Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 15 grudnia 2025 04:21
Reklama Baner reklamowy
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Hejt, zastraszanie i dewastacja mienia. "Takie są barwy kampanii w Chorzowie"

Grożenie śmiercią prezydentowi miasta Andrzejowi Kotali, wtargnięcie i dewastacja na posesji jednego z radnych czy zrywanie materiałów wyborczych Koalicji Obywatelskiej. To najnowsze doniesienia z tego, jak obecnie "rozkręca się" kampania wyborcza w naszym mieście.
Hejt, zastraszanie i dewastacja mienia. "Takie są barwy kampanii w Chorzowie"

W poniedziałkowy poranek zaproszono media pod gmach Prokuratury Rejonowej w Chorzowie. To pokłosie ostatnich wydarzeń, które są ściśle związane z kampanią wyborczą. Jak przekazano, prezydent miasta Andrzej Kotala miał dostawać pogróżki. Doszło także do incydentu na tle politycznym, a dokładnie do wtargnięcia na posesję jednego z radnych

Na miejscu stawili się przestawiciele samorządu, jak i parlamentarzyści: Monika Rosa i Wojciech Król oraz Gabriela Morawska-Stanecka. Obecni na briefingu politycy, a także ich rodziny i przyjaciele, trzymali w rękach tabliczki z napisem "Nie dajmy się zastraszyć". 

Jako pierwszy głos zabrał Marcin Michalik, wiceprezydent Chorzowa. 

- Przez ostatnie kilka dni doszło w naszym mieście do szeregu bardzo skandalicznych, haniebnych wydarzeń. Na facebooku pojawiły się groźby karalne w stronę prezydenta Andrzeja Kotali, na którym jest mowa o tym, że prezydent zostanie odstrzelony, zabity - mówił Michalik. 

Następnie odniósł się do nocnego wtargnięcia na posesję Bartłomieja Czai, radnego miasta. Wandale namalowali na elewacji jego domu obraźliwy napis

- Takie są barwy kampanii w Chorzowie, że w sobotę zostały zniszczone wszystkie materiały wyborcze. Materiały, które też są chronione prawem - przypomniał wiceprezydent Chorzowa. - To są rzeczy absolutnie bez precedensu w historii, nie tylko chorzowskiej demokracji, ale myślę, że także demokracji lokalnej na terenie naszego kraju - komentował Marcin Michalik. 

Prezydent Andrzej Kotala złożył dwa doniesienia do prokuratury, dotyczące grożenia mu śmiercią. Podkreślił, że "nie ma zgody na tego typu działania, na używanie języka nienawiści". 

- Kampania nabrała, można powiedzieć, charakteru gangsterskiego. Bandyckie metody, którymi posługuje się zaplecze jednego z kandydatów na prezydenta miasta, jest nie do zaakceptowania przez nas, przez naszych również kandydatów i są granice, których przekraczać nie można - kontynuował prezydent Chorzowa. 

Swoimi obawami, a także szczegółami związanymi z atakiem na miejsce swojego zamieszkania, podzielił się Bartłomiej Czaja. 

- Grupa która hejtuje, atakuje, zaatakowała również moją prywatną posesję. Mieszkam z żoną i z dziećmi, w mojej rodzinie zapanował strach, obawa. Nie ma zgody na tego typu działania - podkreślił radny Chorzowa. 

- Zastraszanie radnych miało miejsce już wcześniej. Proszę sobie wyobrazić, że kilku radnych zrezygnowało z kandydowania, po prostu bojąc się konsekwencji - zauważył Waldemar Kołodziej, przewodniczący chorzowskiej Rady Miasta. 

Przewodniczący przyznał, że nigdy nie spotkał się, by w trakcie jakiekolwiek kampanii pojawiała się taka skala hejtu. Następnie do mikrofonów podchodzili przedstawiciele Sejmu i Senatu

- To są zdarzenia, jakie obserwujemy czasem w filmach o mafiach południowoamerykańskich. Czy tak chcemy, aby działo się w naszych miastach? Czy chcemy, żeby w naszych miastach królowała bandyterka i hejt? Chyba nie o to chodzi w demokracji - wskazała Gabriela Morawska-Stanecka. 

