Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Koj wraca do gry!

Po pięciu miesiącach przerwy spowodowanej urazem, do treningów z pełnym obciążeniem wraca zawodnik Ruchu Chorzów – Michał Koj. 23-latek przeszedł specjalistyczne badania, które potwierdziły, że może podjąć walkę o powrót do pierwszego składu.
Koj wraca do gry!

Defensor „Niebieskich” pauzował od jesiennego meczu z Termalicą, w którym doznał poważnego urazu głowy. Koj spędził kilka dni w szpitalu. Badania wykazały krwiaka pourazowego mózgu spowodowanego uderzeniem w kość czołowo-skroniową, przez co nasz defensor zmuszony był do zaprzestania na długie tygodnie jakiegokolwiek wysiłku. „Koju” był pod stałą kontrolą specjalistów i pod koniec roku rozpoczął indywidualne treningi. Podobnie było na starcie okresu przygotowawczego, nadal nie mógł wykonywać wszystkich ćwiczeń czy grać w sparingach.

W ubiegłym tygodniu obrońca Ruchu przeszedł niezwykle ważne badanie, na którego podstawie lekarze mieli zdecydować czy może wrócić do pełnego treningu. Wczoraj Koj usłyszał, że może grać! – Dla mnie to fantastyczna wiadomość! Idąc na konsultację czułem, że usłyszę dobre wieści, bo od dawna czuję się dobrze i nic mi nie dolega. Głowa to jednak nie przelewki, trzeba było mieć pewność, że wszystko jest w porządku – przekonuje za pośrednictwem oficjalnego serwisu internetowego Ruchu, Michał Koj.

Podopieczni Waldemara Fornalika, z 37 straconymi bramkami na koncie, są obecnie najgorzej broniącą się defensywą w lidze. Wkrótce wychowanek rudzkiej Slavii będzie mógł pomóc drużynie w poprawieniu tej niechlubnej statystyki. - Przeczucia się sprawdziły i teraz mogę już trenować normalnie. Co prawda pracowałem z drużyną od początku przygotowań, ale były to głównie zajęcia indywidualne, z piłką nie miałem tak wiele kontaktu jak koledzy z zespołu. Teraz wreszcie będę mógł zacząć pracować na maksa, tak jak pozostali. W środę dołączę do drużyny w Hiszpanii i liczę, że tam zagram już w jakimś sparingu, brakuje mi meczowej rywalizacji – dodaje 23-letni obrońca.

 

Źródło: www.ruchchorzów.com.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LarsTreść komentarza: Walnięty to ty jesteś się ciesz że u nas nie ma jak na zachodzie tam wszystko zabierają do domu wraz z kawałkami murawy, bramkami, siatkami, krzesełka itp dla nich to świętość. Nie jesteś kibicem nie jesteś zawiązany chyba z żadnym klubem nie masz pasji tylko porolowane zwoje mózgowe i się g znasz i w d byłeś. Siedź tam dalej w tej swojej norze.Data dodania komentarza: 3.07.2025, 18:06Źródło komentarza: Krzesełka ze stadionu przy Cichej 6 pójdą na sprzedaż! Pojawią się z certyfikatem ich autentycznościAutor komentarza: ŚlązakTreść komentarza: Ale trzeba być walniętym zeby sobie do domu zabrać krzesełko ze stadionu! Upadek społeczeństwa!Data dodania komentarza: 3.07.2025, 14:09Źródło komentarza: Krzesełka ze stadionu przy Cichej 6 pójdą na sprzedaż! Pojawią się z certyfikatem ich autentycznościAutor komentarza: ŚlązakTreść komentarza: Śmiechu warte buhaha kilka miesiecy!Data dodania komentarza: 2.07.2025, 06:06Źródło komentarza: Gryfnie jednak “niy pitnie” z Chorzowa. Prezydent oferuje 50% zniżki na miejskie lokale!Autor komentarza: ChapkaTreść komentarza: Główny zarzut jest tak mętny, że podejrzewam, że żadnego aresztu nie będzie.Data dodania komentarza: 1.07.2025, 14:09Źródło komentarza: Były prezydent Chorzowa z wnioskiem o areszt!Autor komentarza: ŚlązakTreść komentarza: Jak to możliwe ze taka kanalia jak k....jeszcze ma coś do powiedzenia po tylu latach partactwa?! Jak tych ludzi mozna legalnie wywalić do prawdziwej pracy zeby na starość nabrali pokory i szacunku do mieszkańców!Data dodania komentarza: 30.06.2025, 20:43Źródło komentarza: Audyt krajobrazowy przyjęty. Nie pomogła blokada mównicy. “Park Śląski został pozbawiony ochrony”Autor komentarza: AmigoTreść komentarza: Bo jest kilka kilometrów krócej niż jechać po obwodzie Chorzowa czy to z lewej czy z prawej strony?!Data dodania komentarza: 30.06.2025, 01:58Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"
Reklama
Reklama