Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mistrz kontra mistrz. Wielki pojedynek na Diamentowej Lidze w Polsce!

16 sierpnia na mityngu Diamentowej Ligi w Polsce dojdzie do pojedynku Granta Hollowaya z Jakubem Szymańskim – ogłaszają organizatorzy Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej. To starcie halowego mistrza świata z halowym mistrzem Europy. Amerykanin dołącza do już ogłoszonych sław. Bilety na mityng są już w sprzedaży.
  • Źródło: Memoriał Kamili Skolimowskiej
Mistrz kontra mistrz. Wielki pojedynek na Diamentowej Lidze w Polsce!

Źródło: Memoriał Kamili Skolimowskiej

Grant Holloway ma 28 lat. Tyle wystarczyło, żeby już w okresie trwającej kariery wykuć sobie pomnik. Amerykanin, który w dorobku lekkoatletycznym ma już mistrzostwo olimpijskie i trzy z rzędu tytuły mistrza świata na stadionie, teraz hat trick na globalnej scenie skompletował również w hali. W Nankinie, podobnie jak wcześniej w Glasgow i Belgradzie, nie miał sobie równych w biegu na 60 metrów przez płotki.

Ale to nic dziwnego. W końcu Holloway jest w tej konkurencji rekordzistą świata (7.27 sekundy), choć po prawdzie, to nawet nie to miano jest jego największym wyznacznikiem.

– On w całej dorosłej karierze nie przegrał w hali ani jednego biegu – sam przypominał Jakub Szymański.

Obaj zmierzą się 16 sierpnia na Silesia Memoriale Kamili Skolimowskiej.

– Jestem szczerze podekscytowany, że wracam na Śląsk! – przyznaje Grant. – Atmosfera na tych zawodach, zaangażowanie organizatorów, hałas na trybunach, jedzenie… Wszystko na „Kamie” mi się podoba. Więc zawrzyjmy umowę: wy w sierpniu znowu będziecie głośno, a ja pobiegnę bardzo, bardzo szybko – mówi.

Holloway przyznał, że występ w Polsce będzie jego ostatnim w trakcie przygotowań do mistrzostw świata w Tokio. To o tyle istotna zapowiedź, że tej skali postacie takie dni traktują zazwyczaj bardzo poważnie.

– To jest zazwyczaj próba generalna. I próba postraszenia konkurencji, choćby korespondencyjnie. Wiem, bo sam tak robiłem, rzucając dyskiem. Dlatego to jest podwójnie ekscytujące, wiedzieć, że w przypadku Granta to zdarzy się na Diamentowej Lidze w Polsce – uważa Małachowski.

Szymański, który tej zimy na dobre zagościł na międzynarodowej scenie, też ma nadzieję na udany występ w Tokio. Zresztą, podobnie jak Holloway, on o rekordach też już coś wie. W końcu jego 7.39 s z lutego jest nie tylko najlepszym czasem na 60 m ppł w historii Polski, ale jednocześnie drugim najlepszym, jaki kiedykolwiek uzyskał Europejczyk. „Forma-gigant”, którą komplementowały najpoważniejsze postaci światowych stadionów, w Apeldoorn przyniosła mu pierwsze dorosłe złoto – w halowych mistrzostwach kontynentu.

– Tylko że to nie jest coś, co mnie spełnia. To jest dopiero początek – ma nadzieję Jakub i dodaje, że na najbliższe miesiące hala jest już dla niego historią. – Teraz cała praca będzie skupiona na tym, aby porównywalny poziom osiągnąć także na pełnym dystansie, na stadionowe 110 m ppł. Mam nadzieję, że zbudowałem pod to solidny fundament. Chcę biegać z najlepszymi, nie obawiam się tego. Tylko tak da się zajść tam, gdzie oni już są.

Taką okazję Szymański dostanie właśnie m.in. z Hollowayem – w jedynym polskim mityngu elitarnej Diamentowej Ligi.

– To jest wielkie ogłoszenie. Mistrz Europy kontra mistrz świata. Człowiek, który chce zdecydowanie zbić już należący do niego rekord Polski (13.25 s) ramię w ramię z tym, dla którego ostatnim wielkim celem w sporcie jest stadionowy, bezwzględny rekord świata. Grantowi już raz zabrakło do tego ledwie setnej sekundy. Nie obrazimy się, jeżeli prześcignie Ariesa Meritta właśnie u nas – zaciera ręce Piotr Małachowski, dyrektor sportowy mityngu.

Życiówka Hollowaya to 12.81 z Eugene z 2021 roku. Rekord świata od 13 lat wynosi 12.80 s.

Ale omawiając wyniki z sezonu halowego, nie sposób nie wspomnieć także o innych, już ogłoszonych gwiazdach tegorocznego Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej – Armandzie Duplantisie i Jakobie Ingebrigtsenie. A raczej wynikach, którymi podobnie jak Holloway znów zaszokowali świat lekkoatletyki w tym sezonie pod dachem. Duet, który przed rokiem wyjechał ze Śląska z rekordami świata, nie ustaje w tym polowaniu. Tyczkarz w Clermont-Ferrand wzbił się niedawno jeszcze wyżej, bo już na 6,27 metra. I w jego rodzinnej Dalarnie w Szwecji 11. raz należało zmieniać efektowną ekspozycję poświęconą temu rekordowi. Z kolei Jakob na mityngu w Lievin rozprawił się z rekordem globu na 1500 m. Jako pierwszy człowiek w dziejach w hali nie tylko złamał granicę 3:31, ale zarazem 3:30. Norweg pobiegł niesłychane 3:29.63, a kilka tygodni później jego kolekcja medali powiększyła się o dwa dublety (1500 m/3000 m) – z HME w Apeldoorn, a teraz z halowych MŚ w Nankinie.

Ta forma Ingebrigtsena jest szczególnie interesująca, jeśli przypomnieć, że tym razem na Śląsku pobiegnie właśnie na dystansie 1500 m. Tu, w wydaniu stadionowym, rekordu świata jeszcze nie ma, tymczasem niedawno w wywiadzie dla „The Telegraph” sam zapowiedział: – Moim zadaniem i misją jest sprawdzać, gdzie leży granica ludzkich możliwości.

– Panowie się nieźle dobrali. Bo i on, i Duplantis wydają się mieć tę samą misję – puszcza oko Małachowski.

Organizatorzy Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej wkrótce będą ogłaszać kolejne nazwiska gwiazd zakontraktowanych na Diamentową Ligę 2025. W tym gronie na pewno nie zabraknie elity reprezentacji Polski. Poza anonsowanym właśnie Szymańskim zobaczymy jedyną naszą medalistkę olimpijską z Paryża Natalię Bukowiecką (przed ślubem Kaczmarek), Ewę Swobodę czy m.in. fenomenalnych młociarzy, na czele z Wojciechem Nowickim i Pawłem Fajdkiem.

Bilety na Diamentową Ligę w Polsce są już do kupienia w serwisie ebilet.pl. Spektakl z ubiegłego roku na żywo z trybun śledziło ponad 42 tys. kibiców. Stadion Śląski jest w stanie pomieścić ich ponad 50 tysięcy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Lid KaTreść komentarza: To już jest koniec prezydenta Szymona Michałka, w ostatnim czasie słyszę tylko złe informacje na temat „namiestnika” Chorzowa. Wystarczył rok żeby mieszkańcy zrozumieli swój błąd, już się w język nie gryzą. Nieszczęśliwego Chorzowa nastał czas :(Data dodania komentarza: 16.05.2025, 23:03Źródło komentarza: Prezydent podsumuje rok urzędowania. Sprawdzamy kluczowe decyzjeAutor komentarza: Marta MagrowskaTreść komentarza: Dziwne Tylko negatywne komentarze na" 16stke Michałka" widzę same rzetelne konta i nie podstawionych ludzi. Panie redaktorze wstydź się!Data dodania komentarza: 16.05.2025, 20:23Źródło komentarza: Przed wyborami do rady nadzorczej ChSM: wojna na ulotki i kandydaci z krótkim stażemAutor komentarza: Zaniepokojony mieszkaniecTreść komentarza: Grupa Michałka podszywa się pod Chsm. To jest kradzież znaku towarowego i wprowadzanie mieszkańców w błąd. Dodatkowo pani Kordela, pani Herman i p. Ahnert nie mieszkają w zasobach spółdzielni, więc po co się pchają? Chcą zniszczyć spółdzielnie jak wszystko czego dotkną.Data dodania komentarza: 16.05.2025, 14:59Źródło komentarza: Przed wyborami do rady nadzorczej ChSM: wojna na ulotki i kandydaci z krótkim stażemAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Ooo to trzeba to nagłośnić .brak słów kim ci ludzie są,podobno w wodociągów też jest nie za ciekawie ludzie są zastraszaniData dodania komentarza: 15.05.2025, 22:09Źródło komentarza: Przed wyborami do rady nadzorczej ChSM: wojna na ulotki i kandydaci z krótkim stażemAutor komentarza: UWAGATreść komentarza: Ludzie, którzy chcą przejąć spółdzielnie są pokroju Śniechowskiego, a kto to? To obecny prezes Wodociągów, ale zasłynął fikcyjnymi meldunkami przed wyborami samorządowymi!!! Zdolni do wszystkiego! Uważajcie na nich!Data dodania komentarza: 15.05.2025, 17:29Źródło komentarza: Przed wyborami do rady nadzorczej ChSM: wojna na ulotki i kandydaci z krótkim stażemAutor komentarza: BolekTreść komentarza: Niskie opłaty - uśmiałby się kto. Od 30 lat, nic tylko podwyżki i podwyżki, po trochu, po więcej, na chama i inaczej. A ten zysk to gdzie idzie?Data dodania komentarza: 15.05.2025, 12:51Źródło komentarza: Przed wyborami do rady nadzorczej ChSM: wojna na ulotki i kandydaci z krótkim stażem
Reklama