Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Remis po zaciętym meczu

Tego wieczoru Ruch Chorzów rozegrał swój ostatni w tym roku mecz na stadionie przy ul. Cichej. Było to zaległe spotkanie 17. kolejki I ligi, w którym „Niebiescy” zmierzyli się z Wigrami Suwałki. Widowisko zakończyło się remisem 2:2.
Remis po zaciętym meczu

Goście już od pierwszych minut dawali się we znaki piłkarzom Ruchu, stosując wysoki pressing i przeprowadzając groźne ataki. Ich cel na to spotkanie był więc jasny: wywieźć z Chorzowa trzy punkty. Z kolei w grze gospodarzy już na początku spotkania dało się zauważyć sporo nerwowości i niedokładności. Podopieczni Artura Skowronka dwukrotnie starali się zaskoczyć swoich rywali po wrzutkach z rzutu rożnego, jednak nieskutecznie. „Niebiescy” odpowiedzieli w 8. minucie. Z lewej strony w pole karne usiłował przedrzeć się Mello. Defensorzy faulowali brazylijskiego pomocnika tuż przed polem karnym, a sędzia odgwizdał rzut wolny. Michał Walski zagrał po ziemi, idealnie pod nogi Mello, ale ten fatalnie skiksował, zaprzepaszczając szansę na wyprowadzenie swojej drużyny na prowadzenie.

Przyjezdni przejęli futbolówkę i ruszyli z kontratakiem. Mateusz Radecki zagrał prostopadle do Patryka Klimały, a ten stanął w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Górą był jednak Nikolay Bankov. Po upływie dwudziestu minut również w grę Wigier zaczęła wkradać się nerwowość i niedokładność. Na placu gry obserwowaliśmy sporo fauli zarówno jednej, jak i drugiej drużyny. W 23. minucie Bojan Markovic popisał się efektownym, długim podaniem na skrzydło, do Miłosza Przybeckiego. Pomocnik Ruchu odegrał do Mateusza Zawala, a ten zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka poszybowała jednak wysoko nad poprzeczką. Chwilę później żółtą kartkę za faul w środkowej strefie boiska obejrzał kapitan gospodarzy – Maciej Urbańczyk.

W 30. minucie piłkę tuż przed polem karnym otrzymał Mello. Brazylijczyk delikatnie wypuścił piłkę do przodu, usiłując na pełnej szybkości minąć obrońców gości. Wprost przed nim wyrósł jednak Kamil Kościelny, w nieprzepisowy sposób zagradzając mu drogę do bramki. Sędzia odgwizdał rzut wolny i ukarał obrońcę w czerwonej koszulce żółtą kartką. W 35. minucie meczu na prowadzenie wyszli goście. Piłka zagrana z lewej strony boiska spadła wprost na głowę Patryka Klimały, a ten uderzył tuż przy słupku, nie dając szans bramkarzowi. Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo. Kilkadziesiąt sekund później, po szybkiej akcji z kontrataku, pika trafiła pod nogi Michała Walskiego, a ten pewnym strzałem w prawy dolny róg, pokonał Łukasza Budziłka.

„Niebiescy” chcieli wykorzystać chwilę dezorientacji rywali i przeprowadzili kolejny atak. Na prawej stronie urwał się obrońcom Miłosz Przybecki i zagrał w pole karne, tuż pod nogi Bojana Markovica. Ten nie trafił jednak czysto w piłkę. W 44. minucie Miłosz Przybecki próbował strzału z dystansu. Goście wybili na rzut rożny. Wrzucał Michał Walski, a bramkarz przechwycił piłkę, bez zastanowienia wyrzucając ją w kierunku graczy z pola. Wigry wyprowadziły zabójczy kontratak i wbili „Niebieskim” bramkę do szatni. Egzekutorem ponownie był 19-letni Patryk Klimała, który strzelił mocno pod poprzeczkę, nie dając szans bramkarzowi Ruchu. Gospodarze schodzili na przerwę ze spuszczonymi głowami. Widmo trzeciej porażki z rzędu widniało nad nimi coraz wyraźniej.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Stroną dominującą nadal były „Wigierki”. W 48. minucie boisko opuścił Mateusz Zawal, a w jego miejsce zameldował się Vilim Posinkovic. Wprowadzony chwilę wcześniej napastnik od razu chciał zaznaczyć swoją obecność na boisku i spróbował szczęścia strzelając z dystansu. Goście zdołali zablokować, a piłka spadła wprost pod nogi Macieja Urbańczyka. Kapitan Ruchu również chciał zaskoczyć Łukasza Budziłka, ale strzelił bardzo niecelnie. W 54. minucie Kamil Słoma zastąpił Michała Walskiego. W 56. minucie piłkę przed polem karnym otrzymał Mello i groźnie uderzył w kierunku bramki rywali. Piłka otarła się o poprzeczkę i poszybowała w kierunku trybun.

