Rozgrywki pomiędzy trzema wymienionymi drużynami rozpoczęły się od spotkania Zagłębia z Kobierzycami. Lepsze okazały się zawodniczki z Lubina, które pokonały gospodynie 25:23. Następnie o godzinie 14:00 Miedziowe ponownie wybiegły na parkiet, aby rozegrać mecz przeciwko Ruchowi. Podopieczne trenera Knopika solidnie spisywały się w tej rywalizacji. Ostatecznie Niebieskie przegrały 28:24. Ostatnie spotkanie tego dnia odbyło się o 17:00. Chorzowianki musiały 40-krotnie wyciągać piłkę z siatki, po strzałach zawodniczek z Kobierzyc. Nasz zespół zdołał odpowiedzieć zaledwie 19 razy. Jest to jednak okres przygotowawczy i wyniki w sparingach nie są najważniejszym wyznacznikiem budowania formy.
- Byliśmy w okrojonym składzie, przez co grania było w ostatnim czasie za dużo. Mieliśmy świadomość tego, że tak to może wyglądać, ale nie było sensu odwoływać tych spotkań. Cieszymy się, że mogliśmy zmierzyć się z tak mocnymi zespołami. Zagłębie w przyszłym sezonie będzie zapewne bić się o tytuł Mistrza Polski. Kobierzyce też stać na więcej i myślę, że drużyna będzie celowała w pierwszą szóstkę – ocenił trener Jarosław Knopik – W meczach towarzyskich nie jest najważniejszy wynik. Zależy nam przede wszystkim na wdrażaniu w spotkanie schematów, które ćwiczymy na treningach. Wszystko idzie w dobrym kierunku, w takim tempie jak powinno. Celowo każda z dziewczyn zagrała w takim samym wymiarze czasowym, liczy się też przygotowanie fizyczne. Z każdym kolejnym sparingiem będzie to już inaczej wyglądało. Zastosujemy więcej założeń oraz będzie krystalizował się skład. Bardziej szczegółowo będzie najprawdopodobniej na turnieju w Ostrawie – dodaje.
Sytuacja kadrowa Niebieskich pozostaje na ten moment bez zmian. Klub śledzi cały czas rynek transferowy w poszukiwaniu upragnionej przez trenera Knopika rozgrywającej. Pewne jest natomiast, że w przyszłym sezonie nie zobaczymy już Pauliny Jaśkiewicz, która wyjechała na studia do Stanów Zjednoczonych.
- Paulina spędzi w USA najbliższe 13 miesięcy. Niewiadomo na ten moment czy wróci do Polski, czy też nie. Wszystko zależy od tego, na ile poukłada jej się w nowym miejscu. Jeżeli nie przedłuży swojego pobytu, to jak najbardziej będzie mogła powrócić do drużyny i ponownie z nami trenować – komentuje szkoleniowiec.










Napisz komentarz
Komentarze