W sobotę Energa Szczypiorno Kalisz, ostatnia ekipa ORLEN Superligi Kobiet, przełamała passę porażek, pokonując u siebie po rzutach karnych Młyny Stoisław Koszalin. To zawęziło nieco sytuację w tabeli grupy spadkowej, której przewodzi KPR Ruch Chorzów. Niebieskim depczą po piętach szczypiornistki SPR-u Sośnica Gliwice. Niedzielna potyczka w Chorzowie mogła już teraz wyklarować, kto na pewno utrzyma się w elicie. A było to dopiero drugie spotkanie fazy play-out.
Mecz rozpoczął się od trafienia Poliny Masalovej, co zarazem było pięćsetnym golem tego sezonu dla Ruchu. Na 3:0 podwyższyły Aleksandra Salisz i Karolina Jasinowska. Trzybramkowe prowadzenie utrzymywało się przez około kwadrans, po czym gospodynie zaczęły się rozpędzać. Gliwiczanki próbując nawiązać walkę spotykały się oporem znakomitej w ostatnich tygodniach Kai Gryczewskiej. Gdy udawało się w nią nie trafić, szczypiornistki Sośnicy obijały słupki (dwukrotnie) i raz poprzeczkę. Chorzowianki w odwecie podcięły skrzydła rywalkom, rzucając pięć goli z rzędu. Na przerwę zespoły schodziły do szatni z 10-bramkową zaliczką gospodyń (19:9). Cztery z bramek gości zdobyła Wiktoria Kostuch - w tym dwie z rzutów karnych.
Trudne zadanie stanęło przed podopiecznymi Michała Kubisztala, jakim było odrobienie strat z pierwszej odsłony spotkania. Dużo krwi Ruchowi napsuła Edyta Byzdra. Rzuty zza linii 7 metrów dysponującej świetnymi warunkami fizycznymi rozgrywającej niemal przebijały siatkę. Gliwiczanki miały lepszy moment, gdy dwie zawodniczki Ruchu w krótkim czasie zgarnęły wykluczenia. 14 minut przed końcem dystans wynosił już “tylko” 5 goli. Przewaga Niebieskich z pierwszej połowy okazała się jednak na tyle duża, że tego dnia 3 punkty zostały w Chorzowie.
KPR Ruch Chorzów po tym zwycięstwie ma już 14 punktów przewagi nad strefą spadkową. Przed nami jeszcze trzy spotkania w fazie play-out. Oznacza to, że gospodynie niedzielnego spotkania mają już zapewniony udział w kolejnym sezonie ORLEN Superligi Kobiet!
Trener Ruchu Ivo Vavra wspominał ostatnio w rozmowie z Tubą, że nie ma czasu na świętowanie i co najwyżej "ogląda w telewizji czeskie piwo". Zapytaliśmy czy to jest moment, aby w końcu je wypić.
- Powoli tak, ale jeszcze przed nami są cztery mecze, które chcemy wygrać, to znaczy można wypić tego piwa tylko połowę - przyznał z humorem. Pochwalił też swoja ekipę. - Już przed dziewczynami powiedziałem, że bardzo dziękuję, bo tak ma wyglądać skupiony zespół. Dziewczyny uwierzyły w siebie, uwierzyły w ten system, w którym gramy i na boisku to widać - mówił szkoleniowiec Ruchu.
Czy dla beniaminka dobre występy w "rundzie przegranych" to dobry prognostyk na kolejny sezon, czy może jednak pozostaje niedosyt, że niewiele zabrakło do fazy play-off? Zapytaliśmy Polinę Masalovą, MVP niedzielnego spotkania.
- Trochę jest taki niedosyt, bo naprawdę pokazywałyśmy dobrą grę i gdzieś tam zabrakło tych punktów, ale teraz musimy pokazać na co nas stać i po prostu wygrajmy wszystkie te mecze, które zostały nam do wygrania i tyle - przyznała rozgrywająca Ruchu.
Podopieczne Ivo Vavry na pewno nie będą się nudziły w kolejnych dniach i świętowanie wygranej będzie musiało poczekać. Już we wtorek czeka je wyjazd i potyczka w ¼ finału Pucharu Polski z KPR-em Gminy Kobierzyce. W sobotę zaś, również w roli gości, zmierzą się z Młynami Stoisław Koszalin.
Czy Niebieskie są w stanie powalczyć o półfinał Pucharu Polski z aktualnymi wicemistrzyniami kraju?
- Ja myślę, że tak, jesteśmy w stanie zagrać z każdym zespołem i już pokazywałyśmy, że możemy dobrze zagrać z "Kobierkami". Z jakimkolwiek zespołem możemy dobrze zagrać, więc ja myślę, że na pewno będziemy walczyć i mam nadzieję, że też pokażemy dobrą piłkę ręczną - skomentowała Polina Masalova.
KPR Ruch Chorzów - SPR Sośnica Gliwice 34:27 (19:9)
MVP meczu: Polina Masalova
Najlepsza zawodniczka gości: Wiktoria Kostuch
Ruch: Gryczewska, Fornalczyk – Jasinowska 4, Jasińska 1, Salisz 7, Gęga, Sikora, Iwanowicz, Doktorczyk 2, Hajnos, Wiśniewska 4, Widuch 1, Wilczek 1, Masalova 11, Diablo 3/2.
Sośnica: Kordowiecka, Musakova – Bancilon 1, Guziewicz 2, Tukaj 1, Dorsz 4, Dmytrenko 3, Kostuch 7/3, Byzdra 6, Skubacz 1, Szczygieł, Strózik 1, Kozimur 1.
Napisz komentarz
Komentarze