„HOŁ HOŁ HOŁ – CHO NA WOLKĘ!”
Herbata zimowa - 10 PLN
Tradycyjny grzaniec - 10 PLN
Niegdyś centra miast były jedynymi ośrodkami handlu i rozrywki. Dziś, w dobie wszechobecnych sieciówek, szukamy w nich czegoś więcej – autentyczności i jakości, której nie da się kupić w markecie. Przedsiębiorcy z ulicy Wolności udowadniają, że tradycja w nowoczesnym wydaniu to przepis na sukces. Idealnym przykładem jest lokal TODOJUTRA kultowe zapiexy, który od lat karmi chorzowian produktem, który kochamy wszyscy: tradycyjną, polską zapiekanką.
Nowe oblicze tradycji
TODOJUTRA to już marka z historią. Pierwszy lokal powstał dekadę temu na katowickiej Mariackiej, a chorzowski punkt stał się stałym elementem krajobrazu „Wolki”. Od marca tego roku goście mogą cieszyć się tu wyjątkowym komfortem – nowoczesny, w pełni przeszklony, całoroczny ogród pozwala obserwować życie ulicy, siedząc w cieple, z ulubioną zapiekanką w dłoni. To właśnie ten widok na grudniowy Chorzów będzie tłem nadchodzącego wydarzenia.
Gdy na dworze chłód
W dniach 19-21 grudnia ulica Wolności zaprasza do wspólnego celebrowania przedświątecznego czasu. Akcja „HOŁ HOŁ HOŁ – CHO NA WOLKĘ!” to zachęta do tego, by na chwilę zwolnić, wyjść z domu i poczuć magię miasta.
W ramach wydarzenia lokal TODOJUTRA przygotował dla swoich gości specjalną, zimową ofertę. Aby wspólne spacery po Chorzowie były jeszcze przyjemniejsze, przez cały weekend będzie można skorzystać z wyjątkowej ceny na napoje, które najlepiej smakują w grudniu:
Aromatyczna herbata zimowa – pełna owoców i korzennych przypraw.
Tradycyjny grzaniec – idealny na mroźne popołudnia.
W tych dniach oba te napoje będą dostępne w stałej, promocyjnej cenie 10 zł.
Dlaczego warto?
W świecie zdominowanym przez szybkie przekąski, powrót do korzeni – jakimi są chrupiące, bogate w składniki zapiekanki – staje się formą kulinarnej celebracji. Jeśli dodamy do tego rozgrzewający napój i możliwość obserwowania świątecznego ruchu na ulicy zza szyb przeszklonego ogrodu, otrzymujemy idealny plan na grudniowy weekend.
Ulica Wolności wciąż ma w sobie to „coś”. Wystarczy dać się zaprosić. Widzimy się na „Wolce”!










Napisz komentarz
Komentarze