Mariusz Idzik – Ruch Chorzów
Myślę, że kontrolowaliśmy całe spotkanie. Niemal od początku zdecydowanie częściej przebywaliśmy na połowie gospodarzy, którzy rzadko zagrażali naszej bramce i grali głównie długą piłką, na co byliśmy przygotowani. Baliśmy się jedynie, że boisko nie będzie na tyle dobre, abyśmy mogli grać swoją piłkę, czyli to, co lubimy – po ziemi, ale na szczęście nie było tak źle. Myślę, że wykonaliśmy swoje założenia. Dość szybko zdobyliśmy bramkę, potem nastąpił niepotrzebny rzut karny dla przeciwnika, ale do przerwy uspokoiliśmy już wynik, a po niej mogliśmy spokojnie kontrolować przebieg gry. Pod koniec spotkania na pewno odczuwaliśmy już trudy tego meczu. Pomimo tego, że to my graliśmy piłką, to nie jest tak, że nie byliśmy zmęczeni. Myślę, że pogoda zrobiła swoje i końcówka była już troszkę niedokładna w naszym wykonaniu, ale na szczęście obyło się bez negatywnych konsekwencji dla nas.
Tomasz Neugebauer – Ruch Chorzów
Na pewno grało mi się ciężej, niż w juniorach, ale jestem z siebie zadowolony. Brakło mi po prostu sił w drugiej połowie i poprosiłem o zmianę. Mogę zagrać cały mecz w juniorach, ale tutaj jak widać, jeszcze nie. Sprokurowałem karnego, ale to nie wpłynęło na moją koncentrację. Koledzy z drużyny od razu do mnie podbiegli, powiedzieli, że mam się nie przejmować, bo za chwilę zdobędziemy gola. Tak też się stało
Konrad Kasolik – Ruch Chorzów
Panowały dziś ciężki warunki, temperatura była bardzo wysoka, a boisko małe. Myślę, że był to mecz walki, na który byliśmy dobrze przygotowani. Graliśmy piłką, więc rywale chyba szybciej się zmęczyli. Szybko zdobyliśmy bramkę, potem straciliśmy, ale zaraz przez kolejne pięć minut podeszliśmy wysoko, dzięki czemu strzeliliśmy drugiego gola i przejęliśmy kontrolę nad meczem. Rywale mało do nas dochodzili, przez co się męczyli, a my robiliśmy po prostu swoje.
Źródło: Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze