Pierwszą osobą, która poruszyła kwestię zmiany czasu był Benjamin Franklin. Zaliczany do grona Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych polityk, w jednym z artykułów zasugerował, że ludzie powinni kłaść się spać i wstawać wcześniej. Ze względu na niezbyt poważne argumenty, jego pomysł uznano jednak jako żart. W późniejszych latach temat kilkukrotnie wracał, ale swojego urzeczywistnienia doczekał się dopiero podczas I wojny światowej. Wprowadzona wówczas zmiana czasu wynikała przede wszystkim z potrzeby oszczędzania energii i miała na celu redukcję wykorzystywania sztucznego oświetlenia poprzez lepsze dopasowanie codziennej aktywności do światła dziennego, co w tamtym okresie przynosiło wymierne korzyści ekonomiczne.
Tym razem śpimy krócej!
W Polsce zmiana czasu po raz pierwszy wprowadzona została w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964, a od 1977 roku obowiązuje nieprzerwanie. Za sprawą przepisów, dokonuje się jej dwa razy w roku - w każdą ostatnią niedzielę marca przechodzimy z czasu zimowego na letni, z kolei w każdą ostatnią niedzielę października z czasu letniego na zimowy. Najbliższa taka zmiana czeka nas już w ten weekend. Z 29 na 30 marca przesuniemy wskazówki swojego zegara z 2:00 na 3:00, a zatem w niedzielę będziemy spać o godzinę krócej.
Co z likwidacją zmiany czasu?
Kilka lat temu w Unii Europejskiej pojawił się pomysł odejścia od zmian czasu. Po rezolucji Parlamentu Europejskiego z 8 lutego 2018 roku sprawą zajęła się Komisja Europejska, która to podjęła rewizję ustaleń dotyczących zasad stosowania czasu letniego w państwach członkowskich UE. W dyskusji brali udział m.in. politycy czy naukowcy, debatę rozszerzono też o otwarte konsultacje publiczne. W rekordowej ankiecie udział wzięło 4,6 miliona osób i jak pokazały wyniki badania, zdecydowana większość, bo aż 84% respondentów zadeklarowało chęć odejścia od zmian czasu.
W marcu 2019 roku Parlament Europejski w Strasburgu opowiedział się za regulacjami, które miały znieść w państwach Unii Europejskiej zmianę czasu, czyli przestawianie zegarków wiosną i jesienią. Projekt nowelizacji dyrektywy przewidywał, że ostatnia zmiana czasu w UE miałaby nastąpić w 2021 roku. Państwa członkowskie miały zachować prawo do decydowania o tym, jaki czas będzie u nich obowiązywał. Ostatecznie jednak do likwidacji zmiany czasu nie doszło. W październiku 2021 roku Komisja Europejska opublikowała komunikat dotyczący zmian czasu w latach 2022-2026. Zgodnie z nim, wszystkie państwa członkowskie Unii "muszą opracować przepisy prawne, które będą kontynuować dotychczasowe ustalenia dotyczące zmiany czasu". Z tego wynika, że zniesienie zmiany czasu nie nastąpi przynajmniej do 2026 roku.
Napisz komentarz
Komentarze