Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Magia dobrej książki

Naszym miastem zawładnęła literatura! A dlaczego? A dlatego, że odbywa się finał trwającej zbiórki książek, czyli Wolność Czytania 2016. Nie czytasz? Przeczytaj ten tekst w całości, to może się przekonasz i jednak zaczniesz. Czytasz, ale nie wiesz za co się zabrać w tej chwili? Pozwól, że ci podpowiem.
Magia dobrej książki

W skrócie o Wolności Czytania: akcja polega na tym, iż każdy kto ma taką ochotę, może przyjść na ul. Jagiellońską i zabrać ze sobą bezpłatną książkę. A to wszystko w towarzystwie wielu atrakcji. Zaciekawiony? Więcej na ten temat możesz przeczytać w artykule dostępnym tutaj.

Nie przepadasz za czytaniem? Rozumiem, sama kiedyś czytać nie znosiłam. Męczące to i dużo skupienia wymaga... A lektury szkolne? No ja proszę, większość to nudy, ale czytać i tak trzeba, bo każą i już, kropka, basta. Nie, nie, nie zadrukowany papier był mi w głowie – no chyba, że komiksów.

A jednak przyszedł dzień, który tę książkową awersję przełamał. Przełamał? Za mało powiedziane. Nastał moment, kiedy do blondynki dotarło, że książki bawią lepiej (a przynajmniej nie gorzej) niż show w telewizji czy koty w internecie. Każdemu opowiadam, że to inna książka mnie kupiła, bo tyle ich przeczytałam, że tej pierwszej nie pamiętam. Na chwilę obecną powiedzmy, że był to horror.

Wakacje z rodzicami, ja w wieku gimnazjalnym. Morze polskie, kapryśne jak zawsze. Deszcz i wiatr. Na ulicach knajpy, smażalnie ryb, stragany z pamiątkami i... outlet książkowy. Weszłam. Kupiłam horror. Cena? 9,99. Przeceniona, z błędem na stronie tytułowej, wylądowała na jednym z kiermaszów taniej książki. „Głębia Ciemności” Michaela Laimo. Wierzcie lub nie, przeczytałam całość – 213 stron – w ciągu nocy. A dreszczyk emocji był nie gorszy, niż w trakcie oglądania horroru w półmroku. Następnego dnia kupiłam kolejne. Trzy. Mam je do dziś.

Do czego zmierzam? Książki nie muszą być nudne. To kwestia gatunku i autora. No bo jeśli nie lubisz komedii romantycznych, to trudno, żeby urzekły cię harlequiny. Ale jeżeli lubisz filmy sensacyjne... zalecam wyszukanie porządnego kryminału. Na początek polecam cykl „Millenium”. Kojarzysz ten świetny film „Dziewczyna z tatuażem?” Bingo. To nic innego, jak ekranizacja pierwszego tomu tego cyklu. A co do autora, to nie tylko imię i nazwisko nad/pod tytułem. To przede wszystkim styl. Są ludzie tak niesamowici, że potrafią pisać o smarowaniu chleba masłem, jakby to była najbardziej ekscytująca rzecz na świecie. A ty, czytając, wierzysz, że smarowanie chleba masłem to rzeczywiście jest najbardziej ekscytująca rzecz na świecie. Słowem: musisz znaleźć kogoś, kogo lubisz czytać. Po prostu.

A że  trwa właśnie Wolność Czytania... podrzucę kilka moich propozycji, których warto poszukać na małym książkowym święcie. Będą jak znalazł na zbliżające się jesienne wieczory.

Cztery Pory Roku Stephen King – akurat lato przechodzi w jesień, więc tytuł jak znalazł. A poważniej, przytoczę znowu film: „Skazani na Shawshank” to jeden z lepszych i bardziej znanych filmów, będący adaptacją jednego z czterech opowiadań właśnie w tym zbiorze, autorstwa króla grozy. Chociażby z tego powodu warto zapoznać się z tą pozycją.

Droga Cormac McCarthy – to historia o drodze ojca i syna, równie męcząca w trakcie czytania jak ich posępna podróż. A jednak warto tę opowieść przemęczyć, i to jako całość, bo właśnie cały jej trud w połączeniu z finałem historii tworzy coś niesamowitego. Naprawdę, nie da się tego opisać. Książka ta jest po prostu magiczna. Tę drogę trzeba odbyć samemu, żeby zrozumieć jej czar.

Ja, Inkwizytor Jacek Piekara – jedna z moich ulubionych pozycji polskiej fantastyki. Nie trzeba czytać chronologicznie, bo sam autor nie pisze tej historii po kolei, choć tworzy ona razem spójną całość. To fantastyka ciężka i mroczna, główny bohater nie pozostaje obojętny – to ten typ, którego się albo kocha, albo nienawidzi.

Bezsenność w Tokio Marcin Bruczkowski – nikt tak nie pisze o Japonii jak Bruczkowski. Nikt. Polak w wielkim mieście, który pokazuje kraj kwitnącej wiśni od innej strony – bo w swojej ocenie stronniczy nie jest i pokazuje to miejsce takim, jakim ono jest. Zarówno jego cechy dobre i złe, raz się zachwyca, raz zawodzi. Porusza rzeczy ważne i kompletnie nieistotne (w tym cenę polskiej wódki w krainie ryżowego sake).

Zniszcz Ten Dziennik Keiri Smith – to nie do końca książka, ale być może ktoś jakiś egzemplarz oddał, bo dla niego był to nietrafiony prezent. Jest to zbiór zadań do wykonania, zarówno w domu, jak i na dworze, a efekt jest w pełni zależny od pomysłowości i kreatywności właściciela. Jedni traktują polecenia dosłownie, inni je wręcz nadinterpretują, a są też osoby takie jak ja, mieszające pierwsze z drugim. Moim zdaniem fajna rzecz i dobra zabawa, nie służąca do bezmyślnego wyżywania się na „książce” – to po prostu książka, którą tworzymy sami. Na dowód tego, że mam rację, załączam w galerii kilka zdjęć z mojego dziennika. Widzisz? Nie kłamałam.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Edek K.Treść komentarza: Wiadomo, że pan finansista Michałek nie podjąłby się żadnej innej inwestycji poza budową stadionu.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 21:34Źródło komentarza: Prezydent zamyka estakadę, wojewoda przywraca kolej i nakazuje kolejne działaniaAutor komentarza: MikołówTreść komentarza: W Mikołowie mamy dziś podobny problem, który kiedyś doprowadził do katastrofalnej decyzji o estakadzie w Chorzowie. Tylko że u nas zamiast drogi, planują puścić szybką kolej – i to przez sam środek miasta. CPK forsuje wariant W72 Kolei Dużych Prędkości, który przecina centrum naszego, 800-letniego Mikołowa. Pociągi miałyby jechać między blokami, domami, przez chronione tereny zielone. Miejscami tylko 20 metrów od bloków ma pędzić 180 składów dziennie. Przez miasto, które – tak jak Chorzów – było przez lata mocno eksploatowane górniczo. I tu jest ogromne ryzyko. Bo nikt nie uwzględnił, że pod ziemią są jeszcze aktywne wyrobiska, znajdujące się 50 metrów pod potencjalnymi torami, które CPK ignoruje. Przy takiej liczbie i prędkości pociągów, może dojść do pęknięć, uszkodzeń, a nawet katastrof budowlanych i osunięć gruntu. Nikt też nie pokazał rzetelnych analiz, że właśnie ten wariant – przez nasze centrum – jest najlepszy. A przecież są inne możliwości. Patrzymy na Chorzów i widzimy, jak estakada przez rynek zablokowała miasto na dekady. Zbudowano ją, mimo że większość ruchu była tranzytowa. Dziś grozi zawaleniem, a mieszkańcy płacą cenę za błędne decyzje sprzed lat. Nie chcemy, żeby Mikołów był kolejnym miastem, które stanie się ofiarą cudzych planów, bez sensownych konsultacji i szacunku dla ludzi, którzy tu żyją.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 20:33Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"Autor komentarza: MikołówTreść komentarza: W Mikołowie mamy dziś podobny problem, który kiedyś doprowadził do katastrofalnej decyzji o estakadzie w Chorzowie. Tylko że u nas zamiast drogi, planują puścić szybką kolej – i to przez sam środek miasta. CPK forsuje wariant W72 Kolei Dużych Prędkości, który przecina centrum naszego, 800-letniego Mikołowa. Pociągi miałyby jechać między blokami, domami, przez chronione tereny zielone. Miejscami tylko 20 metrów od bloków ma pędzić 180 składów dziennie. Przez miasto, które – tak jak Chorzów – było przez lata mocno eksploatowane górniczo. I tu jest ogromne ryzyko. Bo nikt nie uwzględnił, że pod ziemią są jeszcze aktywne wyrobiska, znajdujące się 50 metrów pod potencjalnymi torami, które CPK ignoruje. Przy takiej liczbie i prędkości pociągów, może dojść do pęknięć, uszkodzeń, a nawet katastrof budowlanych i osunięć gruntu. Nikt też nie pokazał rzetelnych analiz, że właśnie ten wariant – przez nasze centrum – jest najlepszy. A przecież są inne możliwości. Patrzymy na Chorzów i widzimy, jak estakada przez rynek zablokowała miasto na dekady. Zbudowano ją, mimo że większość ruchu była tranzytowa. Dziś grozi zawaleniem, a mieszkańcy płacą cenę za błędne decyzje sprzed lat. Nie chcemy, żeby Mikołów był kolejnym miastem, które stanie się ofiarą cudzych planów, bez sensownych konsultacji i szacunku dla ludzi, którzy tu żyją.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 20:31Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"Autor komentarza: AmeliaMTreść komentarza: Teraz mogłaby się wykazać metropolia, do tej pory chwalili się rowerami, apkami i właściwie dobrym PR. Obwodnica, odbudowa estakady, udrożnienie ruchu na bardzo ważnej trasie gmin, które są w metropolii. Zmiana tras autobusów tego nie poprawi, jest częściowym rozwiązaniem - te autobusy też stoją w korkach.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 19:56Źródło komentarza: Estakada w Chorzowie się sypie: są wyniki ekspertyzy. Co to oznacza dla kierowców?Autor komentarza: BoloTreść komentarza: Czas zburzyć to dziadostwo i przywrócic rynkowi piękny wyglądData dodania komentarza: 6.06.2025, 16:42Źródło komentarza: Poseł Konfederacji wnosi w Sejmie o pomoc w odbudowie estakadyAutor komentarza: JoannaTreść komentarza: Budynek Cosmo prezentuje się nieźle ale kto wybrał taka lokalizaje?? to zupełnie inna sprawa, przez balkon będą się witać z sąsiednim blokiemData dodania komentarza: 6.06.2025, 09:24Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"
Reklama