Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 15 grudnia 2025 04:18
Reklama Baner reklamowy
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Nieudany debiut Waldemara Fornalika! Ruch Chorzów przegrał u siebie z Pogonią Siedlce

W piątkowe popołudnie Ruch Chorzów zmierzył się na Superauto.pl Stadionie Śląskim z Pogonią Siedlce. Waldemar Fornalik nie zaliczy jednak swojego trzeciego debiutu w niebieskich barwach do udanych, bo Ruch przegrał z przyjezdnymi z województwa mazowieckiego 0:2.
Nieudany debiut Waldemara Fornalika! Ruch Chorzów przegrał u siebie z Pogonią Siedlce

Autor: Marcin Bulanda

Źródło: Press Focus

Ostatnie kilka dni dla kibiców Ruchu Chorzów były bardzo emocjonujące. Najpierw we wtorek dowiedzieliśmy się, że kontrakt Dawida Szulczka został rozwiązany za porozumieniem stron, a pochodzący ze Świętochłowic szkoleniowiec nie jest już trenerem pierwszej drużyny chorzowskiej ekipy. Już kilkadziesiąt godzin później jego zastępcą ogłoszony został za to sam Waldemar Fornalik, który do Chorzowa powrócił po ośmiu latach przerwy.

W piątkowe popołudnie przyszedł za to czas na trzeci już debiut popularnego Waldka Kinga. Miało to miejsce w w spotkanie o punkty z Pogonią Siedlce. Goście z z województwa mazowieckiego nowy sezon Betclic 1 Ligi rozpoczęli słabo, remisując u siebie z Polonią Warszawa, a później dwukrotnie przegrywając: z Wieczystą Kraków oraz Odrą Opole.

Ruch podchodził więc do tego meczu w roli faworyta, choć już podczas czwartkowej konefercnji nowy trener Niebieskich studził nastroje.

- Sytuacja jest o tyle niebezpieczna, że każdy już widzi 3 punkty dopisane w meczu z Pogonią Siedlce. To niebezpieczeństwo. Gdy wchodziłem do zespołu w 2009 roku, graliśmy półfinał Pucharu Polski z Legią i nie byliśmy stawiani w roli faworyta - obojętnie, co by się wydarzyło, każdy by to przyjął normalnie. Dzisiaj oczekiwania są takie, by mecz z Pogonią Siedlce był wygrany. Oby tak się stało - ostrzegał w czwartek Waldemar Fornalik.

Podopieczni nowego trenera w spotkanie weszli bardzo dobrze. Od pierwszych minut naciskali i zmusili Pogoń do obrony. Na pierwszą sytuację też nie trzeba było długo czekać. Już w drugiej minucie po dośrodkowaniu Martina Konczkowskiego w pole karne, głową strzelał wracający do pierwszej jedenastki Daniel Szczepan. Snajper Niebieskich chybił jednak minimalnie, a piłka minęła lewy słupek bramki Jakuba Lemanowicza.

W kolejnych minutach przewaga Ruchu również była widoczna, a gospodarze potrafili stworzyć sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki. Najpierw po składnej akcji piłka trafiła do Dominika Preislera, który dograł ją w pole karne. Niestety dla gospodarzy Patryk Szwedzik nie zdołał przeciąć zagrania, a piłka przeszła przez całe pole karne gości. Później to ponownie Konczkowski dośrodkowywał w pole karne, Aleksander Komor zgrywał futbolówkę głową do Nikodema Leśniaka-Paducha, a młodzieżowiec Ruchu spudłował minimalnie.

Po przetrwaniu pierwszych piętnastu minut do głosu powoli zaczęli dochodzić goście. Ci po raz pierwszy poważnie zaatakowali w 21 minucie spotkania. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym piłka trafiła do Macieja Famulaka, ten po mądrze zwiódł obrońcę gospodarzy oraz oddał celny strzał na bramkę chorzowian. Choć strzał obronił Jakub Bielecki to piłka ponownie znalazła się w posiadaniu zawodników Pogoni. Głową sprytnie zgrał ją Ernest Dzięcioł, a z bliskiej odległości do bramki strzelał Karol Podliński. Przyjezdni prowadzili 1:0.

Po golu mecz stał się jeszcze bardziej wyrównany, a gra przeniosła się do środka pola. Sytuacja Niebieskich pogorszyła się za to jeszce bardziej gdy w 37 minucie Damian Szuprytowski, który znajdował się na prawej stronie boiska oddał bardzo zaskakujący strzał. Uderzenie przelobowało bramkarza Ruchu i wpadło do bramki gospodarzy. Na przerwę piłkarze Waldemara Fornalika schodzili więc z dwubramkową stratą.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się z niewielkim poślizgiem. Wszystko przez problemy sędziów z komunikacją między sobą. Kiedy jednak technologia została naprawiona mogliśmy rozpocząć drugie 45 minut. 

Te wyglądały podobnie jak końcówka pierwszej połowy. Niebiescy częściej byli przy piłce, ale nie potrafili zrobić z tego użytku. Goście z województwa mazowieckiego potrafili za to bardzo poważnie się odgryźć. Swoje szanse miał między innymi zdobywca pierwszej bramki Karol Podliński, który jednak uderzał niecelnie. 

