Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 13 listopada 2025 03:37
Reklama Baner reklamowy
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Grób Ernesta Wilimowskiego do likwidacji. Ratunek: kosztowna ekshumacja

Mogiła ze szczątkami Ernesta Wilimowskiego niebawem może przestać istnieć. Fani Ruchu Chorzów zwracają się z prośbą o pomoc w jej przeniesieniu. Uruchomiono zrzutkę.
Grób Ernesta Wilimowskiego do likwidacji. Ratunek: kosztowna ekshumacja

Źródło: zrzutka.pl

Ernest Wilimowski to jeden z dwóch, obok Gerarda Cieślika, najczęściej wymienianych zawodników, którzy zyskali miano legend Ruchu Chorzów. I nic w tym dziwnego. Popularny “Ezi” wyprzedzał swoje czasy kulturą gry, fenomenalnym dryblingiem i znakomitą skutecznością strzelecką. Do dziś pozostaje rekordzistą w liczbie strzelonych bramek w jednym spotkaniu na najwyższym poziomie rozgrywkowym w polskiej piłce. 21 maja 1939 roku w Chorzowie podczas meczu ligowego z Union-Touring Łódź (12:1) Wilimowski strzelił 10 bramek! Z Ruchem Wielkie Hajduki, czyli dzisiejszym Ruchem Chorzów, czterokrotnie zdobył trofeum mistrza Polski (1934, 1935, 1936, 1938). Tyle samo razy sięgał po koronę króla strzelców.

Piłkarz ten brylował także w reprezentacji Polski. Przez 56 lat był rekordzistą pod względem liczby zdobytych goli w jednym meczu na mistrzostwach świata. Choć biało-czerwoni przegrali wtedy 5:6 z Brazylią, Ezi aż cztery razy pakował piłkę do siatki Canarinhos.

Urodzony 23 czerwca 1916 w Katowicach jako Ernst Otto Pradella, był, jak też sam siebie nazywał, Górnoślązakiem. Najlepszy polski piłkarz 20-lecia międzywojennego, po wybuchu II wojny światowej wyjechał do Saksonii i reprezentował barwy III Rzeszy. Nigdy już nie powrócił do Polski, gdzie przez wielu traktowany był jako zdrajca. Myślę, że wiele osób znających historię tej części Śląska, jest w stanie zrozumieć decyzję piłkarza.

W niemieckiej reprezentacji wystąpił m. in. w wygranym meczu przeciwko ekipie Rumunii (7:0) i był wtedy autorem jednej z bramek. Spotkanie to było największym sportowym wydarzeniem rozgrywanym na Śląsku podczas II wojny światowej. Na stadionie w Bytomiu zasiadło wtedy 55 000 widzów.

Wilimowski kontynuował karierę klubową podczas, a także i po wojnie. Grał m. in. w PSV Chemnitz, TSV 1860 Monachium (z którym zdobył Puchar Niemiec i został królem strzelców tych rozgrywek) czy VfB Stuttgart.

Osiadł w Karlsruhe, gdzie pracował jako urzędnik. Zmarł 30 sierpnia 1997 r. tamże. Na jego pogrzebie nie zjawiła się delegacja PZPN. Według niektórych źródeł, Ernest Wilimowski został uśmiercony przez polską prasę już w latach 50. 

Niepokojące perspektywy: czy grób piłkarza przestanie istnieć?

O grobie Ernesta Wilimowskiego, który znajduje się we wspomnianym Karlsruhe nie zapomnieli sympatycy Ruchu Chorzów. Ten dzięki ich działaniom wyróżnia się on na tle innych i nie sposób nie dostrzec jego wyjątkowości. Niestety, dotarła do nas informacja, że władze cmentarza “postanowiły przeznaczyć ten fragment nekropolii na inne cele”. Jakie to dokładnie cele, tego nie wiemy. Wiemy jednak, że wiąże się to z usunięciem grobu wybitnego piłkarza.

Ratunkiem dla przetrwania mogiły jest jej przeniesienie. Mowa tu jednak o kosztach sięgających ponad 20 000 euro. Na to składa się organizacja obchodów na cmentarzu, koszty ekshumacji oraz wykup nowego miejsca wraz z przygotowaniem pomnika.

