Zgodnie z tym, co zapowiedział Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, końcówka lipca oraz początek sierpnia nie dadzą nam upragnionego spokoju w pogodzie. Wszystko za sprawą niżu genueńskiego, który dotarł w niedzielne popołudnie nad Polskę, przynosząc w wielu miejscach opady deszczu. W naszym regionie opady te są ciągłe i punktowo bardzo intensywne, co przełożyło się na lokalne zalania oraz podtopienia. Od wczorajszego wieczoru do dzisiejszego poranka (stan na godz. 7:40), straż pożarna w województwie śląskim interweniowała 422 razy, z czego ponad połowa, bo aż 228 zgłoszeń dotyczyła terenu powiatu i miasta Bielsko-Biała.
W Chorzowie, biorąc pod uwagę inne miasta, póki co jest spokojnie. Interweniowano tutaj 15 razy, ale na szczęście nie odnotowano żadnych poważniejszych zdarzeń.
- 4 powalone drzewa i konary, w 3 przypadkach był to przeciekający dach - przy takich długotrwałych opadach ujawniły się jakieś po prostu uszkodzenia, które już wcześniej dawały o sobie znać. Było też parę przypadków niedrożnych studzienek i zalania piwnic - relacjonują nam chorzowscy strażacy.
Jak czytamy na stronie Pogoda dla Śląska, prowadzonej przez cenionego meteorologa Damiana Dąbrowskiego, we wtorek czeka nas zachmurzenie duże, od zachodu przechodzące w umiarkowane. Na ogół będzie już bez opadów, a temperatura wyniesie maksymalnie 20/22 stopnie. Niestety, na lato z prawdziwego zdarzenia będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.










Napisz komentarz
Komentarze