– Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobre spotkanie, a pod kątem organizacyjnym na pewno prezentowaliśmy się lepiej od przeciwnika. Poza tym byliśmy też bardziej zdeterminowani. W pierwszej połowie brakowało nam podjęcia dobrych decyzji przed i w polu karnym Stadionu, ale po kilku korektach w szatni zawodnicy złapali większy luz. W drugiej połowie nasi zawodnicy wykazali więcej kreatywności, dzięki czemu zdobyli trzy bramki. Nie wiadomo jak potoczyłby się mecz, gdyby rywale wykorzystali w pierwszej połowie rzut karny, jednak uważam, że patrząc na całe spotkanie byliśmy stroną lepszą, dominowaliśmy i zasłużyliśmy na zwycięstwo. Na pewno na pochwałę zasługuje postawa Marcina Przybyły, który zdobył dwie bramki i zaliczył asystę. Widać, że systematycznie pracuje nad sobą i pokazał to na boisku. Dzisiaj nasza radość jest podwójna – rano przyszła na świat córka Kuby Nowaka, więc Niebieska Rodzina znowu się powiększyła. Gratulujemy i życzymy małej Hani oraz rodzicom dużo zdrowia! - mówił po meczu trener Mateusz Michalik.
Ruch Chorzów – Stadion Śląski Chorzów 3:0 (0:0)
1:0 Marcin Przybyła, 44 min.
2:0 Marcin Przybyła, 66 min.
3:0 Szymon Kalisz, 80+2 min.
Ruch: Aksamit – Strzelec, Głowa, Machulec, Rocki, Gierut, Rudek, Nowak (71 Kaletka), Gemborys, Swikszcz (62 Kalisz), Przybyła; trener: Mateusz Michalik.
Rezerwowi: Brzozowski, Mazurek, Korbecki
Na kolejkę przed końcem rozgrywek „Niebiescy” zajmują 3. miejsce w tabeli grupy C Centralnej Ligi Juniorów U’17 ze stratą trzech punktów do lidera, Śląska Wrocław. To właśnie ekipa z Dolnego Śląska będzie rywalem chorzowian w ostatniej kolejce. Zwycięstwo Ruchu, przy jednoczesnej stracie punktów przez Zagłębie Lubin, da drużynie Mateusza Michalika awans do finałów mistrzostw Polski.
Źródło: Ruch Chorzów, fot. Adrian Ślązok











Napisz komentarz
Komentarze