Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 3 września 2025 21:06
Reklama
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

10 najtańszych CHIŃCZYKÓW. Jest LISTA. Polacy polują na auta za 78-132 tys. zł

  • Źródło: Superauto.pl
10 najtańszych CHIŃCZYKÓW. Jest LISTA. Polacy polują na auta za 78-132 tys. zł

Źródło: Superauto.pl

  • Chińscy producenci idealnie wypełnili lukę, jaka powstała na polskim rynku w ostatnich latach, w wyniku znaczących podwyżek cen aut.

  • Najbardziej poszukiwane są dziś chińczyki kosztujące od 78 do 132 tys. zł, zwłaszcza nadwozie typu SUV – wskazują dane platformy chinskiesamochody.pl.

  • Analitycy Superauto.pl wytypowali 10 najtańszych aut z Państwa Środka. Jakie modele znalazły się w zestawieniu?

  • Rejestracje nowych samochodów chińskich stanowią już ponad 5% rynku. Króluje jedna marka.

  • Chińczyki mogą stać się katalizatorem podwyżek cen, do jakich mogłoby dojść w następstwie ewentualnej wojny celnej. 

W pierwszym kwartale br. zarejestrowano w Polsce ponad 7 tysięcy chińczyków, co stanowiło 5,1% rynku nowych aut osobowych – wynika z obliczeń Superauto.pl na podstawie danych IBRM Samar. Ze względu na rosnącą popularność marek pochodzących z Państwa Środka, analitycy znanej platformy sprzedażowej, wytypowali 10 samochodów, które można zaliczyć do grona najtańszych chińczyków oferowanych obecnie w Polsce. 

Od 71 tys. zł 

W zestawieniu dziesięciu najniżej wycenianych modeli znalazły się auta o różnym napędzie i typie nadwozia, kosztujące od 71 do 136 tys. zł. Średnia cena samochodu z grona TOP10 wyniosła 105 tys. zł. Duża część modeli ujętych w „najtańszej dziesiątce” to auta z wyprzedaży rocznika 2024. Listę otwiera MG3 kosztujący niespełna 71 tys. zł, a zamyka Jaecoo 7 z ceną 135,7 tys. zł. 

Chińczycy wypełnili rynkową lukę

W ocenie Aleksandra Mazana, dyrektora ds. partnerstw strategicznych w Superauto.pl, jednym z powodów rosnącej popularności chińskich marek w Polsce jest to, że idealnie wpisują się one w oczekiwania cenowe nabywców oraz wypełniają istniejącą na rynku lukę. 

-Znaczące podwyżki cen aut, jakie miały miejsce w Polsce i w Europie w ostatnich latach, doprowadziły do powstania sporej rozbieżności między ofertą producenta, a kwotą, jaką za auto o danych parametrach jest gotów zapłacić nabywca. Jeżeli ta luka jest zbyt duża, klienci szukają alternatywy. W tę przestrzeń z sukcesem wchodzą chińscy producenci wprowadzając na rynek towar z bogatym wyposażeniem, w cenach zdecydowanie niższych niż u konkurencji spoza Państwa Środka – zauważa ekspert Superauto.pl. 

Katalizator podwyżek 

Warto też zauważyć, że chińscy producenci starają się nie walczyć ceną między sobą. - Cenniki ułożone są w podobny sposób, każdy z modeli proponowany jest w dwóch, czasem w trzech, wersjach wyposażenia, a oferty samochodów o zbliżonych parametrach nieznacznie się różnią między markami – mów Aleksander Mazan. Dodaje, że chińska oferta może stać się katalizatorem podwyżek cen aut w Europie, do których mogłoby dojść w następstwie ewentualnej wojny celnej. 

Silna dominacja MG

Które modele chińczyków są obecnie najbardziej poszukiwane? Z pomocą przychodzą dane platformy chinskiesamochody.pl. Dwa najczęściej oglądane modele to MG HS (SUV) oraz MG ZS (crossover). W marcu i w kwietniu oferty tych aut obejrzało 83 tys. użytkowników. Na trzecim i czwartym miejscu znalazły się samochody tej samej, obecnie chińskiej marki: MG 3 (hatchback) oraz MG 4 (crossover). W sumie oferty czterech wymienionych modeli obejrzało w marcu i kwietniu 92 tys. użytkowników. 

