– Przegrywamy mecze, których nie powinno się w normalnych warunkach przegrywać. Tracimy cztery gole – zaznaczam – nie chodzi tutaj kto jest lepszy czy gorszy – z przeciętnym przeciwnikiem. W momentach, kiedy wydaje się, że przejmujemy inicjatywę, dostajemy bramkę. Szkoda przełomowych sytuacji, gdzie na przykład wyszliśmy z kontrą i powinna paść bramka na 2:2. Pal licho czerwoną kartkę dla bramkarza, tam powinna paść bramka, która byłaby ukoronowaniem naszej przewagi. Tymczasem Cracovia gra w osłabieniu, wydaje się chłopakom, że jest dobrze, koncentracja spada i... płacimy za to. Popełniamy proste błędy w defensywie – w asekuracji, odbudowywaniu pozycji. Robimy to źle, a na dodatek nie wykorzystujemy klarownych okazji, bo takie również były. W końcówce oczywiście mieliśmy ogromną przewagę. Zagrywaliśmy piłkę w boczny sektor, po czym przenosiliśmy ją w szybko w pole karne, gdzie było czterech – pięciu naszych zawodników i to się sprawdzało. Nagle zaczęliśmy się „pchać” środkiem boiska – to było nielogiczne. Brakuje nam mądrości, oceny sytuacji w danym momencie. Za mało jest walki bezpośredniej, a fizyczna strona teraz, gdy poziom jest wyższy, też ma znaczenie. Nie pozostaje nam nic innego jak pracować i walczyć o zwycięstwo, które wciąż uważam, że jest kwestią czasu. Zaczniemy punktować, niepokoi tylko poziom naszej gry. Potrzebujemy cierpliwości i większego zaangażowania – mówił po meczu trener naszego zespołu, Ireneusz Psykała.
Cracovia – Ruch Chorzów 4:2 (2:1)
1:0 Remigiusz Biernat, 23 min.
2:0 Matheus, 38 min.
2:1 Kevin Rocki, 39 min.
3:1 Patryk Zaucha, 59 min.
4:1 Remigiusz Biernat, 67 min.
4:2 Mateusz Machała, 80 min.
Ruch: Bielecki (65 Aksamit) – Nowak, Machała, Peda, Bąk – Dąbrowski, Gierut (67 Hołoś) – Iwanek (73 Przybyła), Winciersz (79 Świątczak), Rocki – Rudek; trener: Ireneusz Psykała.
Rezerwowi: Krawczyk, Kalisz, Kaletka.
Czerwona kartka: Filip Majchrowicz (Cracovia), za zagranie ręką poza polem karnym, 47 min.
Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin).
Źródło: Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze