Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Święto Patrona Miasta, czyli historia św. Floriana. Kiedy żył oraz jak jego kult trafił do Chorzowa?

Już 4 maja w naszym mieście obchodzić będziemy Święto Patrona Miasta Chorzów, czyli Świętego Floriana. Urodzony na terenie obecnej Austrii święty jest patronem strażaków, a relikwie męczennika znajdują się w chorzowskim kościele. Tego samego dnia obchodzić będziemy również Dzień Hutnika, dla których święty ma szczególne znaczenie.
  • Źródło: swflorian.net, slaskie.travel, Made in Kraków FB, www.gov.pl, własne
Święto Patrona Miasta, czyli historia św. Floriana. Kiedy żył oraz jak jego kult trafił do Chorzowa?

Autor: Martyna Majewicz

Św. Florian urodził się około 250 roku w prowincji Noricum, choć niektóre źródła uzupełniając tę informację, podają nazwę miejscowości Ceti. Bez względu na to czy informacja ta jest prawdziwa, można założyć, że obecnie tereny na których żył Święty Florian to środkowa oraz dolna część Austrii. Święty już w młodym wieku trafił do armii cesarza rzymskiego – Dioklecjana, a przez pierwsze lata rozwijał swoją karierę wojskową.

W późniejszym czasie wsławił się jednak tym, że pospieszył z pomocą uwięzionym przez namiestnika rzymskiego chrześcijanom, który to namiestnik tym samym realizował edykty cesarza Dioklecjana. Florian, który już wtedy nie krył się ze swoją wiarą, przeciwstawił się w ten sposób rozkazom cesarskim, a ponadto później nie zgodził się złożyć ofiary bogom Rzymu, przez co został poddany wielu torturom. Nawet pomimo biczowania oraz wielu innym szykanom, którym został poddany, odmówił wyparcia się chrześcijaństwa. Zmarł prawdopodobnie 4 maja około 304 roku, a jego szczątki zostały wrzucone do rzeki Anizy, która dzisiaj znana jest pod nazwą Enns.

Pomimo śmierci na początku IV wieku, kult Floriana w Europie rozpowszechnił się dopiero na przełomie V oraz VI wieku. Od samego początku kojarzony był z ogniem z racji na legendę, według której w czasie swojej kariery w wojsku jednym z jego obowiązków było dowodzenie oddziałem gaśniczym oraz fakt, że jako dziecko miał ugasić pożar domu.

Do Polski relikwie świętego trafiły około XII wieku, a miejscem ich "spoczynku" został Kraków, co w swojej kronice opisał nawet Jan Długosz. Ich przybycie do miasta datuje się na 1184 rok, a papieżem który miał zadecydować o złożeniu relikwii do naszego kraju był Lucjusz III. Początkowo trafiły one do katedry wawelskiej, choć bardzo szybko postanowiono również o budowie nowego kościoła. Wszystko to ze względu na to, że jak głosi krakowska legenda, gdy do miasta przybyły woły ciągnące wóz ze szczątkami świętego to te zatrzymały się w pewnym miejscu, tuż przed centrum miasta i za żadne skarby nie chciały ruszyć w dalszą drogę. Uznano, że to znak i właśnie w tym miejscu rozpoczęto budowę świątyni, gdzie w późniejszym czasie złożono relikwie.

Tym miejscem był krakowski Kleparz, czyli inaczej targ (nazwa ma pochodzić od "przyklepywania" sprzedaży). W XVI wieku w Krakowie, w tym głównie właśnie w okolicach targu, wybuch wielki pożar. Dzielnica w całości została strawiona ogniem, a jedyną jej częścią, która ocalała była ta, na której znajdował się kościół pod jego wezwaniem św. Floriana. Odczytano wtedy to jako znak opieki patrona. Od tego momentu kult Floriana znacząco wzrósł, a w szczególności zaczęto go traktować jako Patrona od pożarów, a strażacy widzieli w nim swojego opiekuna.

W późniejszych stuleciach kolejne zawody, które były ściśle związane z ogniem np. hutnicy, metalowcy, kominiarze, czy piekarze coraz mocniej uważali Floriana za swojego obrońcę od nieszczęść i klęsk ogniowych oraz orędownika we wszystkich potrzebach.

To właśnie z racji na bliską więź świętego z hutnikami w całej naszej opowieści trafiliśmy na Śląsk oraz teren naszego miasta, na którym przecież hut nie brakowało. Z tego powodu już na początku XX wieku w Chorzowie walczono, aby powstał tu kościół pod wezwaniem tego świętego. Niestety przez kolejne wojny i konflikty, które trawiły świat oraz późniejszy reżim komunistyczny, działania te udało się przemienić w czyn dopiero w latach 60. poprzedniego wieku. Prace budowlane rozpoczęto w 1957 roku, a dwa lata później poświęcone zostało prezbiterium, zaś uroczysta konsekracja kościoła nastąpiła 28 października 1961 r.

W 1993 roku decyzją Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów postanowiono, że to właśnie patronem Chorzowa zostanie św. Florian i będzie otaczany w naszym mieście szczególnym kultem. Już niecały rok później po tej decyzji, bo w 1994 sprowadzono do kościoła pod jego wezwaniem, który mieści przy ulicy ul. ks. Konrada Szwedy relikwie św. Floriana Męczennika. Oznacza to, że w najbliższą niedzielę 4 maja 2025 roku obchodzić będziemy 31. rocznicę sprowadzenia relikwii do naszego miasta.

Warto również dodać, że 4 maja, z racji na święto patrona obchodzony jest również Dzień Hutnika. Co ważniejsze, pod koniec 2024 roku decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Hutnicze tradycje i obchody tego ważnego dla hutników dnia trafiły na prestiżową Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Prace oraz starania o ten wpis rozpoczęto, kiedy w sierpniu 2022 roku świętowano 220-lecie powstania Huty Królewskiej, a koordynowało je dla całego kraju Muzeum Hutnictwa w Chorzowie.

Więcej na temat tegorocznych obchodów Dnia Hutnika w Chorzowie można przeczytać w poniższym artykule:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: RenataTreść komentarza: I tak będę mówić Park Śląski ale skoro ma być ładniej nie przeszkadza mi toData dodania komentarza: 28.05.2025, 16:24Źródło komentarza: TAURON sponsorem tytularnym Parku Śląskiego [WIDEO]Autor komentarza: :OTreść komentarza: Brawo za odwagę! Nie miałam pojęcia, że u nas w miejscu publicznym dzieją się takie rzeczyData dodania komentarza: 28.05.2025, 07:52Źródło komentarza: “Słyszałem głos dziewczyny. Jeden z nich przewrócił ją i uderzył w twarz”Autor komentarza: MaxTreść komentarza: Chorzowianie też są zwalniani, ale mieli wybór. Mogli wybrać dobro i serdeczność, a wybrali zło i szydercze uśmiechy.Data dodania komentarza: 27.05.2025, 22:27Źródło komentarza: "Czas na zmiany" w Chorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej? Frekwencja zaskoczyła, wybory odroczoneAutor komentarza: BenekTreść komentarza: Mieszkałem na tej samej dzielnicy 20 lat i mogę to potwierdzić że ci ludzie to jest ostatnią patologia i margines polecany niejednokrotnie karani za różne rzeczy ale czego się spodziewać po ludziach którzy nie ukończyli w większość podstawówki bo woleli ćpać pić i kraść a nawet wysłowić się nie potrafią do porządkuData dodania komentarza: 27.05.2025, 22:26Źródło komentarza: “Słyszałem głos dziewczyny. Jeden z nich przewrócił ją i uderzył w twarz”Autor komentarza: JanTreść komentarza: Podaj ich nazwiskaData dodania komentarza: 27.05.2025, 21:47Źródło komentarza: “Słyszałem głos dziewczyny. Jeden z nich przewrócił ją i uderzył w twarz”Autor komentarza: MagdaTreść komentarza: Problem Chorzowa to gigantyczna rzesza polek patusiarData dodania komentarza: 27.05.2025, 21:47Źródło komentarza: “Słyszałem głos dziewczyny. Jeden z nich przewrócił ją i uderzył w twarz”
Ankieta: Jak oceniasz działalność obecnej Rady Miasta w Chorzowie?
Dobrze
Źle
Nie mam zdania
Przejdź do ankiety, aby zagłosować
Reklama