Gra Ruchu nieznacznie ożywiła się gdy na boisku pojawili się Mo Mezghrani i Shuma Nagamatsu. W szczególności ten drugi wyglądał na bardzo głodnego gry oraz chętnego do ataku. Japończyk znalazł się nawet w dobrej sytuacji bramkowej, ale obrońca gości zdołał uprzedzić zawodnika i wybić piłkę. 

W kolejnych minutach swojej szansy szukał również Dominik Preisler, ale mocny strzał obrońcy Ruchu obronił bramkarz Pogoni.

Przewaga Ruchu pod koniec spotkania rosła jednak ponownie, a efekty tego mogliśmy zobaczyć w 81 minucie piątkowego pojedynku. Po podaniu Nagamatsu zza pola karnego uderzył Szymon Szymański, jednak bombę kapitana gospodarzy zatrzymała poprzeczka.

Mimo kolejnych prób Niebieskich wynik spotkania nie uległ już zmianie, a chorzowianie przegrali po raz drugi w tym sezonie

W następnej kolejce Ruch zmierzy się na wyjeździe z Polonią Warszawa. To spotkanie już 15 sierpnia o godzinie 20:30. 

Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 0:2 (0:2)

(Podliński 22', Szuprytowski 37')

Ruch: Bielecki – Konczkowski, Leśniak-Paduch, Komor, Preisler - Sz. Szymański, Szwoch (Nagamatsu 58'), Ventura (Żurawski 46') - Szwedzik, Ceglarz (Mezghrani 58') - Szczepan (Bała 74'); trener: Waldemar Fornalik.
Rezerwowi: J. Szymański, Rosół, Klaja, Krzempek, Lukic.
Pogoń: Lemanowicz - Miś, Flis, Dembek, Jakubik - Dzięcioł (Danielewicz 87'), Drag - Famulak (Pik 83'), Demaniuk (Zielonka 71'), Szuprytowski - Podliński; trener: Adam Nocoń.
Rezerwowi: Tomkiel, Zbrog, Stypulkowski, Saganowski, Misiak, Kozłowski.
Żółte kartki: Mezghrani - Flis, Drag, Jakubik
Sędziował: Piotr Idzik (Poznań)

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

niebieski 09.08.2025 18:20
Jaki nie udany ? Najpierw ,to trzeba poukładać te baletnice na boisku a następnie podziękować tym co naszą niebieskie koszulki i biorą kasę za nic .Kolejny TRENER ! códów nie zrobi .Tu trzeba twardej ręki ! A Pan Waldemar,może nie jest tyranem ,ale potrafi z niczego zrobić coś .

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: slazakTreść komentarza: Az wstyd tu mieszkać. Kiedyś byłem dumny z tego...Data dodania komentarza: 14.12.2025, 06:02Źródło komentarza: Wiemy już, gdzie mieszka najwięcej dłużników. Jak w zestawieniu wypadli chorzowianie?Autor komentarza: TurTreść komentarza: Po co przejscie skoro tramwajem nie można nigdzie pojechać. Jestem ciekaw kiedy zawiąże się wreszcie inicjatywa odwołania michasia i jego rady.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 14:43Źródło komentarza: Przejście podziemne dla pieszych pod ulicą Katowicką w końcu zostało otwarte!Autor komentarza: icekTreść komentarza: Chyba Redakcja o czymść zapomniała. Jeśli macie 400 mln długu to największym kosztem są odsetki od tego długu, szacuję 20 mln rocznie (5%).Data dodania komentarza: 13.12.2025, 12:57Źródło komentarza: Budżet Chorzowa 2026: historyczne dochody, rekordowy deficyt. Oto lista najważniejszych wydatków inwestycyjnychAutor komentarza: Synek z CwajkiTreść komentarza: Tylko że miasta ościenne nie są zainteresowane sfinansowaniem remontu albo odbudowy estakady. Ta sytuacja doskonale pokazuje impotencję metropolii. Problem estakady to właściwie nie jest problem Chorzowa, ale Bytomia i Katowic. To jest problem całej Metropolii, która umywa ręce i mówi, że nie da pieniędzy. Jeżeli nie zjednoczymy się w jedno miasto, to rozrobnieni upadniemy.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:20Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"Autor komentarza: RepRezentantTreść komentarza: Wszystko jasne, mieszkańcy którzy żyją na krechę wybrali sobie prezydenta, który wybuduje kolejny stadion na krechę XD ten cały Chorzów nadaję się tylko do utylizacji, straszna bieda umysłowa u WasData dodania komentarza: 12.12.2025, 10:54Źródło komentarza: Wiemy już, gdzie mieszka najwięcej dłużników. Jak w zestawieniu wypadli chorzowianie?Autor komentarza: kibicTreść komentarza: W prawdzie kibole go wybrali ,ale co oni na to.Może by ten z Radzionkowa zapytał by mieszkańców.Robi wszystko by go odwołać.Data dodania komentarza: 11.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Stadion w zamian za przyłączenie Chorzowa do Katowic? “Prezydent mówił, że byłby w stanie to zrobić”
Reklama
Reklama
Reklama