Wideorejestratory, w jakie są wyposażone pojazdy mundurowych z chorzowskiej drogówki, to niezwykle przydatne narzędzia podczas prowadzonych każdego dnia kontroli. W "oku kamery" rejestrowane są przekroczenia dopuszczalnej prędkości, czasem jednak też nagrania pokazują jak niektórzy kierowcy lekceważąco podchodzą do najważniejszych przepisów ruchu drogowego.
W ostatnim czasie, w trakcie jednego z wieczornych patroli DK79, wideorejestrator uwiecznił kierowcę dostawczego peugeota, który nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej.
- Gdy policjanci ruszyli za kierowcą, ten po niespełna 20 sekundach na jednym z kolejnych skrzyżowań po raz kolejny zignorował czerwone światło. W tym przypadku policjanci nałożyli na 20-latka z Piekar Śląskich mandaty karne o łącznej kwocie 1000 złotych, a liczba jego punktów karnych zwiększyła się łącznie o 30 - relacjonują w chorzowskiej Komendzie.
Do drugiego zdarzenia doszło zaledwie kilka dni później. Tym razem odpowiedzialnym za niechlubny wyczyn był 18-letni kierowca BMW, który postanowił nie czekać na możliwość kontynuowania jazdy, omijając inny samochód oraz tramwaj stojący na przystanku.
- Chorzowianin zignorował podwójną ciągłą linię, która zabraniała takiego manewru. Oprócz tego podczas kontroli okazało się, że pojazd nie jest sprawny. Spotkanie z mundurowymi zakończyło się mandatami o łącznej kwocie 300 złotych i 5 punktami karnymi. Dodatkowo za zły stan techniczny, policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny z pojazdu - dowiadujemy się w tutejszej Komendzie.
Policjanci przypominają, że zarówno sygnalizacja świetlna jak i znaki drogowe nie są jedynie sugestią, ale zasadami, które mają zapewnić bezpieczeństwo i płynność ruchu. Ich ignorowanie może prowadzić do tragicznych w skutkach wypadków.
Napisz komentarz
Komentarze