Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Czeka nas 60 minut ciężkiej walki

Przed nami przedostatnia kolejka PGNiG Superligi Kobiet, w której KPR Ruch Chorzów podejmie Koronę Handball Kielce. Mecz będzie bezpośrednim starciem drużyn, które dzieli zaledwie punkt różnicy.
Czeka nas 60 minut ciężkiej walki

Po ostatnim szalonym terminarzu drużyny trenera Jarosława Knopika, nastąpił ten moment, w którym Niebieskie mogą skupić się tylko na jednym celu. Wiąże się to z odpadnięciem z Mistrzostw Polski Juniorek. Szkoleniowiec może nareszcie trenować z całym zespołem i nie zastanawiać się nad tym kogo może, a kogo nie może wystawić do gry w danym spotkaniu.

- Przygotowujemy się cały czas do meczu z Koroną. Nareszcie możemy skupić się na jednym celu, a ja nie muszę segregować zawodniczek na dwie drużyny, robić podziałów, tylko wszyscy tworzymy jeden zespół, który jest skupiony na konkretnej, wspólnej rzeczy. Możemy przygotować się w normalnym mikro-cyklu, zostały nam jeszcze dwa treningi. Cieszy mnie też fakt, że przez cały tydzień mogliśmy skoncentorwać się nad tym meczem – ocenia trener Knopik. - To zrozumiałe, że funkcjonuje nam się łatwiej, każdy trener chce pracować ze swoją drużyną, a nie tylko rozgrywać mecze w szalonym tempie, rotować, dawać odpoczywać, zmieniać, czasami naprawdę było ciężko ogarnąć tę sytuację, ale na całe szczęście to już za nami – dodaje.

Drugim pozytywnym aspektem jest sytuacja kadrowa. Chorzowianki do spotkania z Koroną przystąpią niemal w pełnym składzie. Jedynymi zawodniczkami których zabraknie, są Agnieszka Drażyk, która podda się artroskopii kolana w połowie marca, Paulina Jaśkiewicz w dalszym ciągu zmaga się z urazem kciuka, jakiego nabawiła się podczas meczu z Pogonią Szczecin. Wygląda jednak na to, że szyna zostanie wkrótce zdjęta, a golkiperka powróci do treningów już w poniedziałek. Ostatnią nieobecną jest Oktawia Mrozek, która wyleczyła już kontuzję, ale obecnie przechodzi infekcję w związku z czym jej powrót nastąpi także na początku kolejnego tygodnia.

- Cieszy mnie to, że do treningów powróciła wczoraj Karolina Kuszka. Oczywiście będziemy ją wprowadzać ostrożnie, ale jest to komfortowe, że będę dysponował trzema bramkarkami. Skrzydła są w pełni dysponowane, tak samo obrotowe. Na rozegraniu jest problem z Agnieszką, którą czeka dłuższa przerwa, ze względu na kontuzję i zaplanowany zabieg, a infekcję wyleczyć musi Oktawia Mrozek – komentuje sytuację szkoleniowiec.

W dwóch spotkaniach Superligi KPR odnotował dwie porażki, najpierw z Energą Koszalin, a następnie z Zagłębiem Lubin. Niebieskie w tych konfrontacjach zagrały jednak kawał dobrej piłki i można zakładać, że gdyby trener Knopik miał wówczas do dyspozycji pełny skład, to oba rezultaty mogły wyglądać zupełnie inaczej. Szczególnie dobrze Ruch zaprezentował się w Lubinie, gdzie nieznacznie przegrał z Zagłębiem, stawiając bardzo trudne warunki Miedziowym. Wyobraźnia sympatyków naszych sczypiornistek jest zapewne rozpalona, kiedy weźmie się pod uwagę fakt dobrej sytuacji kadrowej, braku szaleńczego terminarza, a także perspektywę konfrontacji z o wiele niżej notowanym rywalem, w porównaniu do dwójki poprzednich oponentów.

- Jesteśmy spokojni z tego względu, że możemy się solidnie przygotować. Czujemy się dobrze fizycznie, taktycznie, analitycznie, ale wszystko zweryfikuje boisko. Z racji roli gospodarza oraz tego, że zajmujemy wyższe miejsce w tabeli, to jesteśmy w trochę lepszej sytuacji niż Korona, co jednak nie stawia nas w roli zdecydowanego faworyta. Kielczanki wygrały ostatnio z Piotrcovią, a dodatkowo ich sytuacja kadrowa również ulegała znacznej poprawie i przyjadą do Chorzowa w pełnym składzie. Wiemy o co gramy, zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne, ale czeka nas 60 minut ciężkiej walki i emocji, z którymi musimy sobie poradzić – mówi skoncentrowany przed meczem Jarosław Knopik.

Spotkanie KPR Ruch Chorzów – Korona Handball Kielce, w ramach 21. kolejki PGNiG Superligi Kobiet odbędzie się w najbliższą niedzielę, tj. 4 marca 2018, o godzinie 17:00 na hali MORiS Chorzów, przy ul. Dąbrowskiego 113.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: GwiazdkaTreść komentarza: Lepiej nie mogliście trafić- skończycie tak jak my pocztowcy. Wyjątkowo zły i mściwy czlowiekData dodania komentarza: 14.07.2025, 20:04Źródło komentarza: PGM Chorzów ma nowego dyrektora. To były wiceprezes Poczty Polskiej z PiSAutor komentarza: DramaTreść komentarza: Oby ich juz wiecej nikt nie wybral!Data dodania komentarza: 14.07.2025, 14:08Źródło komentarza: Śląscy posłowie interweniują w sprawie chorzowskiej estakadyAutor komentarza: PasażerTreść komentarza: Kierowcy autobusów podczas jazdy często rozmawiają przez telefon lub obsługują komunikatory. Być może to było przyczyną. Co ciekawe na stronie Transport GZM oraz w aplikacji GZM nie ma nawet możliwości zgłoszenia takich sytuacji. Rozumiem, że organizator akceptuje takie zachowania kierowców.Data dodania komentarza: 14.07.2025, 13:38Źródło komentarza: Autobus zderzył się z samochodem osobowym. Trzy osoby poszkodowane [ZDJĘCIA]Autor komentarza: AdamTreść komentarza: Współczuję wam. Serio.Data dodania komentarza: 13.07.2025, 18:45Źródło komentarza: PGM Chorzów ma nowego dyrektora. To były wiceprezes Poczty Polskiej z PiSAutor komentarza: MLTreść komentarza: Inicjatywa powołania nowego dyrektora PGM wyszła ze ścisłego kierownictwa RSSM. Środowisko PiS dowiedziało się o tej decyzji po fakcie. Nowy Dyrektor PGM działa więc na tzw. własny rachunek.Data dodania komentarza: 13.07.2025, 17:49Źródło komentarza: PGM Chorzów ma nowego dyrektora. To były wiceprezes Poczty Polskiej z PiSAutor komentarza: losotTreść komentarza: sjargi to się wysyła do składu desek , nalezy złozyć zawiadomienie do prokuratury i dalej wg.kpkData dodania komentarza: 13.07.2025, 08:31Źródło komentarza: Strażacy wyważyli drzwi do mieszkania 90-latka. "Moim zdaniem działania te były nieuzasadnione"
Reklama
Reklama