- Analizując dane o ruchu na stronie chinskiesamochody.pl widzimy, że marka MG dominuje nad innymi markami chińskimi, co może wynikać z faktu, że ze względu na swój brytyjski rodowód jest ona lepiej znana w Europie i cieszy się większym zaufaniem niż inne marki chińskie, stworzone w ostatniej dekadzie w Państwie Środka. To także sygnał, że europejskie korzenie wciąż są istotne w motoryzacyjnym brandingu – ocenia Marek Srębowaty, dyrektor ds. e-commerce w Superauto.pl. 

Najbardziej poszukiwany SUV za maksymalnie 130 tys. zł

Średnie ceny najczęściej oglądanych modeli MG mieszczą się w przedziale 78-132 tys. zł, z przewagą zainteresowania dolnym zakresem tego przedziału. 

- Ponieważ trzy na cztery najczęściej oglądane modele to SUVy, można przyjąć, że konsumenci zainteresowani zakupem chińczyka, celują w auta o tym typie nadwozia, kosztujące od poniżej 80 do maksymalnie 130 tys. zł. Ostrożnie podchodzą przy tym do nowości, wolą bardziej sprawdzone marki – uważa M. Srębowaty. Potwierdzają to dane o liczbie rejestracji nowych aut z logotypem MG, które stanowiły w pierwszym kwartale aż 43% wszystkich rejestracji marek chińskich w Polsce. 

Brak europejskich korzeni utrudnia życie 

Marki takie jak BAIC, BYD, Jaecoo oraz Forthing przyciągają znacznie mniej uwagi. Łączna liczba oglądających modele BAIC Bejing 3, 5 i 7, a także BYD Seal U, Forthing T-Five oraz Jaecoo 7 (sześć kolejnych modeli pod względem popularności na chinskiesamochody.pl) nie przekroczyła w ostatnich dwóch miesiącach tysiąca. 

- Może to wskazywać na ograniczoną rozpoznawalność wymienionych marek i modeli, niedopasowanie do oczekiwań rynku lub przynależność do bardziej niszowego segmentu– ocenia M. Srębowaty. Przykładem może być Jaecoo 7, któremu daleko do popularności modeli MG i to pomimo faktu, że jeśli chodzi o wielkość i wyposażenie nie ma raczej obecnie konkurencji w porównywalnej cenie wynoszącej średnio ok. 137 tys. zł. 

