Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 8 czerwca 2025 04:07
Reklama

Pracowita niedziela chorzowskich strażaków. Najpierw awaria cysterny, później interwencja przed koncertem Dawida Podsiadły

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie mieli wczoraj ręce pełne roboty. Rano doszło do wycieku niebezpiecznej substancji z cysterny, z kolei popołudniu, tuż przed koncertem na Stadionie Śląskim, miał miejsce niefortunny incydent. Na szczęście w obu przypadkach nikomu nic się nie stało.
Pracowita niedziela chorzowskich strażaków. Najpierw awaria cysterny, później interwencja przed koncertem Dawida Podsiadły

Do pierwszego zdarzenia strażacy zostali wezwani w niedzielę przed godz. 7:00. Przy ul. Janasa, na terenie jednej z chorzowskich firm, doszło do awarii zaparkowanego tam pojazdu ciężarowego.

- Rozszczelniła się cysterna i zaczął z niej wyciekać chlorek żelaza, który jest niebezpieczną substancją o kwaśnym odczynie. Poinformowani przez ochronę pracownicy próbowali opanować to we własnym zakresie, jednak im się to nie udało - mówi st. kpt. Łukasz Panek, zastępca oficera prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie.

Po przybyciu zastępów straży i rozpoznaniu sytuacji, dowódca wezwał na miejsce jeszcze Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemicznego z Katowic. Ich wspólne działania polegały na "złapaniu" wycieku do pojemników oraz przepompowaniu substancji do sprawnej cysterny. 

- Oprócz tego obwałowywaliśmy piaskiem i sorbentem ten teren, aby nic nie przedostało się do gleby. Na szczęście wszystko działo się na asfalcie, a w pobliżu nie było żadnych studzienek, więc udało się wszystko "złapać". (…) Po całych naszych działaniach teren został zneutralizowany wapnem - dodaje st. kpt. Łukasz Panek.

Interwencja przed koncertem Dawida Podsiadły

W godzinach popołudniowych, chorzowscy strażacy zaczęli zabezpieczać zaplanowaną na Stadionie Śląskim imprezę masową. Niestety niedługo po otwarciu bram doszło do niefortunnego incydentu, który wymagał pomocy obecnych tam funkcjonariuszy.

