W tym roku areną imprezy był stadion Widzewa, a więc miejsce dla „Stępla” szczególne. Celem akcji było zebranie funduszy na leczenie małej Poli Kowalskiej, która walczy z białaczką. Do udziału w meczu charytatywnym, w którym drużyna „Pomagamy od serca” zmierzyła się z „Graczami Ekstraklasy”, Stępiński zaprosił plejadę byłych i obecnych gwiazd polskiej piłki. Tomasz Podgórski nie był jedynym „Niebieskim akcentem”. Na boisku pojawili się także byli gracze Ruchu: Michał Buchalik, Rafał Grodzicki, Patryk Lipski i Łukasz Moneta. Spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem 6:6, a wspomniany „Podgór” mocno zaznaczył swoją obecność na murawie. – Strzeliłem dwie bramki, więc można powiedzieć, że się przełamałem – śmiał się pomocnik „Niebieskich”. – A tak poważnie to bardzo fajnie się bawiliśmy na boisku. Akcja się rozkręca. Zaczęło się w Błaszkach, później była Zduńska Wola, a teraz stadion Widzewa – dodał.
Pomagamy od serca – Gracze Ekstraklasy 6:6 (2:1)
Gole: Podgórski (2), Wichniarek, Grodzicki, Pawlak, Chałaśkiewicz – Lipski (2), Ondrasek, Janota, Wrzesiński, Sanogo.
Pomagamy od serca: Maciej Mielcarz, Bartosz Kaniecki - Rafał Grodzicki, Adrian Budka, Tomasz Podgórski, Mirosław Szymkowiak, Dudu Paraiba, Mateusz Gancarczyk, Piotr Szarpak, Rafał Pawlak, Robert Kłos, Sławomir Chałaśkiewicz, Artur Wichniarek, Michał Szczodrowski.
Ekstraklasa: Jakub Wrąbel, Michał Buchalik - Patryk Lipski, Patryk Stępiński, Jakub Bartkowski, Konrad Wrzesiński, Michał Janota, Adam Banasiak, Łukasz Moneta, Konrad Michalak, Vamara Sanogo, Marcin Robak, Wojciech Łuszczykiewicz, Zdenek Ondrasek.
Grano 2 x 30 minut
Po sportowych emocjach przyszedł czas na koncerty gwiazd muzyki. Na scenie wystąpili m.in. Lady Pank, Video czy Patrycja Markowska. – Wszystko bardzo fajnie zorganizowane, pogoda też dopisała. „Mario” wszystko wcześniej zaplanował, ale miał dużego pecha. Jego mecz ligowy w Chievo miał być w sobotę, a w ostatniej chwili przełożono go na niedzielę, czyli na dzień imprezy. Niefortunnie wyszło, nie mógł być na całej imprezie, ale wziął sobie za punkt honoru dotarcie, choćby na koniec. Specjalnie załatwił czarter. Dotarł na sam koniec, w środku nocy – mówi nam Tomek Podgórski.
Ostatnim punktem programu imprezy był bal charytatywny i aukcje sportowych gadżetów. – Licytowano wiele koszulek, m.in. Tottiego, Neymara, Nainggolana, Milika, Zielińskiego, „Stępla”. Patryk Lipski wylicytował koszulkę Marcina Gortata, była rakieta Urszuli Radwańskiej. Całość świetnie prowadził Marcin Daniec, aukcje zakończyły się sukcesem, bo wiele koszulek poszło za naprawdę duże kwoty, więc udało się zebrać trochę pieniędzy na szczytny cel – relacjonuje „Podgór”, który przyjaźni się z Mariuszem Stępińskim od czasów wspólnej gry przy Cichej. – Cały czas mamy ze sobą kontakt. Co ciekawe, moja teściowa mieszka we Włoszech, od dziesięciu lat tam pracuje i odwiedzamy ją z rodziną, zwykle przy okazji świąt. Gdy „Mario” trafił do Włoch, to była też okazja się spotkać, byłem u niego. Teściowa mieszka koło Bolonii, a stamtąd do Werony to tylko 1,5 godziny pociągiem. Byłem na meczu Mariusza, w tym roku też postaram się wybrać, już się wstępnie umawialiśmy na grudzień – mówi kapitan „Niebieskich”. - Ciągle mamy kontakt, zawsze trzymam kciuki za Mariusza. On również zawsze przesyła pozdrowienia dla Pani Reni, dla wszystkich, dla całego Ruchu – zakończył Tomek Podgórski.
Źródło: Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze