Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ogrodowa Strefa Dobrej Muzyki

Przed nami kolejny wyjątkowy wieczór w ogrodzie Starochorzowskiego Domu Kultury. Będą kocyki, leżaki, lemoniada i kawa… a przede wszystkim będzie spora dawka dobrej muzyki!
Ogrodowa Strefa Dobrej Muzyki

- Serdecznie zapraszamy na koncert zespołów Mów i Early Birds. Weekendowy wieczór jest w sam raz dla wielbicieli muzyki duszy. Już w tę sobotę o 19:00 w ogrodzie Starochorzowskiego Domu Kultury – mówi Łukasz Folda z działu organizacji imprez SDK.

MÓW to kwartet, grający soul w wydaniu akustycznym, z polskimi tekstami. W skład zespołu wchodzą: Ania Bratek (wokal), Aga Derlak (pianino), Mateusz Szewczyk (bas), Patryk Zakrzewski (perkusja). - Rytmiczne, energiczne, trochę funkowe granie - opisuje Łukasz Folta.

Early Birds to sześcioosobowa grupa muzyków, spotykających się o świcie w poszukiwaniu wyjątkowych melodii, pełnych łagodności, ukojenia i blasku. Muzyczne wykształcenie, które zdobyli na wydziale Jazzu i muzyki estradowej w katowickiej Akademii Muzycznej, w połączeniu ze specyficzną wrażliwością, sprawiają, że ich muzyka potrafi poruszyć niejedno zatwardziałe serce. “Poranne Ptaszki” przyszły na świat dzięki Martynie Kwolek, która w zespole pełni rolę wokalistki, kompozytorki oraz autorki tekstów. Muzyka zespołu Early Birds to przede wszystkim autorskie utwory liderki, ale również standardy jazzowe w oryginalnych aranżacjach. Gatunkowo oscylują między jazzem, a poezją śpiewaną.

Dzięki nietuzinkowemu zestawieniu instrumentów, w którego skład wchodzą: wibrafon, kontrabas, saksofony, instrumenty perkusyjne oraz zestaw perkusyjny, brzmienie zespołu Early Birds jest tak świeże, intrygujące i jedyne w swoim rodzaju.

W maju 2017 roku, światło dzienne ujrzała ich debiutancka płyta – “Świt”, wydana dla słowackiej wytwórni Hevhetia. Album zawiera 10 utworów będących kompilacją prostych, subtelnych piosenek, z wirtuozerskimi, instrumentalnymi solówkami oraz ciepłym, kojącym zmysły wokalem. Istotną rolę odgrywa słowo, czyli historie zawarte w piosenkach, opowiadane zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Obok autorskich utworów liderki na krążku znalazł się jeden standard jazzowy „My favorite things”.


Skład:
Martyna Kwolek – wokal
Marcin Pater – wibrafon
Mateusz Szewczyk – kontrabas / gitara basowa
Kuba Chojnacki – saksofon tenorowy / altowy
Patryk Zakrzewski – instrumenty perkusyjne
Piotr Budniak – perkusja

 

Źródło: materiały prasowe


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Kotala niech już zamilczy. A wojewoda niech weźmie na siebie odpowiedzialność jak chce ponownego otwarcia tej ruiny estakady. Typowa tuskoobłuda.Data dodania komentarza: 7.06.2025, 18:27Źródło komentarza: Prezydent zamyka estakadę, wojewoda przywraca kolej i nakazuje kolejne działaniaAutor komentarza: haTreść komentarza: Andrzej Kotala: "Fala hejtu zniechęciła mnie do kandydowania" No nie dziwie się :DData dodania komentarza: 7.06.2025, 12:59Źródło komentarza: Prezydent zamyka estakadę, wojewoda przywraca kolej i nakazuje kolejne działaniaAutor komentarza: Ant manTreść komentarza: Hejt zapanował na chorzowskich social mediach to fakt. Kibolskie grupy opanowały internet, z jednej strony są to „pożyteczne głupki” takie bezrefleksyjne!! Ale także całe farmy ich trolli. Oskarżenia, wulgaryzmy, epitety różnego rodzaju mogą jak widać po ostatnich wyborach namieszać ludziom w głowach. Fb powinien monitorować i usuwać konta trolli. Nie robi tego bo zasięgi się liczą.Data dodania komentarza: 7.06.2025, 09:36Źródło komentarza: Andrzej Kotala: "Fala hejtu zniechęciła mnie do kandydowania"Autor komentarza: Edek K.Treść komentarza: Wiadomo, że pan finansista Michałek nie podjąłby się żadnej innej inwestycji poza budową stadionu.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 21:34Źródło komentarza: Prezydent zamyka estakadę, wojewoda przywraca kolej i nakazuje kolejne działaniaAutor komentarza: MikołówTreść komentarza: W Mikołowie mamy dziś podobny problem, który kiedyś doprowadził do katastrofalnej decyzji o estakadzie w Chorzowie. Tylko że u nas zamiast drogi, planują puścić szybką kolej – i to przez sam środek miasta. CPK forsuje wariant W72 Kolei Dużych Prędkości, który przecina centrum naszego, 800-letniego Mikołowa. Pociągi miałyby jechać między blokami, domami, przez chronione tereny zielone. Miejscami tylko 20 metrów od bloków ma pędzić 180 składów dziennie. Przez miasto, które – tak jak Chorzów – było przez lata mocno eksploatowane górniczo. I tu jest ogromne ryzyko. Bo nikt nie uwzględnił, że pod ziemią są jeszcze aktywne wyrobiska, znajdujące się 50 metrów pod potencjalnymi torami, które CPK ignoruje. Przy takiej liczbie i prędkości pociągów, może dojść do pęknięć, uszkodzeń, a nawet katastrof budowlanych i osunięć gruntu. Nikt też nie pokazał rzetelnych analiz, że właśnie ten wariant – przez nasze centrum – jest najlepszy. A przecież są inne możliwości. Patrzymy na Chorzów i widzimy, jak estakada przez rynek zablokowała miasto na dekady. Zbudowano ją, mimo że większość ruchu była tranzytowa. Dziś grozi zawaleniem, a mieszkańcy płacą cenę za błędne decyzje sprzed lat. Nie chcemy, żeby Mikołów był kolejnym miastem, które stanie się ofiarą cudzych planów, bez sensownych konsultacji i szacunku dla ludzi, którzy tu żyją.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 20:33Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"Autor komentarza: MikołówTreść komentarza: W Mikołowie mamy dziś podobny problem, który kiedyś doprowadził do katastrofalnej decyzji o estakadzie w Chorzowie. Tylko że u nas zamiast drogi, planują puścić szybką kolej – i to przez sam środek miasta. CPK forsuje wariant W72 Kolei Dużych Prędkości, który przecina centrum naszego, 800-letniego Mikołowa. Pociągi miałyby jechać między blokami, domami, przez chronione tereny zielone. Miejscami tylko 20 metrów od bloków ma pędzić 180 składów dziennie. Przez miasto, które – tak jak Chorzów – było przez lata mocno eksploatowane górniczo. I tu jest ogromne ryzyko. Bo nikt nie uwzględnił, że pod ziemią są jeszcze aktywne wyrobiska, znajdujące się 50 metrów pod potencjalnymi torami, które CPK ignoruje. Przy takiej liczbie i prędkości pociągów, może dojść do pęknięć, uszkodzeń, a nawet katastrof budowlanych i osunięć gruntu. Nikt też nie pokazał rzetelnych analiz, że właśnie ten wariant – przez nasze centrum – jest najlepszy. A przecież są inne możliwości. Patrzymy na Chorzów i widzimy, jak estakada przez rynek zablokowała miasto na dekady. Zbudowano ją, mimo że większość ruchu była tranzytowa. Dziś grozi zawaleniem, a mieszkańcy płacą cenę za błędne decyzje sprzed lat. Nie chcemy, żeby Mikołów był kolejnym miastem, które stanie się ofiarą cudzych planów, bez sensownych konsultacji i szacunku dla ludzi, którzy tu żyją.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 20:31Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"
Reklama