Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 14:44
Reklama Baner reklamowy
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Znamy konkurencje polskiej Diamentowej Ligi 2025. Nagrody w górę

Tuż po zakończeniu sezonu lekkoatletycznego 2024 Diamentowa Liga ogłosiła, jakie konkurencje odbędą się na Stadionie Śląskim w przyszłym sezonie. Władze cyklu poinformowały też o dużych podwyżkach dla gwiazd. – To przepis na to, żeby 16 sierpnia 2025 ponownie sprowadzić do nas najlepszych na świecie – uważa Piotr Małachowski.
Znamy konkurencje polskiej Diamentowej Ligi 2025. Nagrody w górę

Sezon 2024 w lekkoatletyce dobiega końca. Po spektakularnych igrzyskach olimpijskich perłą drugiej części lata okazał się Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej. Dwa rekordy świata i grad innych znakomitych rezultatów przyniosły mu – według punktacji World Athletics – miano najlepszego mityngu na świecie w 2024 roku oraz najlepszego jednodniowego mityngu w historii dyscypliny.

– Poprzeczka wisi bardzo wysoko. Ale skoro Armand Duplantis może przeskakiwać taką coraz wyższą, my chcemy działać podobnie – zapewnia Marek Plawgo, dyrektor ds. komunikacji polskiej Diamentowej Ligi.

Impreza, która w 2025 roku powróci na Stadion Śląski 16 sierpnia, będzie jednym z ostatnich testów dla elity przed wylotem na mistrzostwa świata. Czempionat, który zorganizuje Tokio, odbędzie się późno, bo dopiero we wrześniu. Plawgo zwraca uwagę, że wliczając w to ostatnie obozy przed występem w Japonii oraz aklimatyzację, dla części gwiazd „Kama” może być ostatecznym sprawdzianem formy przed walką o medale.

Władze Diamentowej Ligi zatwierdziły już, w jakich konkretnie konkurencjach.

– Negocjowaliśmy je i jesteśmy zbudowani, że udało nam się potwierdzić wszystkie, na których nam zależało. Pierwszy raz, po trzech latach współpracy z Diamentową Ligą, obdarzono nas maksymalnym zaufaniem. Mamy poczucie, że władze cyklu dostrzegły, iż u nas da się osiągać bardzo dobre wyniki. Podobnie jak my i nasi kibice, oni też chcą ich jak najwięcej – mówi Piotr Małachowski.

Kobiety w ramach cyklu czekają na Śląsku sprinty na 100, 200 i 400 metrów, rywalizacja na 1500 m, a także obie płotkarskie: 100 i 400 m. Poza tym odbędzie się również skok w dal i memoriałowy rzut młotem, w którym rzecz jasna wystąpią też mężczyźni. Dla nich ponadto zostaną rozegrane biegi na 100 i 1500 m, 400 m ppł i konkurencje techniczne: skok wzwyż i o tyczce, pchnięcie kulą plus rzut oszczepem. Co istotne, ten wykaz dotyczy wyłącznie konkurencji „diamentowych”, gdzie zbierane będą punkty do rankingu sezonu. Poza nimi program Memoriału będzie zawierał jeszcze więcej rywalizacji, choć na szczegóły należy jeszcze nieco zaczekać. Dyrektor sportowy mityngu uważa, że taka lista jest gwarancją różnorodności dla kibica. I jednocześnie, że daje możliwie największe pole do popisu dla polskich gwiazd.

– Wiadomość, że biegając szybko, znów będę miała możliwość pokazania się przed tak liczną widownią, jest fantastyczna – podkreśla Ewa Swoboda, halowa wicemistrzyni świata. – Umówmy się: medale wielkich imprez to jedno. Ale drugie to bieg dla ponad 40 tys. głośnych ludzi w Polsce. To jest największy motywator do ciężkich treningów – dodaje medalistka olimpijska Natalia Kaczmarek.

Małachowski zwraca uwagę, że choć młociarzy nie ma na stałe w programie DL, to nie wyobraża sobie, aby memoriał Skolimowskiej mógł odbywać się bez ich występu. Podkreśla też jeszcze jeden aspekt programu konkurencji. Przyznaje, że ich dobór był wcześniej dyskutowany z władzami cyklu – tak, żeby otworzyć okno do zaproszeń dla największych postaci lekkoatletyki, na czele z tegorocznymi bohaterami mityngu: Armandem Duplantisem i Jakobem Ingebrigtsenem.

– Czuję, że między mną a polskimi kibicami jest szczególna więź. Wchodzę na ten stadion i po prostu jestem szczęśliwy. Uwielbiam tutaj być – podkreślał tyczkarz po skoku na 6,26 metra. 

– Jeżeli będzie się dało, chcę tu biegać co rok. To kapitalne zawody – dodawał w tym roku Norweg. To dla niego na kilka godzin przed występem w sierpniu specjalne kolce załatwiał mu Marcin Lewandowski. – To najlepszy dowód tego, jak tu się dba o sportowców – uważa Jakob.

Diamentowa Liga w 2025 roku będzie ekscytująca nie tylko z uwagi na powrót do Polski. Zarządzający podjęli decyzję, żeby od kolejnej edycji serii wzmocnić finansową stronę uczestnictwa w tych zawodach. Oferując na przestrzeni całego sezonu aż 9,24 miliona dolarów, będzie to „najhojniejsza” edycja w dziejach. Suma, jaką łącznie zarobią sportowcy, naraz urosła o blisko jedną trzecią względem poprzednich standardów. Pula nagród w każdym z 14 mityngów kwalifikacyjnych wyniesie aż 500 tys. dol. W przypadku lepiej płatnego finału sezonu to aż 2,24 mln. Co istotne, wzrosty płac odczują przedstawiciele wszystkich 32 konkurencji. A przy tym nagrody zostały podzielone po równo między kobiety i mężczyzn.

Łącznie od inauguracji cyklu w 2010 roku na nagrody, opłaty tzw. startowego i obsługę mityngów zainwestowano już ok. 270 mln dolarów.

– W świecie sportu, który dynamicznie i stale ewoluuje, byliśmy i pozostajemy na czele stawki organizatorów pod względem innowacyjności i dbałości o zawodników. Dajemy im szansę rywalizacji w możliwie najlepszych warunkach, co potwierdza liczba aż ok. stu państw, którzy rok do roku mają u nas swoich reprezentantów. Transmisje docierają jeszcze szerzej, bo do aż 150 państw. To czyni Diamentową Ligę globalną i uniwersalną – przekonuje szef cyklu Petr Stasny.

Diamentowa Liga 2025 odwiedzi w sumie 13 krajów na czterech kontynentach. Finał zaplanowano w Zurychu na dni 27-28 sierpnia. 

źródło: Informacja prasowa


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: W.Treść komentarza: Symbole parku są demontowane przez spółkę Time&Quality Co.- czyli przez czas i jakość tych symboli zagwarantowaną technikami budowlanymi lat 70-tych.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 11:41Źródło komentarza: Żyrafa wciąż bez głowy. I chyba jeszcze długo jej nie odzyskaAutor komentarza: REFERENDUMTreść komentarza: Transport? Edukacja? Nieee…. W Chorzowie potrzebny jest drugi stadion! *najlepiej taki za pół miliarda 🙃 A co? Stać nas!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:58Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna OmegaAutor komentarza: slazakTreść komentarza: Czy to znowu próba rozmontowania parku?! Najpierw wycinanie drzew i sprzedaz parku pod budowę blokow a teraz demontaż symboli parku?!Data dodania komentarza: 4.12.2025, 19:48Źródło komentarza: Żyrafa wciąż bez głowy. I chyba jeszcze długo jej nie odzyskaAutor komentarza: Woda może się i rozchodzi, ale układy i znajomości nieTreść komentarza: Chorzów ma pecha. Anna Piontek miejskim konserwatorem zabytków. Trybunę stadiony Ruchu powstałą w 1937 roku, już skasowała. Teraz opowiada głupoty o wodzie, która się rozchodzi. Ta pani była dyrektorem Muzeum Ziemi PAN. Zaledwie po dwóch latach swoich rządów w muzeum, wyleciała ze stołka. Otrzymała dymisję w połowie dyrektorskiej kadencji. Oczywiście w reklamowaniu się na Fejsie, czy innych społecznościowych mediach, nic o tym nie wspomni. Jest mistrzynią autoreklamy. Z wykształcenia jest jedynie magistrem. Teraz mieszkańcy Chorzowa muszą doświadczać jej działań.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 19:42Źródło komentarza: Zespół ds. transformacji śródmieścia zabrał głos. “Jesteśmy w stanie przywrócić światłość temu miejscu”Autor komentarza: jolaTreść komentarza: Bez stadionu miasto może funkcjonować ,bez drogi niebawem pustynia.Może kolega dużego Bu pomoże.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna OmegaAutor komentarza: W.Treść komentarza: Możecie sobie mówic o Kotali co chcecie, ale nie tknął stadionu dopóki nie było pieniędzy na nowy. Nie było, to nie ruszał. A cukierek? Kasy na stadion nie ma, kasy nie będzie, stadionu teraz też już nie ma, pozwolenia na budowę nie ma a jak będzie to nie wiadomo jaki. Mieliśmy stadion wyłoniony w konkursie arch. na 12.000 z możliwością rozbudowy na mecz do 16.000 i w zupełności wystarczylo. Teraz będziemy się zadłużać na kolosa 22.000 za nie wiadomo w sumie ile, bo przecież 400.000.000 to czysta teoria, a w sumie nawet nie wiadomo jaki ten projekt będzie.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:35Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna Omega
Reklama
Reklama
Reklama