Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

"Jako nauczyciel mam dość oglądania waginsów". Dosadne komentarze nauczycielki z Chorzowa pod lupą mediów

Nauczycielka z chorzowskiej podstawówki nie chce oglądać "waginsów i fiutków". Jej komentarze z facebooka opublikował ASZdziennik, sprawą zainteresowała się Gazeta Wyborcza. 
"Jako nauczyciel mam dość oglądania waginsów". Dosadne komentarze nauczycielki z Chorzowa pod lupą mediów

ASZdziennik.pl to satyryczna strona przedstawiająca w groteskowy sposób popularne tematy w formie newsów, które najczęściej okraszone są dopiskiem: "Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone". Czasem jednak najbardziej absurdalne scenariusze pisze życie i na stronie ASZdziennika znajdziemy również fakty. 

Na jednej z facebookowych stron rozgorzała wymiana zdań na temat ubioru dzieci w szkole, odnosząca się do artykułu na temat sytuacji w pewnej szkole. Tam regulamin zobowiązuje uczniów do przywdziewania określonej garderoby i zakazuje noszenia dresów. W komentarzach wywiązała się dyskusja, w którą włączyła się nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 14 w Chorzowie

- Jako nauczyciel mam disc oglądania waginsów, gołych brzuchów, ledwo przykrytych piersi, wystających rowów czy fiutkow w zascuanych dresach. Wolność wolnością ale w granicach przyzwoitości i szacunku dla pozostałych. Ciekawe czy jakby grono tak się ubierało niezależnie od wieku i kg czy też tak byście go bronili - napisała nauczycielka (pisownia oryginalna). 

Ten komentarz spotkał się z falą oburzenia. Nie przeszkadzało to jej autorce w tym, aby dalej brnąć w swoje, uczestników rozmowy wysłać "do Tworek", a kogoś nazwać "prymitywem". Jako że osoba wypowiadająca się w dość dosadny sposób publikowała ze swojego prywatnego konta, nietrudno było ją zidentyfikować jako nauczycielkę chorzowskiej podstawówki. 

To co wydarzyło się na facebooku, w końcu trafiło na rzeczony portal ASZdziennik. To jednak nie koniec historii, ponieważ sprawą zainteresowała Gazeta Wyborcza, której redakcja skontaktowała się zarówno z twórcą obraźliwych komentarzy, jak i dyrektorką Szkoły Podstawowej nr 14. 

Jak czytamy w GW, w rozmowie z redaktorem nauczycielka wyraziła zdumienie faktem, jakoby jej komentarze mogły wzbudzić kontrowersje i przyznała, iż po pewnym czasie przestała śledzić wątek. 

- Gdy zapytaliśmy, czy język, jakim posługiwała się w internetowej dyskusji, przystoi nauczycielce, w odpowiedzi usłyszeliśmy, że to język, który ludzie rozumieją, a "jak się do nich mówi normalnie, to nie rozumieją, niestety". W dodatku "robią burzę, nie wiadomo z czego", choć sami nie potrafią dopilnować własnych dzieci. Nasza rozmówczyni dodała, że nie uważa, że jej język jest nieodpowiedni, bo to język życia codziennego, a dzieci i ich rodzice między sobą również tak rozmawiają - czytamy w artykule GW. 

Poproszono także o ustosunkowanie się do tematu dyrektorkę SP nr 14. 

- Komentarze nauczycielki są oburzające. Podejmę stosowne działania w tej sprawie - przekazała Mirosława Reymann, cytowana przez GW. 

Obecnie sprawę bada Kuratorium Oświaty w Katowicach, które ma za zadanie ocenić czy nauczycielka mogła swoim zachowaniem uchybić godności swojego zawodu. 

"Bohaterka" artykułu skasowała wszystkie zamieszczone przez siebie komentarze w opisywanej dyskusji, a także ograniczyła możliwość odnalezienia jej na facebooku. 

Źródło: ASZdziennik, Gazeta Wyborcza
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

J>>> 02.04.2023 12:38
popieram

Rodzic 02.03.2023 14:58
Dosadnym językiem wyartykułowała prawdę. Popieram tą nauczycielkę! Jako rodzic dzieci nie życzę sobie, aby młodzież epatowała moje dzieci niestosownym i wulgarnym ubiorem. Akurat dresy wulgarne nie są, ale komentarz odnosił się również do ogólnego nadmiernie wydekoltowanego wyglądu młodzieży. Faktycznie nastolatkom, zwłaszcza dziewczynom, nierzadko wręcz widać intymne części ciała, np można zaobserwować krótkie spodenki dosłownie odsłaniające połowę nagich pośladków. Jednak lewacka gazeta wy borcza oczywiście jest przeciw wypowiedziom tej nauczycielki, czyli mam rozumieć, że zechęca młodzież do epatowania golizną??