W 60. minucie Mello ponownie próbował przedrzeć się przez defensywę gości, ale rywale powstrzymali go w nieprzepisowy sposób. Konrad Gąsiorowski odgwizdał rzut wolny. Do piłki podszedł sam poszkodowany i posłał techniczny strzał w kierunku prawego słupka bramki strzeżonej przez Łukasza Budziłka. Minimalnie chybił. Na 20 minut przed upływem podstawowego czasu gry chorzowianie coraz odważniej zaczęli atakować rywali, ale za każdym razem brakowało im skuteczności. W 73. minucie Bartosz Nowak wszedł w miejsce Artura Balickiego. W 80. minucie podopieczni Juana Ramona Rochy dopięli swego. Po wrzutce z narożnika boiska piłka trafiła do Mateusza Hołowni, a młody obrońca Ruchu doprowadził do wyrównania.

W ostatnich minutach obie drużyny usiłowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Kilka obiecujących ataków przeprowadzili „Niebiescy”, ale przyjezdni zatrzymywali je faulami. Po upływie dziewięćdziesięciu minut sędzia doliczył cztery. To okazało się jednak za mało by zmienić wynik meczu. Bliżej osiągnięcia tego celu byli goście, którzy po szybkim kontrataku znaleźli się w polu karnym, przekazując piłkę od jednego, do drugiego gracza, kilkukrotnie stając oko w oko z Nikolayem Bankovem. Ostatecznie, po niecelnym strzale, piłka opuściła jednak boisko tuż obok lewego słupka bramki. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni. Mecz zakończył się wynikiem 2:2.

 

Ruch Chorzów – Wigry Suwałki 2:2 (1:2)

35' Patryk Klimała

36' Michał Walski

45' Patryk Klimała

80' Mateusz Hołownia

 

Ruch: Nikolay Bankov – Mateusz Hołownia, Bojan Markovic, Miłosz Trojak, Santiago Villafane – Giacomo Mello Corbelini, Mateusz Zawal, Miłosz Prybecki - Maciej Urbańczyk (kpt.), Michał Walski – Artur Balicki.

Rezerwowi: Libor Hrdlicka, Gracjan Komarnicki, Bartosz Nowak, Kamil Słoma, Łukasz Siedlik, Michał Rutkowski, Vilim Posinkovic.

Trener: Juan Ramon Rocha.

Wigry: Łukasz Budziłek – Artur Bogusz, Adrian Jurkowski (kpt.), Kamil Kościelny, Mateusz Spychała – Patryk Sokołowski – Mariusz Rybicki, Mateusz Radecki, Damian Gąska, Serhii Pylypchuk – Patryk Klimała.

Rezerwowi: Hieronim Zoch, Rafał Remisz, Robert Dadok, Krzysztof Wołkowicz, Laurentiu Iorga, Piotr Kwaśniewski, Robert Obst.

Trener: Artur Skowronek.

 

Sędzia: Konrad Gąsiorowski.

Asystenci: Paweł Smyk, Jakub Wójcik.

Sędzia techniczny: Mateusz Jenda.

Widzów: 4044


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LarsTreść komentarza: Walnięty to ty jesteś się ciesz że u nas nie ma jak na zachodzie tam wszystko zabierają do domu wraz z kawałkami murawy, bramkami, siatkami, krzesełka itp dla nich to świętość. Nie jesteś kibicem nie jesteś zawiązany chyba z żadnym klubem nie masz pasji tylko porolowane zwoje mózgowe i się g znasz i w d byłeś. Siedź tam dalej w tej swojej norze.Data dodania komentarza: 3.07.2025, 18:06Źródło komentarza: Krzesełka ze stadionu przy Cichej 6 pójdą na sprzedaż! Pojawią się z certyfikatem ich autentycznościAutor komentarza: ŚlązakTreść komentarza: Ale trzeba być walniętym zeby sobie do domu zabrać krzesełko ze stadionu! Upadek społeczeństwa!Data dodania komentarza: 3.07.2025, 14:09Źródło komentarza: Krzesełka ze stadionu przy Cichej 6 pójdą na sprzedaż! Pojawią się z certyfikatem ich autentycznościAutor komentarza: ŚlązakTreść komentarza: Śmiechu warte buhaha kilka miesiecy!Data dodania komentarza: 2.07.2025, 06:06Źródło komentarza: Gryfnie jednak “niy pitnie” z Chorzowa. Prezydent oferuje 50% zniżki na miejskie lokale!Autor komentarza: ChapkaTreść komentarza: Główny zarzut jest tak mętny, że podejrzewam, że żadnego aresztu nie będzie.Data dodania komentarza: 1.07.2025, 14:09Źródło komentarza: Były prezydent Chorzowa z wnioskiem o areszt!Autor komentarza: ŚlązakTreść komentarza: Jak to możliwe ze taka kanalia jak k....jeszcze ma coś do powiedzenia po tylu latach partactwa?! Jak tych ludzi mozna legalnie wywalić do prawdziwej pracy zeby na starość nabrali pokory i szacunku do mieszkańców!Data dodania komentarza: 30.06.2025, 20:43Źródło komentarza: Audyt krajobrazowy przyjęty. Nie pomogła blokada mównicy. “Park Śląski został pozbawiony ochrony”Autor komentarza: AmigoTreść komentarza: Bo jest kilka kilometrów krócej niż jechać po obwodzie Chorzowa czy to z lewej czy z prawej strony?!Data dodania komentarza: 30.06.2025, 01:58Źródło komentarza: Maciej Franta: "W innej sytuacji nikt by nie przetestował zamknięcia estakady"
Reklama
Reklama