Teatr Anatomia został zainicjowany w 2020 roku przez Ritę Reiss, która od dziecka marzyła o tym, aby zostać aktorką. Choć zdecydowała się na wybór zupełnie innej ścieżki edukacyjnej i zawodowej, już jako dorosła kobieta postanowiła zrealizować ten cel.
- Początkowo grałam w jakichś różnych mniejszych amatorskich teatrach, ale zapragnęłam stworzenia czegoś swojego. Swojego nie tylko pod względem własnego miejsca, ale też pod względem własnej sztuki. Chciałam robić coś, co będzie niepowtarzalne! Pięć lat temu założyłam Teatr Anatomia. Początkowo, nie ukrywam, nie było to przedsięwzięcie realizowane na bogato. Zaczęliśmy grać od komedii osadzonej w latach dziewięćdziesiątych i jakimś sposobem udało nam się zebrać grupę osób, które również teatrem zajmowały się po prostu z pasji - mówi Rita Reiss.
Już na samym początku działalności Anatomia za swój główny cel postawiła sobie tworzenie sztuki autorskiej i niepowtarzalnej. W jej repertuarze znalazły się więc gatunki zazwyczaj niespotykane w innych teatrach, tj.: czarna komedia, kryminał, horror, realizm magiczny czy science-fiction. Wszystko też - poczynając od scenariusza, poprzez muzykę i choreografię, aż po stroje oraz scenografię, tworzone było samodzielnie.
Anatomia już wkrótce u siebie. Prace nabierają rozpędu!
Przez te kilka lat Teatr Anatomia stawał się coraz bardziej rozpoznawalny w naszym regionie. Chcąc, aby sztuka była przystępna, pożądana i rozwijająca, jego twórcy starali się dotrzeć do różnorodnych środowisk, w których jest ona czymś trudno dostępnym lub wręcz obcym. W ubiegłym roku udało się otrzymać grant Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii z programu "Spójnik" na realizację spektakli dla osób niewidomych i niedowidzących. Wcześniej Anatomia występowała również dla młodzieży, seniorów czy osób samotnych.
- Zrozumieliśmy, że jest ogromne zapotrzebowanie nie tylko na sztukę autorską, ale w ogóle na sztukę otwartą dla najróżniejszych grup społecznych. W międzyczasie zauważyło nas też Miasto Chorzów i zaprosiło do urzędu, żeby porozmawiać o tym, w jaki sposób chcielibyśmy się rozwijać. To był ten moment, kiedy zaczęliśmy szukać dla siebie lokalu. Początkowo celowaliśmy w zdecydowanie coś mniejszego, natomiast z czasem Miasto wskazało nam tutaj to miejsce. Obejrzeliśmy i byliśmy po prostu zachwyceni - podkreśla Rita Reiss.
Lokal, o którym mowa, to dawna siedziba banku przy ul. Chopina 10. Ogromna przestrzeń, zjawiskowy hol i przyozdobione kolumny - to tylko kilka powodów, przemawiających za tym, aby to właśnie tutaj Teatr Anatomia znalazł swój stały dom.
- Nie wszyscy jesteśmy z Chorzowa, dlatego też nie mieliśmy nawet świadomości, że taki piękny lokal się tutaj znajduje. Kiedy go zobaczyliśmy zdecydowaliśmy, że właśnie w tym miejscu chcemy rezydować. Wyszliśmy z własną propozycją, nie oczekiwaliśmy od Miasta żadnej pomocy finansowej, ani tak naprawdę żadnej innej. Zapytaliśmy tylko o miejsce i stwierdziliśmy, że warto w ten lokal zainwestować. Korzystając z tego, że powierzchnia jest tak ogromna, dlaczego po prostu nie otworzyć się jeszcze na innych artystów - zaznacza Rita Reiss.
Oprócz dużej sali, w lokalu jest też sześć mniejszych pomieszczeń, które przeznaczone zostaną na wynajem. Chętnych jak się okazuje nie brakuje, bowiem od momentu zamieszczenia ogłoszenia, zdążyła się już zgłosić cała masa chętnych twórców, chcących dzielić z Teatrem Anatomia przestrzeń.
- Zgłosiło się do nas bardzo dużo różnych zespołów muzycznych, teatry, malarze czy nawet pan z prasą drukarską. W pierwszych dniach nasz mail został tak zasypany, że aż nie byliśmy w stanie odpowiadać na bieżąco. Teraz przed nami naprawdę trudny wybór. Chcę tylko podkreślić, że wszystkim tym osobom, które nie załapią się na lokal, będziemy proponować występy na dużej sali - zapewnia Rita Reiss.
Na scenie, oprócz oczywiście Teatru Anatomia, będziemy mogli zobaczyć artystów, prezentujących nawet najbardziej niszowe dziedziny sztuki. Możemy też już zdradzić, że jedno pomieszczenie zostanie przeznaczone na salę baletową, gdzie prowadzone będą zajęcia z najróżniejszych gatunków tańca.
- Chcemy stworzyć tu miejsce dosłownie dla wszystkich. Skoro mamy już przestrzeń, która może być dostępna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, czemu nie zorganizować tutaj na przykład wieczoru planszówek, gdzie każdy może przynieść swoją planszówkę i zagrać z innymi. Czemu nie zrobić tutaj potańcówki za cenę symboliczną, albo w ogóle za darmo, jeśli jest taka możliwość. Czemu nie pozwolić osobom, które po prostu czują się samotne, nie wiedzą gdzie pójść i z kim się spotkać, tutaj przyjść, aby posiedziały z kimś, napiły się herbaty i poczuły jak u siebie w domu - wymienia Rita Reiss.
Aktualnie w lokalu trwają intensywne prace remontowe. Jeśli tylko wszystko pójdzie zgodnie z planem, mniejsze pomieszczenia będą dostępne na wynajem jeszcze w sierpniu. Z kolei oficjalne otwarcie dużej sali i rozpoczęcie wszystkich prowadzonych tam aktywności planowane jest na listopad.
- Będzie to nasze spełnienie marzeń! Szczerze przyznam, jestem zaskoczona, że w ciągu pięciu lat udało nam się dojść od najtańszej kanapy z IKEA, która była naszą scenografią, do punktu, w którym to my jesteśmy w stanie coś zaoferować innym. Jest to coś, z czego naprawdę jestem niesamowicie dumna, bo możemy przejść z naszą działalnością na wyższy poziom - podsumowuje Rita Reiss.




















Napisz komentarz
Komentarze