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Kotala niech już zamilczy. A wojewoda niech weźmie na siebie odpowiedzialność jak chce ponownego otwarcia tej ruiny estakady. Typowa tuskoobłuda.Data dodania komentarza: 7.06.2025, 18:27Źródło komentarza: Prezydent zamyka estakadę, wojewoda przywraca kolej i nakazuje kolejne działaniaAutor komentarza: haTreść komentarza: Andrzej Kotala: "Fala hejtu zniechęciła mnie do kandydowania" No nie dziwie się :DData dodania komentarza: 7.06.2025, 12:59Źródło komentarza: Prezydent zamyka estakadę, wojewoda przywraca kolej i nakazuje kolejne działaniaAutor komentarza: Ant manTreść komentarza: Hejt zapanował na chorzowskich social mediach to fakt. Kibolskie grupy opanowały internet, z jednej strony są to „pożyteczne głupki” takie bezrefleksyjne!! Ale także całe farmy ich trolli. Oskarżenia, wulgaryzmy, epitety różnego rodzaju mogą jak widać po ostatnich wyborach namieszać ludziom w głowach. Fb powinien monitorować i usuwać konta trolli. Nie robi tego bo zasięgi się liczą.Data dodania komentarza: 7.06.2025, 09:36Źródło komentarza: Andrzej Kotala: "Fala hejtu zniechęciła mnie do kandydowania"Autor komentarza: Edek K.Treść komentarza: Wiadomo, że pan finansista Michałek nie podjąłby się żadnej innej inwestycji poza budową stadionu.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 21:34Źródło komentarza: Prezydent zamyka estakadę, wojewoda przywraca kolej i nakazuje kolejne działaniaAutor komentarza: MikołówTreść komentarza: W Mikołowie mamy dziś podobny problem, który kiedyś doprowadził do katastrofalnej decyzji o estakadzie w Chorzowie. Tylko że u nas zamiast drogi, planują puścić szybką kolej – i to przez sam środek miasta. CPK forsuje wariant W72 Kolei Dużych Prędkości, który przecina centrum naszego, 800-letniego Mikołowa. Pociągi miałyby jechać między blokami, domami, przez chronione tereny zielone. Miejscami tylko 20 metrów od bloków ma pędzić 180 składów dziennie. Przez miasto, które – tak jak Chorzów – było przez lata mocno eksploatowane górniczo. I tu jest ogromne ryzyko. Bo nikt nie uwzględnił, że pod ziemią są jeszcze aktywne wyrobiska, znajdujące się 50 metrów pod potencjalnymi torami, które CPK ignoruje. Przy takiej liczbie i prędkości pociągów, może dojść do pęknięć, uszkodzeń, a nawet katastrof budowlanych i osunięć gruntu. Nikt też nie pokazał rzetelnych analiz, że właśnie ten wariant – przez nasze centrum – jest najlepszy. A przecież są inne możliwości. Patrzymy na Chorzów i widzimy, jak estakada przez rynek zablokowała miasto na dekady. Zbudowano ją, mimo że większość ruchu była tranzytowa. Dziś grozi zawaleniem, a mieszkańcy płacą cenę za błędne decyzje sprzed lat. Nie chcemy, żeby Mikołów był kolejnym miastem, które stanie się ofiarą cudzych planów, bez sensownych konsultacji i szacunku dla ludzi, którzy tu żyją.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 20:33Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"Autor komentarza: MikołówTreść komentarza: W Mikołowie mamy dziś podobny problem, który kiedyś doprowadził do katastrofalnej decyzji o estakadzie w Chorzowie. Tylko że u nas zamiast drogi, planują puścić szybką kolej – i to przez sam środek miasta. CPK forsuje wariant W72 Kolei Dużych Prędkości, który przecina centrum naszego, 800-letniego Mikołowa. Pociągi miałyby jechać między blokami, domami, przez chronione tereny zielone. Miejscami tylko 20 metrów od bloków ma pędzić 180 składów dziennie. Przez miasto, które – tak jak Chorzów – było przez lata mocno eksploatowane górniczo. I tu jest ogromne ryzyko. Bo nikt nie uwzględnił, że pod ziemią są jeszcze aktywne wyrobiska, znajdujące się 50 metrów pod potencjalnymi torami, które CPK ignoruje. Przy takiej liczbie i prędkości pociągów, może dojść do pęknięć, uszkodzeń, a nawet katastrof budowlanych i osunięć gruntu. Nikt też nie pokazał rzetelnych analiz, że właśnie ten wariant – przez nasze centrum – jest najlepszy. A przecież są inne możliwości. Patrzymy na Chorzów i widzimy, jak estakada przez rynek zablokowała miasto na dekady. Zbudowano ją, mimo że większość ruchu była tranzytowa. Dziś grozi zawaleniem, a mieszkańcy płacą cenę za błędne decyzje sprzed lat. Nie chcemy, żeby Mikołów był kolejnym miastem, które stanie się ofiarą cudzych planów, bez sensownych konsultacji i szacunku dla ludzi, którzy tu żyją.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 20:31Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"
Reklama