Zdaniem szefa e-commerce Superauto.pl, widać też wyraźnie, że chińskie marki i modele z wyższej półki, tj. kosztujące powyżej 150 tys. zł (np. BYB Seal U, BAIC Bejing 7 czy nawet MG 4, są mniej poszukiwane niż auta niskobudżetowe. Warto jednak zauważyć, że znacznie droższy MG HS (średnio 132 tys. zł) okazał się zdecydowanym liderem zestawienia najpopularniejszych aut, osiągając znaczną przewagę nad dużo tańszym (i mniejszym) MG ZS (średnio 82 tys. zł). 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: AaTreść komentarza: Niestey dla wladz wojewodzkich wazniejszy jest interes tych kilku biznesmenow ktorzy maja tam swoje dzialki niz dobro miasta i calej jego spolecznosci. Wojewoda jasno sie wypowiada, ze najlepszym rozwiazaniem jest podparcie tymczasowe estakady i wzowienie ruchu. Nie istotne jest nasze bezpieczenstwo. Wazniejszy jest interes biznesu. Tam musi byc dojazd i to jak najszybciej. Czy cos trzeba dodawac? Beda nam blokowac jak tylko sie da rozbiorke estakady i rewitalizacje centrum, bo to moglo by zaszkodzic interesom. Oczywiscie to tylko takie przypuszczenia. Tylko jak inaczej wytlumaczyc irracjonalne decyzje i wypowiedzi wojewody i WINB?Data dodania komentarza: 3.09.2025, 14:30Źródło komentarza: Zespół ds. transformacji śródmieścia zabrał głos. “Jesteśmy w stanie przywrócić światłość temu miejscu”Autor komentarza: Chorzów StaryTreść komentarza: Czuję się jak niewolnik we własnej dzielnicy. Jak już uda mi się wrócić z pracy, to nigdzie się nie ruszam, bo dzielnica zatkana. Przez 3 miesiące estakada zamknięta, 2 miesiące wakacji zostały całkowicie przebimbane, będzie tylko gorzej.Data dodania komentarza: 3.09.2025, 13:02Źródło komentarza: Co wypracowano w temacie estakady? “Dajcie państwo jeszcze chwilę czasu”Autor komentarza: AB13Treść komentarza: Dobre wieści, dobre zmiany, ale aby przywrócić ulicę Wolności do lat świetności warto było by anulować budowę kolejnego parku handlowego na terenie huty. Takich PH jest wiele i na ten przykład PH na Strzelców Bytomskich pustoszeje, a gdyby taki powstał przy runku to Wolka by opustoszała do końca. Trzeba by obniżyć czynsze aby ściągnąć przedsiębiorców i dobudować parkingów. Było by też wspaniale gdyby połączyć ulicę Metalowców z Siemianowicką w Chorzowie Starym - pozwoliło by to wykorzystać nowe odcinki drogi i rozładować ruch (szczególnie że most przy elektrociepłowni też jest w tragicznym stanie) - pisałem maila w tej sprawie do UM Hala Targowa przy Placu Powstańców mogła by posłużyć jako centrum handlowe, a gdyby jeszcze przywrócić jej oryginalny wygląd była by atrakcja (podobnie ze starym dworcem) Proszę sobie to wyobrazić... pełno ludzi na Wolce, czynne kino, pełno sklepów. Basen i galeria handlowa w zabytkowym budynku i muzeum hutnictwa obok. Nooo nie trzeba by było jeździć do Katowic. Mamy w Chorzowie tyle kamienic, że gdyby je oczyścić to pół miasta wyglądało by jak NikiszowiecData dodania komentarza: 3.09.2025, 11:46Źródło komentarza: Zespół ds. transformacji śródmieścia zabrał głos. “Jesteśmy w stanie przywrócić światłość temu miejscu”Autor komentarza: ChorzowianinTreść komentarza: Prezydent to tchórz to kolejny raz jest nieobecny. Na spotkaniu z mieszkańcami przed urzędem też się niepojawił.Data dodania komentarza: 2.09.2025, 16:45Źródło komentarza: Co wypracowano w temacie estakady? “Dajcie państwo jeszcze chwilę czasu”Autor komentarza: SmutasTreść komentarza: Dzisiaj w Radio Katowice była rozmowa z naszym wojewodą. Między innymi był temat Estakady. Wnioski z rozmowy płyną takie: Miasto nie dostanie ani grosza od naszego rządu, bo zdecydowało sie na rozbiórkę zamiast podpierania. I chociaż podpieranie jest irracjonalne i nieuzasadnione min finansowo to taka linie obralo nasze państwo i kropka. Bedziemy teraz sila przekonywani przez wladze wojewodzkie i podlegle im instytucje zeby wymoc na wladzach Chorzowa zmiane decyzji. Zobaczcie jak zorganizowana jest teraz komunikacja miejska. Zam8ast ja wzmicnic i usprawnic,ograniczono liczbe kursow. Zmieniono rozklady tak aby zachecic do jazdy samochodem. Dlaczego tramwaj od strony Katowic nie jedzie do Chorzowskiego rynku? Brak taboru dwukierunkowego? Przypadek? Nie sądze. Wzaniejszy jest ciagle interes jakichs biznesmenow, ktorzy kupili sobie dzialki po drugiej stronie estakady i teraz lobbuja zeby jak najszybciej otworzyc estakade niz dobro mieszkancow muasta. I tyle w temacie. Nie osxukujmy sie. Kropka!Data dodania komentarza: 2.09.2025, 15:31Źródło komentarza: Co wypracowano w temacie estakady? “Dajcie państwo jeszcze chwilę czasu”Autor komentarza: EwelinkaTreść komentarza: W ostatnim czasie odeszli lub zwolnieni zostali większość dyrektorów, skarbnik sobie poszła, jej zastepczyni też, kierownicy zostali zdegradowani, częsć się zwolniła, z urzedu odchodzą specjaliści, w wyniku naborów sa zatrudniani albo osoby z łapanki albo nikt. I tym co sa jeszcze się dowala robotę? Ciekawy pomysł. Chyba że za te dodatkowe rzeczy im się płaci. To jednak kosztuje. Albo tych specjalistów nikt nie opłaca. Mają jakieś dodatki? Jakie mają dodatki? Pracują w godzinach pracy? Czyli wykorzystują czas, który mają na inne sprawy. Teraz będziemy dłużej czekać na załatwienie naszych spraw, bo pani ma komisje, na której siedzi i nic nie robi? Protokoły z komisji sa psim obowiązkiem władzy a ich publikacja nie wymaga ciszy. Chyba na sptkaniu jest jeskią protkolant/ka, który ten protokół sporządza i potem się go publikuje. Chyba że nikt nic nie sporządza i tak nprawdę to nie wiemy co ta komisja robi. To jest wyższy poziom żenadyzmu.Data dodania komentarza: 2.09.2025, 13:41Źródło komentarza: Co wypracowano w temacie estakady? “Dajcie państwo jeszcze chwilę czasu”
Reklama
Reklama