Przed piłkarzami Ruchu Chorzów niezwykle ważny sprawdzian. Już jutro zmierzą się oni na Cichej z Chojniczanką Chojnice. Niebiescy będą chcieli zgarnąć w tym meczu pełną pulę punktów. Drużyna po dwóch zremisowanych meczach z rzędu chce wreszcie przełożyć panowanie na boisku na zdobyte bramki.
- W ostatni meczu stworzyliśmy sporo sytuacji, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać i zakończyć tego meczu zwycięstwem. Tak czasem bywa. Brakowało nam zimnej krwi, a może też nieco doświadczenia. Z pewnych sytuacji nie potrafiliśmy wyjść obronną ręką. Jesteśmy już po analizie tego meczu, wiemy, dlaczego dał nam on tylko remis.
Oba zespoły zdobyły do tej pory po 12 punktów. Chluba Grodu Tura w przeciwieństwie do Niebieskich zaznała w tym sezonie smaku porażki. Chojniczanka z sześciu dotychczasowych spotkań wygrała cztery, a dwukrotnie przegrała: w 3. kolejce ze Stalą Rzeszów 2:0, natomiast w ostatniej na własnym stadionie ze Zniczem Pruszków 1:2.
- Chojniczanka ma podobne ustawienie do naszego, choć inne są zachowania poszególnych zawodników i formacji. Zarówno my, jak i rywale, będziemy dobrze przygotowani. Znam trenera Tomasza Kafarskiego jeszcze z jego pracy w innych klubach, wiem, że podobnym systemem grał już w Sandecji Nowy Sącz, więc staramy się te informacje przekazać piłkarzom. Ale taktyka taktyką, a później znaczenie ma dyspozycja dnia, realizacja założeń, a czasem nawet ten przysłowiowy łut szczęścia – mówił na konferencji przed meczem z Chojniczanką Jarosław Skrobacz.
Jutrzejsi goście wyprzedzają mimo to Niebieskich w tabeli ze względu na lepszy bilans bramkowy. Piłkarze z Chojnic trafili 16 razy do siatki rywala, tracąc 6 bramek natomiast chorzowianie mają na swoim koncie 9 goli, a tylko trzy razy futbolówka wpadła do ich bramki. Mecz będzie zatem starciem drugiej najskuteczniejszej ligowej ofensywy z najlepszą defensywą (oprócz Ruchu trzy bramki straciła także Stal Rzeszów).
- Przyjedzie do nas czołowy zespół w tej lidze. Tak mocne drużyny może znaleźliby jeszcze ze dwie-trzy. Ale tak wygląda to tylko na papierze, a boisko i tak wszystko weryfikuje. Mam nadzieję, że ten mecz pozytywnie zweryfikuje nas, jako zespół – oznajmia trener Niebieskich.
Drużyna 14-krotnego Mistrza Polski mimo tych statystyk także gra ofensywnie. W każdym z dotychczasowych spotkań podopieczni Jarosława Skrobacza wypracowali sobie dużą dominację na boisku, problemem jest jednak wykończenie. Główną bolączką szkoleniowca jest fakt, że żaden z dwóch nominalnych napastników – Daniel Szczepan oraz Michał Biskup nie trafili do siatki w obecnym sezonie.
- Mamy problem z wykorzystywaniem sytuacji bramkowych, ale wierzę w to, że jak ofensywni zawodnicy się odblokują, to gole zaczną padać. Musimy sobie z tym poradzić – ocenia szkoleniowiec Ruchu.
Pierwszy gwizdek w meczu Ruch – Chojniczanka zaplanowany jest na godzinę 20:00. Spotkanie będzie transmitowane na antenie TVP Sport. Arbitrem tej rywalizacji będzie Konrad Gąsiorowski.
- To będzie zupełnie inne spotkanie. Zostanie rozegrane wieczorem, w telewizyjnej oprawie i z olbrzymią liczbą kibiców. Być może rekordową, jeśli chodzi o ten sezon. Bardzo się z tego cieszymy, bo nie ma nic przyjemniejszego od gry w takich warunkach – mówi Skrobacz.
Napisz komentarz
Komentarze