Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 14:04
Reklama Baner reklamowy
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Dobra passa przerwana! Piłkarze Ruchu z Warszawy wyjadą bez punktów

Będący w ostatnim czasie w świetnej formie piłkarze Dawida Szulczka przegrali w wyjazdowym starciu z Polonią Warszawa. Zdecydowała bramka strzelona przez Łukasza Zjawińskiego jeszcze w pierwszej połowie spotkania.
Dobra passa przerwana! Piłkarze Ruchu z Warszawy wyjadą bez punktów

Podczas 17. kolejki Betclic 1 Ligi piłkarze Ruchu Chorzów wybrali się do stolicy Polski, po to, aby zmierzyć się z Polonią Warszawa. Niebiescy przed spotkaniem typowani byli jako faworyci z racji na ostatnie tygodnie w wykonaniu podopiecznych Dawida Szulczka, podczas których piłkarze z Chorzowa prezentowali się wręcz wybornie. Niebiescy wygrali wszystkie z ostatnich pięciu zmagań ligowych, dzięki czemu zameldowali się na czwartym miejscu w tabeli. Polonia jednak nie zamierzała ułatwić Niebieskim zadania i od samego początku postawiła trudne warunki.

Początek spotkania na stadionie przy ul. Konwiktorskiej rozpoczął się więc bardzo niemrawo. Co prawda już w drugiej minucie spotkania przed szansą na zdobycie bramki stanął Ernest Terpiłowski, ale po strzale głową piłka poszybowała nad bramką Ruchu. Po sytuacji zawodnika Czarnych Koszul przez kilka kolejnych minut meczu piłka głównie znajdowała się w środkej częsci boiska i to tam toczyła się walka.

Mimo to, z czasem coraz lepiej wyglądali gospodarze. Ich niewielka przewaga przełożyła się w końcu na zdobycie pierwszej bramki. Po bardzo dobrym dośrodkowaniu Daniela Vegi z prawego skrzydła piłka trafiła na głowę napastnika Łukasza Zjawińskiego, który skierował ją w kierunku dalszego słupka bramki strzeżonej przez Słoweńca Martina Turka. Bramkarz chorzowian nie był w stanie skutecznie  zainterweniować, a piłka zatrzepotała w siatce.

Po strzelonej bramce inicjatywę przejęli zawodnicy z Warszawy. To oni byli bardziej kreatywnie i tworzyli sobie sytuacje do zdobycia bramki. Swoich szans szukał młodzieżowiec Oliwier Wojciechowski oraz Turek Ilkay Durmus.

Jeszcze przed przerwą po raz pierwszy groźnie zaatakowali Niebiescy. Długie podanie ze swojej połowy posłał obrońca Ruchu Szymon Szymański, a grający z numerem 86 Soma Novothny wygrał pojedynek szybkościowy z zawodnikami Polonii. Mimo niezłej pozycji w polu karnym uderzył on jednak zbyt słabo, a strzegący bramki gospodarzy Mateusz Kuchta nie miał problemu ze złapaniem piłki.

W ostatnich minutach pierwszej połowy zagrozić bramce warszawian próbował jeszcze Mohamed Mezghrani, ale jego strzał również został powstrzymany. Na przerwę Niebiescy schodzili więc z niekorzystnym wynikiem 0:1.

W drugiej połowie spotkania obraz meczu znacząco się nie zmienił. Na słabą grę podopiecznych próbował reagować Szulczek, który ściągnął Macieja Sadloka, a na boisku Daniela Szczepana. Najlepszy strzelec Ruchu z zeszłego sezonu nie zdołał jednak wnieść do gry gości wiele pozytywnego. Co prawda Niebiescy szukali swego szczęścia, ale ataki te nie były konretne i dobrze radzili sobie z nimi piłkarze Polonii. 

Na 10 minut przed końcem po indywidualnej akcji zaskoczyć spróbował Jakub Myszor. Pomocnik chorzowian minął zawodników gospodarzy i wdarł się w pole karne, ale zamiast podawać do lepiej ustawionych kolegów, zdecydował się oddać strzał, który jednak minął bramkę Polonii. 

Kilka minut poźniej przed szansą na zamknięcie spotkania stanęła Polonia Warszawa. Po składnej akcji z lewej strony boiska piłkę przed polem karnym dostał Zjawiński, który uderzył w lewy słupek bramki Ruchu

Już w doliczaonym czasie gry przed szansą na zdoybcie bramki stanął Daniel Szczepan, ale i on nie zdołał skierować piłki do bramki gospodarzy, a passa sześciu wygranych z rzędu wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego Grzegorza Kawałko dobiegła końca. Ruch po wyrównanym starciu przegrał z Polonią 0:1. 

W następnej kolejce podopieczni Dawida Szulczka zmierzą się na Stadionie Śląskim z Odrą Opole. Będzie to ostatni mecz domowy w 2024 r. Spotkanie już 29 listopada o godz. 20:30

Polonia Warszawa - Ruch Chorzów 1:0 (1:0)
Zjawiński 26'

Polonia: Kuchta - Terpiłowski, Szur, Kołodziejski, Hoxhallari - Vega (Bajdur), Poczobut, Koton (Grudniewski), Wojciechowski (Predenkiewicz), Durmus - Zjawiński (Kobusiński); trener: Mariusz Pawlak ,
Rezerwowi: Lemanowicz, Grzelczak, Vasin, Olszewski, Xabi;
Ruch: Turk - Sadlok (Szczepan), S. Szymański, Lukic, Konczkowski (Moneta) - Ventura, Barański (Karasiński), Kozak (Starzyński), Szwoch (Myszor), Mezghrani - Novothny ; trener: Dawid Szulczek,
Rezerwowi: J. Szymański, Borowski, Chmarek, Góra,
Sędziował: Grzegorz Kawałko,
Żółte kartki: Hoxhallari, Kołodziejski, Szur / Szwoch, Ventura

 

Fot. Tomasz Jastrzebowski / Press Focus



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: W.Treść komentarza: Symbole parku są demontowane przez spółkę Time&Quality Co.- czyli przez czas i jakość tych symboli zagwarantowaną technikami budowlanymi lat 70-tych.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 11:41Źródło komentarza: Żyrafa wciąż bez głowy. I chyba jeszcze długo jej nie odzyskaAutor komentarza: REFERENDUMTreść komentarza: Transport? Edukacja? Nieee…. W Chorzowie potrzebny jest drugi stadion! *najlepiej taki za pół miliarda 🙃 A co? Stać nas!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:58Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna OmegaAutor komentarza: slazakTreść komentarza: Czy to znowu próba rozmontowania parku?! Najpierw wycinanie drzew i sprzedaz parku pod budowę blokow a teraz demontaż symboli parku?!Data dodania komentarza: 4.12.2025, 19:48Źródło komentarza: Żyrafa wciąż bez głowy. I chyba jeszcze długo jej nie odzyskaAutor komentarza: Woda może się i rozchodzi, ale układy i znajomości nieTreść komentarza: Chorzów ma pecha. Anna Piontek miejskim konserwatorem zabytków. Trybunę stadiony Ruchu powstałą w 1937 roku, już skasowała. Teraz opowiada głupoty o wodzie, która się rozchodzi. Ta pani była dyrektorem Muzeum Ziemi PAN. Zaledwie po dwóch latach swoich rządów w muzeum, wyleciała ze stołka. Otrzymała dymisję w połowie dyrektorskiej kadencji. Oczywiście w reklamowaniu się na Fejsie, czy innych społecznościowych mediach, nic o tym nie wspomni. Jest mistrzynią autoreklamy. Z wykształcenia jest jedynie magistrem. Teraz mieszkańcy Chorzowa muszą doświadczać jej działań.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 19:42Źródło komentarza: Zespół ds. transformacji śródmieścia zabrał głos. “Jesteśmy w stanie przywrócić światłość temu miejscu”Autor komentarza: jolaTreść komentarza: Bez stadionu miasto może funkcjonować ,bez drogi niebawem pustynia.Może kolega dużego Bu pomoże.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna OmegaAutor komentarza: W.Treść komentarza: Możecie sobie mówic o Kotali co chcecie, ale nie tknął stadionu dopóki nie było pieniędzy na nowy. Nie było, to nie ruszał. A cukierek? Kasy na stadion nie ma, kasy nie będzie, stadionu teraz też już nie ma, pozwolenia na budowę nie ma a jak będzie to nie wiadomo jaki. Mieliśmy stadion wyłoniony w konkursie arch. na 12.000 z możliwością rozbudowy na mecz do 16.000 i w zupełności wystarczylo. Teraz będziemy się zadłużać na kolosa 22.000 za nie wiadomo w sumie ile, bo przecież 400.000.000 to czysta teoria, a w sumie nawet nie wiadomo jaki ten projekt będzie.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:35Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna Omega
Reklama
Reklama
Reklama