To, że kampanie wyborcze mają swoje barwy, ale i bywają trudne, jest dla Wojciecha Króla rzeczą oczywistą. Są jednak różnice pomiędzy politycznymi "gierkami", a prawdziwym zagrożeniem. 

- Niejednokrotnie w kampaniach wyborczych wrzuca się takiego przysłowiowego "michałka" na pole przeciwnika. Natomiast w tym konkretnym przypadku, wszelkie granice zostały przekroczone. Ktoś ewidentnie fauluje, ktoś gra nieczysto - nie krył Wojciech Król. - W Chorzowie, w pięknym mieście, od dłuższego czasu jest zorganizowana grupa przestępcza. Bandyci, którzy próbują zastraszyć miasto, zastraszyć prezydenta, a być może nawet go po prostu zlikwidować, zabić - mówił Wojciech Król. 

Rosa: Nie zgadzamy się na takie zachowania


Jako ostatnia głos zabrała Monika Rosa. 

- Nie jest rzeczą normalną, że ktoś grozi śmiercią prezydentowi. Nie jest rzeczą normalną, że kandydaci i ich rodziny boją się o swoje bezpieczeństwo, boją się o swoje domy, boją się o swoje dzieci - wyliczała Rosa. - Nie jest normalne, że rezygnują ze startu w wyborach, ponieważ ktoś próbuje ich zastraszyć albo robi to skutecznie. Jeśli teraz nie powiemy wszyscy razem, że nie zgadzamy się na takie zachowania, to one mogą skończyć się o wiele gorzej - skwitowała posłanka na Sejm RP. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Karina 04.03.2024 15:00
Może kibole niech jednak zostaną na trybunach, albo umawiają się po lasach na grzyby. Nasz samorząd jak do tej pory radził sobie bez nich.

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: slazakTreść komentarza: Az wstyd tu mieszkać. Kiedyś byłem dumny z tego...Data dodania komentarza: 14.12.2025, 06:02Źródło komentarza: Wiemy już, gdzie mieszka najwięcej dłużników. Jak w zestawieniu wypadli chorzowianie?Autor komentarza: TurTreść komentarza: Po co przejscie skoro tramwajem nie można nigdzie pojechać. Jestem ciekaw kiedy zawiąże się wreszcie inicjatywa odwołania michasia i jego rady.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 14:43Źródło komentarza: Przejście podziemne dla pieszych pod ulicą Katowicką w końcu zostało otwarte!Autor komentarza: icekTreść komentarza: Chyba Redakcja o czymść zapomniała. Jeśli macie 400 mln długu to największym kosztem są odsetki od tego długu, szacuję 20 mln rocznie (5%).Data dodania komentarza: 13.12.2025, 12:57Źródło komentarza: Budżet Chorzowa 2026: historyczne dochody, rekordowy deficyt. Oto lista najważniejszych wydatków inwestycyjnychAutor komentarza: Synek z CwajkiTreść komentarza: Tylko że miasta ościenne nie są zainteresowane sfinansowaniem remontu albo odbudowy estakady. Ta sytuacja doskonale pokazuje impotencję metropolii. Problem estakady to właściwie nie jest problem Chorzowa, ale Bytomia i Katowic. To jest problem całej Metropolii, która umywa ręce i mówi, że nie da pieniędzy. Jeżeli nie zjednoczymy się w jedno miasto, to rozrobnieni upadniemy.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:20Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"Autor komentarza: RepRezentantTreść komentarza: Wszystko jasne, mieszkańcy którzy żyją na krechę wybrali sobie prezydenta, który wybuduje kolejny stadion na krechę XD ten cały Chorzów nadaję się tylko do utylizacji, straszna bieda umysłowa u WasData dodania komentarza: 12.12.2025, 10:54Źródło komentarza: Wiemy już, gdzie mieszka najwięcej dłużników. Jak w zestawieniu wypadli chorzowianie?Autor komentarza: kibicTreść komentarza: W prawdzie kibole go wybrali ,ale co oni na to.Może by ten z Radzionkowa zapytał by mieszkańców.Robi wszystko by go odwołać.Data dodania komentarza: 11.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Stadion w zamian za przyłączenie Chorzowa do Katowic? “Prezydent mówił, że byłby w stanie to zrobić”
Reklama
Reklama
Reklama