Amusan albo Ryan Crouser poprawią rekord świata. Niemniej, zapraszając ich, stwarzamy sobie na to szansę. A zapewniając im godnych konkurentów, mamy gwarancję wielkiego widowiska dla kibiców. Śląski widział kiedyś takie rekordy. To nasze ciche marzenie, aby historia zatoczyła koło – mówi Małachowski.

Bilety na Diamentową Ligę w Polsce są jeszcze w sprzedaży na platformie eBilet.pl. Warto się jednak pospieszyć z zakupem, bo na trybunę główną zostało już niewiele wejściówek.

Pierwsze konkurencje 16 lipca zaczną się o 14. Część "diamentowa" wydarzenia rusza o godz. 16.

Źródło: Informacja prasowa



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: slazakTreść komentarza: Czy to znowu próba rozmontowania parku?! Najpierw wycinanie drzew i sprzedaz parku pod budowę blokow a teraz demontaż symboli parku?!Data dodania komentarza: 4.12.2025, 19:48Źródło komentarza: Żyrafa wciąż bez głowy. I chyba jeszcze długo jej nie odzyskaAutor komentarza: Woda może się i rozchodzi, ale układy i znajomości nieTreść komentarza: Chorzów ma pecha. Anna Piontek miejskim konserwatorem zabytków. Trybunę stadiony Ruchu powstałą w 1937 roku, już skasowała. Teraz opowiada głupoty o wodzie, która się rozchodzi. Ta pani była dyrektorem Muzeum Ziemi PAN. Zaledwie po dwóch latach swoich rządów w muzeum, wyleciała ze stołka. Otrzymała dymisję w połowie dyrektorskiej kadencji. Oczywiście w reklamowaniu się na Fejsie, czy innych społecznościowych mediach, nic o tym nie wspomni. Jest mistrzynią autoreklamy. Z wykształcenia jest jedynie magistrem. Teraz mieszkańcy Chorzowa muszą doświadczać jej działań.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 19:42Źródło komentarza: Zespół ds. transformacji śródmieścia zabrał głos. “Jesteśmy w stanie przywrócić światłość temu miejscu”Autor komentarza: jolaTreść komentarza: Bez stadionu miasto może funkcjonować ,bez drogi niebawem pustynia.Może kolega dużego Bu pomoże.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna OmegaAutor komentarza: W.Treść komentarza: Możecie sobie mówic o Kotali co chcecie, ale nie tknął stadionu dopóki nie było pieniędzy na nowy. Nie było, to nie ruszał. A cukierek? Kasy na stadion nie ma, kasy nie będzie, stadionu teraz też już nie ma, pozwolenia na budowę nie ma a jak będzie to nie wiadomo jaki. Mieliśmy stadion wyłoniony w konkursie arch. na 12.000 z możliwością rozbudowy na mecz do 16.000 i w zupełności wystarczylo. Teraz będziemy się zadłużać na kolosa 22.000 za nie wiadomo w sumie ile, bo przecież 400.000.000 to czysta teoria, a w sumie nawet nie wiadomo jaki ten projekt będzie.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:35Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna OmegaAutor komentarza: J.Treść komentarza: Ciężko o wypadek w mieście, które stoi w korkach i w mieście, w którym ograniczono ruch przez zamknięcie estakady.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 11:19Źródło komentarza: Znamy już wyniki IV edycji Rankingu Miast Zrównoważonej Mobilności. Wśród docenionych znalazło się Miasto ChorzówAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Do szkoły podstawowej nr 22 ma być przeniesiona szkoła specjalna która mieści na na 3 Maja. Dyrektorka ze szkoły specjalnej to rodzina prezydenta miasta.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 21:52Źródło komentarza: Miasto chce połączenia SP22 i Ligonia. “My rodzice się na to nie zgadzamy”
Reklama
Reklama
Reklama