Przed spotkaniem wśród sympatyków Niebieskich panowały mieszane uczucia. Z jednej strony Ruch nie przegrał meczu od czterech spotkań, z drugiej dwa ostatnie kończyły się remisami. Dodatkowo po konfrontacji ze Stalą Stalowa Wola pozostał spory niesmak, ze względu na styl gry, jaki zaprezentowali podopieczni Dariusza Fornalaka.
Początek spotkania obfitował w niedokładne zagrania obu ekip oraz drobne przewinienia, które w konsekwencji nie przyniosły zagrożenia pod żadną z bramek. W 5. minucie Kulejewski popełnił błąd podczas próby opanowania piłki. Wykorzystał to napastnik Gryfa Paweł Czychowski, który wyszedł sam na sam z bramkarzem. Kamil Lech zachował jednak zimną krew i obronił strzał rywala. Szansa dla Ruchu pojawiła się w 9. minucie. Niebiescy wywalczyli rzut rożny, do dokładnego dośrodkowania Podgórskiego, wyskoczył Robert Obst, ale nieczyste uderzenie przeleciało nad poprzeczką. Chwilę później doskonałą sytuację zmarnował Jakub Kowalski. Bramkarz Gryfa, Dawid Leleń pod wpływem pressingu naszych zawodników podał piłkę wprost pod nogi wspomnianego Kowalskiego, zostawiając pustą bramkę. Skrzydłowy mógł zrobić z futbolówką dosłownie wszystko, przełożył piłkę na drugą nogę i uderzył daleko od lewego słupka. Po kilku minutach bezbarwnej gry, jeden z zawodników z Wejherowa niedokładnie przyjął piłkę, wykorzystał to Artur Balicki stając twarzą w twarz z bramkarzem. Obrońca Gryfa próbował wślizgiem powstrzymać młodego napastnika, w efekcie faulując. Sędzia nie wahał się ani sekundy i wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Kędziora i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce!
Od momentu zdobycia bramki inicjatywę przejęli Niebiescy raz, za razem atakując skrzydłami. Akcje kończyły się niedokładnym ostatnim podaniem, albo strzałem. Dwukrotnie Niebiescy mieli dobre okazje z rzutów wolnych na wysokości pola karnego rywali, ale obrońcy z Wejherowa radzili sobie z naszymi dośrodkowaniami. W 37. minucie Marek Śliwa pokazał pierwszą żółtą kartkę w dzisiejszym meczu. Ukarany został Maciej Urbańczyk, który faulując, nie dopuścił do groźnej kontry gości. Po tym wydarzeniu Ruch przeprowadził świetną akcję po której powinno być 2:0. Walski urwał się prawą stroną idealnie dośrodkował do niepilnowanego Podgórskiego, który oddał bardzo dobry strzał, ale bramkarz zachował czujność i świetnie interweniował. Tuż przed gwizdkiem swoją szansę miał Paweł Czychowski, uciekając naszym obrońcom, ale strzelił w boczną siatkę.
Od początku drugiej połowy obraz gry się nie zmienił. Niebiescy konsekwentnie budowali swoje ataki. W 52. minucie w dobrej sytuacji mógł znaleźć się Balicki, źle przyjął futbolówkę, przez co nie wyszedł sam na sam z bramkarzem. Zaraz po tym świetną akcję przeprowadził Kędziora. Po rajdzie na połowie rywali zagrał dokładnie do Podgórskiego. Kapitan Ruchu zdecydował się na strzał, ale zamiast dokładnie przymierzyć na dalszy słupek, trafił prosto w bramkarza. W 59. minucie chorzowianie wykonywali rzut rożny. Piłka została wybita po dośrodkowaniu, dopadł do niej Kowalski i huknął z 30 metra, ale piłka przeszła minimalnie nad poprzeczką. W 71. minucie trener Gryfa, Zbigniew Szymkowicz zdecydował się na pierwszą zmianę. Boisko opuścił Maciej Koziara, a jego miejsce zajął Dawid Rogalski. Tuż po tym żółtą kartką został upomniany Michał Walski, a gracze z Wejherowa otrzymali rzut wolny. Wrzutka ze stałego fragmentu gry wywołała zamieszanie w polu karnym Niebieskich, ale ostatecznie nasi zawodnicy wybili piłkę. W 74. minucie Dariusz Fornalak zdjął z boiska Tomasza Podgórskiego, dając tym samym szansę Bartoszowi Nowakowskiemu. Cztery minuty później na murawie zameldował się Patryk Sikora, a na ławkę powędrował Michał Walski, w drużynie gości Bury zastąpił Ryka.
Ataki Ruchu nie były już tak dynamiczne, jak we wcześniejszej fazie spotkania. Wiatr w żagle łapali natomiast goście, a najlepszy kurs obrali w 83. minucie czasu gry. Włodyka wywalczył rzut rożny. Goście dośrodkowali w nasze pole karne. Były zawodnik Niebieskich Adrian Liberacki ustawiony tuż przy krótkim słupku, skierował piłkę głową do bramki. W obliczu tej sytuacji Piotr Giel zmienił Wojciecha Kędziorę. Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry rzut wolny wykonywali Niebiescy. Kowalski idealnie dośrodkował na głowę Balickiego, który spudłował w doskonałej sytuacji. Goście grali na czas, co potwierdziła zmiana w samej końcówce. Czychowski powędrował na ławkę, a kilka minut gry otrzymał Adrian Machol. W doliczonym czasie gry chorzowianie szukali swoich szans po rzutach rożnych, ale nie udało się pokonać Lelenia. Tuż przed końcowym gwizdkiem goście faulowali jednego z naszych zawodników tuż przed polem karnym. Gryf poradził sobie z dośrodkowaniem Kowalskiego, po czym zabrzmiał ostatni gwizdek. Spotkanie zakończyło się remisem – trzecim z rzędu dla Ruchu.
Ruch Chorzów – Gryf Wejherowo 1:1 (1:0)
Bramki: Kędziora 20’ (K) – Liberacki 83’
Kartki: Urbańczyk 37’, Walski 71’ – Czychowski 79’ -żółte
Składy:
Ruch Chorzów: Lech – Duriska, Obst, Kulejewski, Bartolewski, Kowalski, Urbańczyk, Walski (Sikora 78’), Podgórski (Nowakowski 74’), Balicki, Kędziora (Giel 84’)
Trener: Dariusz Fornalak
Gryf Wejherowo: Leleń – Brzuzyk, Gulczyński, Liberacki, Goerke, Chwastek, Ryk (Bury 74’), Sikorski, Włodyka, Koziara (Rogalski 71’), Czychowski (Machol 90’).
Trener: Zbigniew Szymkowicz
Sędzia: Marek Śliwa
Widzów: 4360
fot.: Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze