Szkoleniowiec Jerzy Brzęczek nie zdecydował się na zmianę ustawienia i od początku zagraliśmy podobnie jak z Portugalią trójką środkowych pomocników. Doszło jednak do sporo zmian personalnych i tak w pierwszym składzie znalazło się miejsce dla: Wojciecha Szczęsnego, Arkadiusza Recy, Damiana Szymańskiego, Karola Linetty, Jacka Góralskiego oraz Arkadiusza Milika.
Początek spotkania był bardzo ciekawy i nieco nerwowy w wykonaniu biało-czerwonych. Już w pierwszej minucie spotkania Jorginho uderzył sprzed pola karnego, piłka odbiła się od poprzeczki i wróciła na boisko! Swoich sytuacji biało-czerwoni szukali prostopadłymi podaniami, jednak ich lot przeważnie przecinali goście z Włoch. W kolejnych minutach to rywale częściej byli przy piłce i stwarzali sobie groźne sytuacje. W 8. minucie spotkania Insigne potrzymał podanie na linię szesnastego metra. Próbował lobować Szczęsnego, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Chwilę później kolejne nieporozumienie w obronie mogło skończyć się groźnie, jednak Kamil Glik wyjaśnił sytuację.
Kolejne minuty nie zmieniły obrazu gry, a Włosi stwarzali coraz groźniejsze sytuacje. Najpierw minimalnie niecelnie uderzył Bernardeschi, później poprzeczka Insigne, a w 33. minucie nasz golkiper Wojciech Szczęsny wybronił strzał w sytuacji sam na sam. W odpowiedzi w pierwszych 45-minutach można było odnotować zablokowany, ale groźny strzał Arkadiusza Milika. Włosi raz jeszcze zagrozili w 36. minucie, kiedy to po raz kolejny fantastyczną interwencją popisał się Szczęsny po strzale Chielliniego.
Szkoleniowiec Jerzy Brzęczek w przerwie zdecydował się na zmianę ustawienia i grę skrzydłami, a na nich pojawili się Kamil Grosicki i Jakub Błaszczykowski w miejsce Szymańskiego i Linetty. Zmiana przyniosła zamierzony efekt w postaci ożywienia na boisku. Najpierw Grosicki wpadł w pole karne i uderzył wprost w Donnarumme, a dobijał Zieliński, jednak niecelnie. W odpowiedzi Barella dośrodkował, a żaden z naszych defensorów nie był w stanie wybić piłki. Na szczęście Włosi nie zdołali oddać celnego strzału. Goście mocniej ruszyli do przodu i...trafili do siatki na szczęście arbiter odgwizdał spalonego. Kolejną sytuację zmarnował Florenzi, a na boisku było coraz goręcej pod naszą bramką. Kolejna szansę przyjezdni mieli w 71. minucie, kiedy to popisali się kapitalnym zagraniem do wybiegającego na piąty metr Bernardeschiego. Ten uderzył głową, ale w idealnej sytuacji pomylił się minimalnie!
Chwilę później w końcu swojej 100-procentowej sytuacji doczekali się biało-czerwoni. Najpierw w sytuacji sam na sam znalazł się Kamil Grosicki, jednak ten od razu zdecydował się na strzał wprost w Donnarumme. Golkiper Włoch odbił piłkę wprost pod nogi Milika, który jednak był odchylony i posłał piłkę wysoko nad poprzeczką! Kolejny groźny strza oddał Bernardeschi, jednak ten poleciał nad poprzeczką. W końcówce spotkania ponad 40 tysięcy kibiców na trybunach skandowało nazwisko Krzyszofa Piątka, który ich zdaniem powinien pojawić się na boisku. Nasz szkoleniowiec zdecydował jednakk inaczej i w 87. minucie spotkania w miejsce Arkadiusza Reca pojawił się Artur Jędrzejczyk.
Kiedy wydawało się, że to spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, stało się to co "wisiało w powietrzu" od pierwszej minuty spotkania i bramkę z dwóch metrów na wagę trzech punktów strzelił Cristiano Biraghi po podaniu Insigne. Niestety bilans jesiennych spotkań biało-czerwonych na Stadionie Śląskim to dwa mecze i dwie porażki, a pod wodzą Jerzego Brzęczka kadra nie odnotowała jeszcze zwycięstwa...
Porażka oznacza spadek naszej reprezentacji do dywizji B.
Polska - Włochy 0:1 (0:0)
Bramki: 90+2' Cristian Biranghi
POLSKA: Wojciech Szczęsny - Bartosz Bereszyński, Jan Bednarek, Kamil Glik, Arkadiusz Reca (87' Artur Jędrzejczyk), Damian Szymański (46' Kamil Grosicki), Karol Linetty (46' Jakub Błaszczykowski), Jacek Góralski, Piotr Zieliński, Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski.
WŁOCHY: Gianluigi Donnarumma - Alessandro Florenzi (84' Cristiano Piccini), Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Cristiano Biraghi - Marco Verratti, Jorginho, Nicolo Barella - Federico Bernadeschi (81'Kevin Lasagna), Lorenzo Insigne, Federico Chiesa.
Sędzia: Damir Skomina (Słowenia)
Widzów: 41 692










Napisz komentarz
Komentarze