Emisja 6. odcinka, który dla Jarosława Śliwki był ostatni w tym programie, odbyła się w środę, 11 kwietnia. Wcześniej, bo już w pierwszym odcinku Top Chefa, odpadł chorzowianin Daniel Wanke.
Tematem przewodnim dogrywki, w której odpadł Jarosław Śliwka, był sos winegret. Kucharz przygotował sałatkę z sosem na bazie m.in. soku z granatu oraz teriyaki. Ta koncepcja nie przypadła do gustu jurorom. - Mam wrażenie, że ty najmniej się denerwowałeś w tej dogrywce. Obserwuję cię i masz w sobie tę pewność siebie. Wiesz co robisz i jest mi przykro, że odpadasz. Przestrzeliłeś kompletnie z tym sosem winegret. Nie pozostawiłeś nam wyboru – mówił Wojciech Modest Amaro. - Życzę ci powodzenia - dodawał.
Co Jarosław Śliwka powiedział po zakończeniu swojego udziału w telewizyjnym show? - Niejednokrotnie coś nam nie wychodzi, ale takie jest życie. Trzeba iść dalej i wyciągać wnioski z takich doświadczeń. Teraz pora wrócić do pracy i nie przestawać się rozwijać, tak jak to robiłem do tej pory - przekonuje absolwent Gastronomika. - To było świetne przeżycie. Życzę każdemu, żeby mógł doznać czegoś podobnego, mimo że sprawdzano nas w ekstremalnych – jak na sferę kulinarną – warunkach. Poznałem tu świetnych ludzi i na pewno będę mile wspominać swój udział w tym programie - dodawał.
Na temat występu w programie Top Chef rozmawialiśmy z Jarosławem Śliwką na początku marca. Wywiad można przeczytać TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze