Kazimierz Kutz trafił do szpitala kilka dni temu i nadal jest w złym stanie. By skutecznie walczyć o jego powrót do zdrowia potrzebna jest kosztowna rehabilitacja neurologiczna. – Mąż toczy walkę o swoje życie od lat. Dotychczas tę walkę wygrywał i mam nadzieję, że tak będzie również tym razem. Walczymy o jego powrót do domu, o powrót do normalnego życia – mówi Iwona Świętochowska-Kutz, żona reżysera, na łamach „Dziennika Zachodniego”.
Z pomocą dla Pana Kazimierza ruszyło środowisko filmowe. W fundacji Anny Dymnej „Mimo wszystko” powstało specjalne subkonto, na które można wpłacać pieniądze:
65 1090 1665 0000 0001 0373 7343
z dopiskiem: Kazimierz Kutz
- Jako społeczność Ruchu również postarajmy się wspólnie wspomóc jednego z członków naszej wielkiej Niebieskiej Rodziny. Zachęcamy do wpłat na podane wyżej konto, a także do przyjścia na sobotni mecz z Górnikiem Łęczna, bowiem część wpływów z biletów – na miarę skromnych możliwości Klubu – zostanie przekazana na leczenie Pana Kazimierza - czytamy na stronie internetowej Ruchu Chorzów.
Źródło: Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze