Święta Wielkiej Nocy to dla wielu osób czas wytchnienia, spotkań rodzinnych i celebracji związanych z kultem katolickim. Nie dla każdego jest to jednak okres wolny od pracy. Chorzowskie służby pozostawały cały ten czas w gotowości, dbając o bezpieczeństwo mieszkańców. Jak się okazuje, także i w tym roku nie siedzieli oni z założonymi rękami.
Zalana szkoła
Do pierwszego ze zdarzeń doszło w niedzielę 20 kwietnia w Szkole Podstawowej nr 34, mieszczącej się na ul. Kaliny 55 w Chorzowie Batorym. Zalana tam została piwnica i parter. Winowajcą okazał się wężyk zasilający bojler. W efekcie na podłodze znajdowało się około 10 cm wody.
Działania straży pożarnej polegały na jej wypompowaniu. W dalszej kolejności Centrum Zarządzania Kryzysowego zadysponowało na miejsce cztery osuszacze powietrza. Strażacy pomogli urządzenia podłączyć i uruchomić. Jak zapewniono, do momentu powrotu dzieci do szkoły, będzie ona gotowa na ich przyjęcie.
Ogień z alkoholem w tle
W nocy z niedzieli na poniedziałek, na naszą gorącą linię dotarła informacja o pożarze mieszkania na ulicy 11 listopada. Fakt potwierdza mł. kpt. Michał Adamek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Chorzowie. Jak przekazał, powodem było zaprószenie ognia w lokalu na drugim piętrze kamienicy, przez lokatora, będącego pod wpływem alkoholu.
Nieodpowiedzialny najemca opuścił mieszkanie jeszcze przed przybyciem służb. Tak samo zachowało się jeszcze sześć innych osób przebywających w budynku. Na polecenie straży pożarnej ewakuowano jeszcze dwie osoby z mieszkań powyżej wystąpienia ognia.
- Jedna z tych osób została przewieziona do szpitala na dalsze badania, w związku z decyzją ratownika medycznego - relacjonuje Michał Adamek. Dodał, że nietrzeźwy lokator trafił na izbę wytrzeźwień.
Spaleniu uległo pomieszczenie ok. 25 m2. Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej, a także policja i służby medyczne.
Spokojne święta
W związku z tymi dwoma interwencjami, a także śmiercią papieża Franciszka, zaplanowane przez Miasto Chorzów wydarzenie pn. "Śmigus Dyngus w Chorzowie" odbyło się "bez oprawy muzycznej i hucznych, radosnych akcentów, a w sposób oddający szacunek".
Jak się dowiadujemy, poza tym święta w mieście przebiegły bez większych interwencji. Pozostałe odnotowane zdarzenia to m. in. niewielkie pożary śmieci oraz wezwanie do czujnika czadu, który w rzeczywistości sygnalizował zużyte baterie.
Napisz komentarz
Komentarze