Sprawa wzbudziła ogromne emocje, ale nie wszystko co przekazano, okazało się prawdą.
- Wstępne ustalenia przeprowadzone przez funkcjonariuszy nie potwierdzają medialnych doniesień, jakoby kobieta przez 27 lat miała być przetrzymywana w mieszkaniu rodziców wbrew swojej woli - komentuje policjant znający kulisy sprawy.
Przypomnijmy - portal Fakt.pl w dniu 13 października 2025 roku opublikował informacje, zgodnie z którymi w świętochłowickim bloku rozegrał się dramat, który przez niemal trzy dekady pozostawał nieodkryty. Mirella, dziś 42-letnia kobieta, miała być od dzieciństwa izolowana od świata zewnętrznego. Według relacji sąsiadów, rodzice tłumaczyli jej zniknięcie na różne sposoby – raz twierdzili, że uciekła, innym razem, że wróciła do biologicznych rodziców.
Dramatyczne odkrycie po interwencji policji?
Jak informowano, do przełomu doszło latem tego roku, kiedy sąsiedzi wezwali policję po awanturze dobiegającej zza ściany. Funkcjonariusze, po wejściu do mieszkania, odkryli kobietę w dramatycznym stanie – zaniedbaną, wychudzoną i niezdolną do samodzielnego poruszania się. Jak ustalił portal Fakt.pl, przez 27 lat nie wychodziła z pokoju i nie miała kontaktu z nikim poza rodzicami. Mirella nie miała dokumentów, ubrań ani podstawowych warunków do życia. Nie istniała w żadnych rejestrach, nie korzystała z pomocy medycznej ani społecznej. Przez lata pozostawała „niewidzialna” – mimo że mieszkała w środku osiedla, w otoczeniu ludzi, którzy nie podejrzewali tragedii.
Oświadczenie Policji ze Świętochłowic
Fakt twierdził, że kobieta po policyjnej interwencji trafiła do szpitala, gdzie rozpoczęła długą drogę do odzyskania zdrowia. Sprawą zajmuje się policja i prokuratura, a Ośrodek Pomocy Społecznej w Świętochłowicach rozpoczął w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, dopiero niedawno kobieta otrzymała swój pierwszy dowód osobisty. Śledczy ustalają okoliczności zdarzenia.
Tymczasem kolejnego dnia po ukazaniu się artykułów, na stronie internetowej Komendy Miejskiej Policji ukazała się informacja, zgodnie z którą nie wszystkie wydarzenia, jakie w tej sprawie zostały opisane w mediach są prawdziwe.
- Po tym, jak w ostatnich dniach w internecie założona została zbiórka na leczenie kobiety, a w mediach opisana została sytuacja rzekomego wieloletniego przetrzymywania 42-latki w jednym z mieszkań na terenie Świętochłowic, policjanci wykonali szereg czynności, w tym przesłuchali kobietę, by ustalić stan faktyczny. Wstępne ustalenia przeprowadzone przez funkcjonariuszy nie potwierdzają medialnych doniesień, jakoby kobieta przez 27 lat miała być przetrzymywana w mieszkaniu rodziców wbrew swojej woli. Nie dały również podstaw do wszczęcia procedury Niebieskie Karty - przekazała świętochłowicka policja.
W związku z powyższym policjanci zaapelowali o zachowanie rozwagi oraz powstrzymanie się od przekazywania niesprawdzonych informacji, które nie tylko mogą wprowadzać opinię publiczną w błąd i utrudniać prowadzone czynności, ale również dla niektórych mogą okazać się krzywdzące. Pełną treść oświadczenia można znaleźć się na stronie Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach.
Wcześniej na portalu Pomagam.pl utworzono specjalną zrzutkę, z której również pochodzi zdjęcie do artykułu. Link do zrzutki:
Redagował Jakub Brzozowicz.










Napisz komentarz
Komentarze