Wejście w życie specustawy mieszkaniowej, czyli tzw. ustawy deweloperskiej, ułatwia firmom złożenie wniosku o budowę mieszkań, nawet na terenie, na którym tego rodzaju zabudowa nie jest przewidziana. Kontrowersyjne przepisy mają m.in. przyspieszyć budowę lokali w ramach rządowego programu "Mieszkanie Plus". Chorzowscy radni, mając na uwadze, że w najbliższym czasie będą musieli rozpatrzyć wiele wniosków od deweloperów planujących inwestycje mieszkaniowe w Chorzowie, postanowili zaostrzyć kryteria nowej, bo zatwierdzonych w lipcu br., specustawy.
Wkrótce na salę obrad chorzowskiego magistratu powróci temat budowy osiedla przy dawnych MTK. W ostatnich tygodniach wywołał on falę protestów, m.in. ze strony Partii Zieloni oraz stowarzyszenia „Nasz Park”, które nie chcą dopuści do budowy nowych mieszkań na terenach przy Parku Śląskim (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ). Wniosek inwestora, czyli spółki Green Park Silesia, miał być rozpatrywany podczas dzisiejszej sesji, ale ze względu na konieczność naniesienia na niego poprawek, rozstrzygnięcie w tej sprawie będzie mogło zapaść najwcześniej pod koniec grudnia.
Radni muszą przygotować się również na to, że prawdopodobnie już wkrótce zwróci się do nich kolejny inwestor, planujący wybudować osiedle na terenach po dawnych MTK. Mowa o spółce ATAL, która wykupiła obszar o wielkości niespełna 10ha – czyli znacznie większy niż ten, jaki posiada Green Park Silesia. Obie spółki dysponują obecnie działkami przeznaczonymi pod działalność usługową i od radnych będzie zależeć, czy będą mogły powstać na nich osiedla mieszkaniowe.
Pierwszym zaostrzeniem specustawy mieszkaniowej, przyjętym dziś przez radę miasta, jest określenie maksymalnej wysokości budynków mieszkaniowych, jakie mogą powstawać na terenie Chorzowa. Od teraz (w większości przypadków) nie mogą być one wyższe niż siedem kondygnacji nadziemnych. Jeżeli jednak w odległości nie większej niż 250m od budynków objętych inwestycją znajdują się już zabudowania o wysokości przekraczającej siedem kondygnacji, wówczas maksymalną wysokość wyznacza wysokość najwyższego obiektu w istniejącej zabudowie, pomniejszona o dwie kondygnacje. To maksymalne zaostrzenie, na jakie pozwala na tym polu ustawa deweloperska.
- Nowa specustawa pozwala na wprowadzenie sporych zmian. Przygotowana przez nas uchwała umożliwia postawienie bloku maksymalnie siedmiopiętrowego. Ten punkt został przygotowany głównie z powodu tych inwestorów, którzy nie zważając na kształtowanie przestrzeni i potrzeby społeczne, chcą osiągnąć jak najlepszy wynik finansowy. Przykładem budynków czternastokondygnacyjnych, a na budowę takich pozwala niezmieniona ustawa, są bloki znajdujące się na „Tysiącleciu” czy „Irysie”. Nie w każdy miejscu w Chorzowie takie osiedle możemy jednak postawić - zaznaczał podczas obrad Mariusz Cup, dyrektor wydziału architektury, budownictwa i gospodarki przestrzennej urzędu miasta.
Jak ustalili dziś radni, nowe budynki można zlokalizować w odległości nie większej niż 250m od przystanku komunikacyjnego, 750m od szkoły podstawowej, która jest w stanie przyjąć nowych uczniów, a także 750m od przedszkola, które jest w stanie zapewnić wychowanie przedszkolne dzieciom, które zamieszkają na powstałym osiedlu. Przyjęto również normy dot. miejsc parkingowych. - Dla małych mieszkań (do 40 m2) pozostawiamy jedno jedno miejsce parkingowe, dla dużych (od 40 m2 do do 90 m2) dwa miejsca, a dla apartamentów powyżej 90m2 oraz domków – trzy miejsca parkingowe – tłumaczy Mariusz Cup.
Za podjęciem uchwały głosowało 11 radnych, 3 było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.










Napisz komentarz
Komentarze