Miasto Chorzów bez wątpienia miałoby gigantyczny problem, gdyby musiało utrzymywać TAURON Park Śląski. Ten, leżący w całości w jego granicach administracyjnych, jest jednak spółką województwa śląskiego i dobrem całego regionu. Dzięki temu to właśnie województwo zarządza zielonymi płucami Śląska, także w kwestiach finansowych.
W ramach niepisanej umowy, Miasto Chorzów w zamian nie pobierało od Parku podatku od nieruchomości niekomercyjnych, na zasadzie zwolnienia. Tłumaczono przy tym, że to wkład gminy w to, aby parkowa przestrzeń lepiej służyła mieszkańcom.
W ostatnich latach w TAURON Parku Śląskim poczyniono ogrom inwestycji. Duża w tym zasługa pracy poczynionej przez zarząd województwa i pozyskanym dotacjom. M. in. przywrócono do funkcjonowania Kolej Linową Elkę, stworzono Ogród Japoński, wyremontowano Kręgi Taneczne, na nowo wybudowano Kąpielisko Fala, a aktualnie na finiszu są prace modernizacyjne Kanału Regatowego. Ostatnim etapem będzie naprawa nawierzchni głównych alei, które dostały rykoszetem wskutek jeżdżącego po nich ciężkiego sprzętu.
Pod znakiem zapytania wciąż stoi sprawa Hali wystaw “Kapelusz”, która od 2014 r. jest wyłączona z użytkowania z powodu usterki dachu. Przywrócenie obiektu do życia najpewniej pochłonie potężne środki finansowe, których obecnie Park nie posiada. Niebawem mamy poznać wyniki ekspertyzy stanu technicznego hali. Rada Miasta Chorzów przegłosowała w marcu uchwałę, na mocy której samorząd przeznaczył na ten cel 45 000 zł dotacji.
- Gdyby nie współpraca z TAURONEM, praktycznie nie byłoby w tym roku imprez organizowanych przez Park - mówi osoba z otoczenia spółki (zastrzega sobie anonimowość).
Park zapłaci miastu miliony
Jak przekazał Dziennik Zachodni, a naszej redakcji udało się to potwierdzić w kolejnych źródłach, zarząd Chorzowa nie chce już umarzać Parkowi podatku. Nie wyjaśniono skąd taka zmiana. Jest to zaskakujące o tyle, gdy z jednej strony Chorzów może liczyć na znakomite odciążenie budżetu dzięki województwu zarządzającemu Parkiem, a z drugiej strony, to tu postanowiono poszukać środków do załatania dziury budżetowej.
Wniosek o zwolnienie z podatku został już odrzucony dwukrotnie (za dwa pierwsze kwartały tego roku), ale wniesiono odwołania od tych decyzji. Jak nieoficjalnie się dowiadujemy, niewiele to dało. Uznano, że zgodnie ze swoją kompetencją prezydent Chorzowa ma prawo tego podatku zażądać. Mimo tego, zarząd Parku nie składa broni i wnosi o zwolnienia z kolejnych kwartałów.
Zgodnie z zapisami ustawy “Ordynacja podatkowa”, oficjalnie nie poznamy konkretnych kwot, o jakie toczy się spór. W kuluarach mówi się, że może to być nawet ok. 10 mln zł rocznie.










Napisz komentarz
Komentarze