Kilka dni temu, w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach, odbyło się zainicjowane przez wojewodę spotkanie, poświęcone ogólnopolskiemu programowi usuwania nielegalnych składowisk odpadów. Udział w nim, oprócz Marka Wójcika, wzięli m.in. wicewojewoda Michał Kopański, Dyrektor Generalna Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego Katarzyna Błaszczyk-Domańska, przedstawiciele zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach - prezes Mateusz Pindel oraz zastępca prezesa Iwona Gejdel-Targosz, a także kilku parlamentarzystów.
Podczas wydarzenia jako pierwszy głos zabrał wojewoda Marek Wójcik, który podkreślił, że usuwanie niebezpiecznych odpadów jest jednym z priorytetów rządu. Zwrócił przy tym uwagę na inicjatywę Ministerstwa Klimatu i Środowiska, dzięki której znowelizowano ustawę o odpadach, umożliwiając intensyfikację działań w tej sprawie.
Przypomnijmy, wcześniej samorządy niejednokrotnie wskazywały, że problemem w realizacji usuwania odpadów są zbyt małe środki finansowe, nawet pomimo utworzenia przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej odpowiedniego programu. W 2024 roku, z inicjatywy Ministerstwa Klimatu i Środowiska znowelizowane zostały przepisy w celu stworzenia dodatkowej możliwości przekazania środków finansowych organom samorządowym z rezerwy celowej budżetu państwa. Jednocześnie w ustawie budżetowej udało się zabezpieczyć środki finansowe z rezerwy celowej na 2025 r. w wysokości 200 mln zł na usuwanie nielegalnie zdeponowanych odpadów. Do dotacji zakwalifikowano wówczas składowiska znajdujące się na terenie województw: śląskiego, świętokrzyskiego, łódzkiego oraz małopolskiego.
- Starczyło nam z pierwszego naboru środków na dziewięć projektów. Pozostałe 14 lokalizacji, które zakwalifikowały się, spełniły wymagania, oczekiwały na tzw. liście rezerwowej. Często tak się kończy, że lista rezerwowa zostaje rezerwową, bo środków brakuje, ale we współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej udało nam się zabezpieczyć dodatkowe 100 mln zł, które pozwolą obsłużyć nam tę listę dodatkową - mówiła obecna podczas spotkania Minister Klimatu i Środowiska, Paulina Hennig-Kloska.
Jak się okazuje, największa część środków trafi do województwa śląskiego, co stanowi istotny krok w stronę poprawy stanu środowiska w naszym regionie.
- Przez lata rosła liczba miejsc nielegalnego gromadzenia odpadów niebezpiecznych, a z nimi rosły problemy. Dziś zagrażają one zdrowiu i życiu ludzi oraz środowisku. Dlatego pomagamy kolejnym samorządom, by wesprzeć je w usuwaniu tych zagrożeń, bo to ogromne wydatki. Już wiem, że 14 kolejnych organów administracji terenowej otrzyma w ciągu kilku miesięcy możliwość otrzymania wsparcia finansowego. Aż 7 lokalizacji w tej dodatkowej puli pieniędzy z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej znajduje się w województwie śląskim - podkreśliła Paulina Hennig-Kloska.
Dodatkowe środki zostały już zabezpieczone, a przez wakacje zarząd Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przygotuje nabór, który zostanie ogłoszony najpewniej we wrześniu. Hennig-Kloska zastrzegła przy tym, że charakter środków NFOŚiGW (w przeciwieństwie do środków budżetowych) umożliwia ich wydawanie także poza konkretnym rokiem rachunkowym, co powinno ułatwić realizację zadania.
W ciągu najbliższych trzech lat problematyczne składowiska mają zniknąć m.in. z terenu takich miejscowości jak: Szczekociny, Sosnowiec, Mykanów, Siemianowice Śląskie, Częstochowa, Knurów, Gliwice, Strumień oraz Hażlach.

Materiał dofinansowany ze środków WFOŚiGW w Katowicach. Za treść artykułu odpowiada redakcja.
Napisz komentarz
Komentarze