Adam Trzebinczyk argumentował swoją decyzję tym, że nie chce być twarzą Wspólnie dla Chorzowa, po tym jak ugrupowanie, wraz z kilkoma innymi lokalnymi stowarzyszeniami, weszło w koalicję z Platformą Obywatelską i .Nowoczesną. Radny stwierdził, że pragnie pozostać wolnym od politycznych nacisków "z góry". To czy powoła do życia nową siłę polityczną w Chorzowie, czy zupełnie zrezygnuje ze startu w nadchodzących wyborach, nie jest w tej chwili jasne.
Poniżej zamieszczamy treść pełnego oświadczenia radnego:
"W ostatnich dwóch kadencjach działałem na rzecz naszego miasta jako radny lokalnego ugrupowania Wspólnie dla Chorzowa. Kiedy rozpoczynałem swoją działalność samorządową zależało mi na tym, by pozostać wolnym od nacisków „z góry”, stosowanych przez ogólnopolskie partie polityczne, wobec członków swoich lokalnych kół. Tymi samymi wartościami kieruję się również dziś, dlatego zdecydowałem, że w nadchodzących wyborach samorządowych nie wystartuję z list stowarzyszenia Wspólnie dla Chorzowa, które podobnie jak kilka innych lokalnych inicjatyw samorządowych, będzie walczyć o Wasze głosy pod szyldem Porozumienia dla Chorzowa – czyli koalicji wyborczej powołanej przez Platformę Obywatelską. Sądzę, że wejście Stowarzyszenia Wspólnie dla Chorzowa do koalicji z Platformą Obywatelską jest dużym błędem. Dziękuję wszystkim mieszkańcom, którzy w ciągu ostatnich ośmiu lat obdarzyli mnie zaufaniem, oddając na mnie swój głos i razem ze mną starali się uczynić Chorzów lepszym, ładniejszym i bezpieczniejszym miejscem."
Napisz komentarz
Komentarze