Na ten moment niemiecki fan club Ruchu Chorzów nie jest w stanie samodzielnie udźwignąć takiej inwestycji. Poproszono wszystkich miłośników Niebieskich o wsparcie inicjatywy, chociaż niewielką kwotą.

“Kibice Fan Club Deutschland wraz z grupą Historyczną postanowili wybrać nowe miejsce (Honorowe), adekwatne do wielkości jednego z najwybitniejszych piłkarzy przedwojennej piłki oraz legendy polskiej, śląskiej oraz niemieckiej piłki nożnej. Liczymy na wasze wsparcie” - zaapelowano na stronie zrzutka.pl. 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

johnbull 04.04.2025 15:19
Komentarz zablokowany

johnbull 04.04.2025 15:16
Komentarz zablokowany

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: M.Treść komentarza: Ustawa na to nie pozwala. Kurtyna.Data dodania komentarza: 12.11.2025, 15:25Źródło komentarza: Szymon Michałek dla Radia BEST: "W innych miastach jest dużo gorzej"Autor komentarza: M.Treść komentarza: Pan. K. nie siedzi w więzieniu, bo nie jest prawomocnie skazany. W areszcie tez nie siedzi, bo sąd nie widzi możliwości matactwa. Postępowanie przeciwko Panu K. trwało bardzo dlugo i jeśli miał cos zamataczyć to zdazył i na tym etapie nie ma juz takiej możliwości. Czy rozróżniasz pojęcia areszt i więzienie? I czy wiesz, że nie idzie się do więzienia jesli jest się niewinnym? A czy wiesz, że wine trzeba udowodnić? No. To juz teraz wiesz wszystko.Data dodania komentarza: 12.11.2025, 15:23Źródło komentarza: Szymon Michałek dla Radia BEST: "W innych miastach jest dużo gorzej"Autor komentarza: M.Treść komentarza: Dziękujemy za merytoryczny głos w merytorycznej dyskusji dotyczacej działań Szymona Michałka w sprawie korków w Chorzowie. Jakby Pani Magda nie zrozumiaa, to komentarz ten jest pełen ironii.Data dodania komentarza: 12.11.2025, 15:21Źródło komentarza: Szymon Michałek dla Radia BEST: "W innych miastach jest dużo gorzej"Autor komentarza: MagdaTreść komentarza: Artykuł jak każdy naciągany przez redaktorka i kumpla kotali P.S. a co tam ciekawego u niego czemu nie siedzi w więzieniuData dodania komentarza: 12.11.2025, 14:19Źródło komentarza: Szymon Michałek dla Radia BEST: "W innych miastach jest dużo gorzej"Autor komentarza: KrisTreść komentarza: Ja zapier... pracuję, płace podatki, nie małe, zusy płacę. Zarabiam w pracy i jeszcze dorabiam i od dorabiania też płace zusy i podatki. I własnie dlatego narzekam, bo inni tylko mówią a nie pracują. I nie. Nie chcę zeby ktos za mnie coś robił, ale chcę zeby ktoś robił to co w jego jest obowiązku. Do roboty się weźmie a nie duperele do kamery opowiada.Data dodania komentarza: 11.11.2025, 22:48Źródło komentarza: Michał Lorbiecki: “Decyzje nie zawsze będą łatwe czy popularne”Autor komentarza: Chorzowianin nie z BobrownikTreść komentarza: Wywiad z cyklu jak powiedzieć żeby nic nie powiedzieć przy wydatnej pomocy "obiektywnego " redaktora. Same żale i płacze, zero konkretów i pomysłów .Jak nie widzi to podpowiem, korki brak parkingów, wszechobecna patologia i bród. Niech się Pan prezydent nie martwi żaden deweloper już raczej nie zacznie tu budowy bo kto to kupi.Tylko mieszkańców żal.Data dodania komentarza: 11.11.2025, 14:22Źródło komentarza: Szymon Michałek dla Radia BEST: "W innych miastach jest dużo gorzej"
Reklama
Reklama
Reklama