- Jedna z pań z obsługi, niosąc posiłek, upuściła podgrzewacz do tej potrawy. To, co rozlało się na wykładzinę zostało szybko ugaszone przez pracowników ochrony. Zastępy, które zabezpieczały imprezę, dogasiły to i sprawdziły obecność substancji dymów pożarowych. Na koniec przewietrzono pomieszczenie - informuje zastępca oficera prasowego chorzowskiej straży.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Kotala niech już zamilczy. A wojewoda niech weźmie na siebie odpowiedzialność jak chce ponownego otwarcia tej ruiny estakady. Typowa tuskoobłuda.Data dodania komentarza: 7.06.2025, 18:27Źródło komentarza: Prezydent zamyka estakadę, wojewoda przywraca kolej i nakazuje kolejne działaniaAutor komentarza: haTreść komentarza: Andrzej Kotala: "Fala hejtu zniechęciła mnie do kandydowania" No nie dziwie się :DData dodania komentarza: 7.06.2025, 12:59Źródło komentarza: Prezydent zamyka estakadę, wojewoda przywraca kolej i nakazuje kolejne działaniaAutor komentarza: Ant manTreść komentarza: Hejt zapanował na chorzowskich social mediach to fakt. Kibolskie grupy opanowały internet, z jednej strony są to „pożyteczne głupki” takie bezrefleksyjne!! Ale także całe farmy ich trolli. Oskarżenia, wulgaryzmy, epitety różnego rodzaju mogą jak widać po ostatnich wyborach namieszać ludziom w głowach. Fb powinien monitorować i usuwać konta trolli. Nie robi tego bo zasięgi się liczą.Data dodania komentarza: 7.06.2025, 09:36Źródło komentarza: Andrzej Kotala: "Fala hejtu zniechęciła mnie do kandydowania"Autor komentarza: Edek K.Treść komentarza: Wiadomo, że pan finansista Michałek nie podjąłby się żadnej innej inwestycji poza budową stadionu.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 21:34Źródło komentarza: Prezydent zamyka estakadę, wojewoda przywraca kolej i nakazuje kolejne działaniaAutor komentarza: MikołówTreść komentarza: W Mikołowie mamy dziś podobny problem, który kiedyś doprowadził do katastrofalnej decyzji o estakadzie w Chorzowie. Tylko że u nas zamiast drogi, planują puścić szybką kolej – i to przez sam środek miasta. CPK forsuje wariant W72 Kolei Dużych Prędkości, który przecina centrum naszego, 800-letniego Mikołowa. Pociągi miałyby jechać między blokami, domami, przez chronione tereny zielone. Miejscami tylko 20 metrów od bloków ma pędzić 180 składów dziennie. Przez miasto, które – tak jak Chorzów – było przez lata mocno eksploatowane górniczo. I tu jest ogromne ryzyko. Bo nikt nie uwzględnił, że pod ziemią są jeszcze aktywne wyrobiska, znajdujące się 50 metrów pod potencjalnymi torami, które CPK ignoruje. Przy takiej liczbie i prędkości pociągów, może dojść do pęknięć, uszkodzeń, a nawet katastrof budowlanych i osunięć gruntu. Nikt też nie pokazał rzetelnych analiz, że właśnie ten wariant – przez nasze centrum – jest najlepszy. A przecież są inne możliwości. Patrzymy na Chorzów i widzimy, jak estakada przez rynek zablokowała miasto na dekady. Zbudowano ją, mimo że większość ruchu była tranzytowa. Dziś grozi zawaleniem, a mieszkańcy płacą cenę za błędne decyzje sprzed lat. Nie chcemy, żeby Mikołów był kolejnym miastem, które stanie się ofiarą cudzych planów, bez sensownych konsultacji i szacunku dla ludzi, którzy tu żyją.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 20:33Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"Autor komentarza: MikołówTreść komentarza: W Mikołowie mamy dziś podobny problem, który kiedyś doprowadził do katastrofalnej decyzji o estakadzie w Chorzowie. Tylko że u nas zamiast drogi, planują puścić szybką kolej – i to przez sam środek miasta. CPK forsuje wariant W72 Kolei Dużych Prędkości, który przecina centrum naszego, 800-letniego Mikołowa. Pociągi miałyby jechać między blokami, domami, przez chronione tereny zielone. Miejscami tylko 20 metrów od bloków ma pędzić 180 składów dziennie. Przez miasto, które – tak jak Chorzów – było przez lata mocno eksploatowane górniczo. I tu jest ogromne ryzyko. Bo nikt nie uwzględnił, że pod ziemią są jeszcze aktywne wyrobiska, znajdujące się 50 metrów pod potencjalnymi torami, które CPK ignoruje. Przy takiej liczbie i prędkości pociągów, może dojść do pęknięć, uszkodzeń, a nawet katastrof budowlanych i osunięć gruntu. Nikt też nie pokazał rzetelnych analiz, że właśnie ten wariant – przez nasze centrum – jest najlepszy. A przecież są inne możliwości. Patrzymy na Chorzów i widzimy, jak estakada przez rynek zablokowała miasto na dekady. Zbudowano ją, mimo że większość ruchu była tranzytowa. Dziś grozi zawaleniem, a mieszkańcy płacą cenę za błędne decyzje sprzed lat. Nie chcemy, żeby Mikołów był kolejnym miastem, które stanie się ofiarą cudzych planów, bez sensownych konsultacji i szacunku dla ludzi, którzy tu żyją.Data dodania komentarza: 6.06.2025, 20:31Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"
Reklama