W sobotę na Superauto.pl Stadionie Śląskim spotkały się dwie ekipy, które po seriach niefortunnych dla nich meczów w Betclic 1. Lidze notowały kolejne udane występy. Zwycięstwo mogło jeszcze dać Ruchowi Chorzów cień szansy na walkę o baraże o awans do ekstraklasy. Ich rywale - ŁKS Łódź, już bez szans na promocję i w bezpiecznym środku tabeli. Starcia tych dwóch klubów od lat są szczególnie emocjonujące, zarówno na boisku, jak i poza nim.
Już w 11 minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. Daniel Szczepan uwolnił się od rywali i wyłożył piłkę Miłoszowi Kozakowi, który huknął pod poprzeczkę, zaliczając czwarte ligowe trafienie w tym sezonie.
W dalszej części pierwszej połowy wyraźniej do głosu dochodzili goście, lecz żadnej z akcji nie udało im się zamienić na gola. Bliski szczęścia był Marko Mrvaljevic, ale jego efektowny strzał piętą nie znalazł drogi do bramki.
Cieniem na sportową rywalizację położyły się kibolskie zamieszki. Zapewne niebawem pojawi się więcej doniesień na ten temat.
Po zmianie stron dobrym strzałem popisał się Kozak, ale Łukasz Bomba był na posterunku. Z dobrej strony pokazywał się Mateusz Wysokiński, psując sporo krwi defensorom Ruchu Chorzów.
Sumienna praca łodzian przyniosła efekt w 72 minucie. Piotr Głowacki zebrał futbolówkę w okolicy pola karnego, idealnie wymierzył i ucieszył kibiców gości. Na prowadzenie ŁKS wyprowadził Mateusz Wzięch, gdy na jego głowę trafiła piłka wybita przez Jakuba Bieleckiego.
Na zakończenie fatalny błąd w rozegraniu gospodarzy wykorzystał Wysokiński, ustalając wynik spotkania na 1:3.
Na starcie rozgrywek oczekiwania obu ekip były znacznie wyższe. Jest już jednak pewne, że nie tylko ŁKS Łódź, ale i Ruch Chorzów, kolejny sezon spędzą na zapleczu PKO BP Ekstraklasy.
Ruch Chorzów - ŁKS Łódź 1:2 (0:1)
(Kozak 11’ - Głowacki 72’, Wzięch 80’, Wysokiński 90’+2’)
Ruch: Bielecki – Konczkowski, Cykało, Sz. Szymański (68 Karasiński), Preisler - Ventura, Szwoch - Kozak (83 Moneta), Adkonis (83 Borowski), Mezghrani - Szczepan (83 Novothny); trener: Dawid Szulczek.
Rezerwowi: Turk, Lukić, Sobeczko, Starzyński, Łaski.
ŁKS: Bomba – Dankowski, Rudol, Gulen, Głowacki - Norlin (85 Zając), Mokrzycki, Kupczak, Wysokiński, Sitek (55 Młynarczyk) - Mrvaljević (55 Wzięch); trener: Ryszard Robakiewicz.
Rezerwowi: Bobek, Balić, Pirulo, Hinokio, Fałowski.
Żółte kartki: Adkonis, Cykało - Kupczak
Sędziował: Piotr Idzik (Poznań)
Widzów: 13 276.
Napisz komentarz
Komentarze